Bieżące Wydarzenia

Fahrenheit

Pimpu?
Dołączył
2.9.2009
Posty
1342
Czytałem na cd-action.pl. Pewnie znowu zwalą na gry: dzieciak siedział przy tak brutalnej grze, że niańka się wkurzyła i go zadźgała. Czytałem ostatnio o innej sytuacji. 11-letni chłopak z rozbitej rodziny (matka zostawiła ojca pijaka, ten znalazł sobie nową narzeczoną) strzelił headshota ciężarnej narzeczonej ojca. Mądrzy psycholodzy napisali książkę, w której uznali, że to tylko i wyłącznie wina gier. Zapomnieli o takich szczególikach, jak: chłopak wcześniej groził narzeczonej ojca i jej córeczce, ale rodzina olewała te groźby, chłopak był od małego oswajany z bronią. "Najważniejsze" w całej sytuacji jest to, że z gier dowiedział, że headshot zabija na miejscu.
Link: http://wiadomosci.onet.pl/1921368,441,11-latek_zabil_ciezarna_narzeczona_ojca,item.html
 

tomisakis

Whiskas
VIP
Dołączył
11.1.2009
Posty
1536
no cóż to nie wina dziecka.To jest błąd rodziców którzy pozwalali mu caly czas grać i nie przejmowali się tym w co gra.Po prostu rodzice idioci.A pozatym jaki rodzic zostawia dziecko z pijaną niańką ja sie kur*a pytam.I do tego predzej sie opiekowała pod wpływem to jednak cos z rodzicami nie tak
 

Jedi

Caporegime
VIP
Dołączył
21.7.2005
Posty
1605
Myślę, że rodzice go nie zostawili świadomie z najebaną niańką, pewnie skuła się po ich wyjściu, kazała mu wyłączyć konsolę bo chciala juz go polozyc spac i sama sie kimnac ten jej napyskowal i sie zaczelo, normalna sprawa.

Ja jakoś cale zycie gralem w brutalne gry i jakos nie mam zadnych spraczen bturalnych etc. to juz zalezy od czlowieka, jesli jego mozg to gowno ktorego on sam nie moze kontrolowac to nie dziwne ze po graniu w takie gry bedzie mu sie chcialo kogos zadzgac, z drugiej strony, co jak jakis kolo z brudasowskiej dzielnicy ktory nigdy komputera nie widzial na oczy jest agresywny? Nie tylko rodzice maja wplyw na wychowanie dziecka, bardzo duze ma tez otoczenie.
 

yeed

Trolololo Guy
Weteran
Moderator
Dołączył
10.1.2007
Posty
8223
W Czechach zalegalizowano posiadanie miękkich i twardych narkotyków.

Od nowego roku policjanci nie będą już karać za posiadanie narkotyków. Zgodnie z nowymi, zliberalizowanymi przepisami, osoba przyłapana z narkotykami na terytorium Republiki Czeskiej nie zostanie zatrzymana, o ile ma przy sobie dozwolona ilość narkotyków – podaje Gazeta Codzienna.

Tolerowana przez czeski wymiar sprawiedliwości ilość narkotyków to do:
• 1,5 grama heroiny,
• 1 grama kokainy,
• 2 gramów metaamfetaminy (znanej w Czechach pod nazwą „perwityna”),
• 15 gramów marihuany,
• 4 tabletek ecstasy,
• 5 tabletek LSD...

Nasi sąsiedzi zgodzili się też na uprawę roślin i grzybów halucynogennych. W domu wolno mieć do pięciu konopi indyjskich lub 40 „magicznych grzybków”. Dotyczy to także kaktusów zawierających meskalinę.

Moim zdaniem pogięło Czechów doszczętnie, a teraz Polacy z Cieszyna będą wędrować gromadnie na czeską stroną po świeży towarek.
 

doctor

Wariat
Weteran
Dołączył
4.3.2005
Posty
2138
Wg mnie nie ma co sie spinac, w czechach wzmacnia sie granice przez to prawo poniewaz jet odmienne od europejskiego (unijnego) Co to samego pomyslu to mi sie podoba.

Takimi "narkotykami" moglby byc przeciez alkohol czy papierosy, tylko ze do Tego akurat jestesmy przyzwyczajeni bo te uzywki byly zawsze legalne...
 

Rangiz

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
13.11.2007
Posty
4946
Ktoś chce to i tak towar znajdzie, na prawo patrzeć nie będzie. Niemniej jednak, przyzwolenie prawa w pewien sposób daje zielone światło dla tych niezdecydowanych co do spróbowania. Tak czy siak, wisi mi to, dopóki to nie dotyczy nas. Bo gdyby w PL chcieli coś takiego wprowadzić, wtedy bym musiał się poważnie zastanowić jaki punkt widzenia przybrać.
 

Nauczyciel

Martwy Pluszak
Weteran
Dołączył
12.11.2006
Posty
2497
no i brawo dla czechuf, 'estem pod wrazeniem
w koncu alk i fajki tesh nakroktyki a ich posiadanie niekaralne, to czemu taka nie winna byc posiadka narkotykuf wymienionych w tekscie
zeby tylko w kazdym kraju tak bylo, modle sie o to do boguf
 

dudekkss

Carcass
Weteran
Redakcja
Dołączył
2.2.2005
Posty
3346
Z tym, że w Czechach było przyzwolenie społeczne na trawkę od 2 lat jakoś. Pamiętam jak byliśmy w Pradze, to bez problemu i bez krycia ludzie palili marichuane w knajpach itp. Widać Czesi dojrzali do legalizacji. O Polakach tego powiedzieć nie można.
 

doctor

Wariat
Weteran
Dołączył
4.3.2005
Posty
2138
Gdy cos jest legalne to przynajmniej ma sie nad tym jakas kontrole i dodatkowe pieniadze (patrz akcyza)
Nasze panstwo widac woli nie miec kontroli nad tym rynkiem...
 

Electric Dragon

Majster
Weteran
Dołączył
22.8.2009
Posty
4209
Ja sobie pomyślałem, że będą rzucone dodatkowe siły pograniczników na granicę, tak tego samego dnia wieczorem w wiadomościach było pokazana wzmocniona drużyna, plus psy wyszkolone do szukania narkotyków. Cóż mi pozostaje skomentować. Niech se mają, z tym, żeby czasem im ta decyzja nie odbila się potęzną czkawką za kilka lat. Zobaczym, co ich decyzja przyniesie. Wiem jedno, niektórzy ze znajomych teraz do Czech będą zapier***ć miast do Holandii.
 

Aniol Stroz

Najlepszy grafik
Moderator
Redakcja
Dołączył
14.10.2006
Posty
2045
Dużo słyszy się o wyjściu z więzienia tegoż jakże słynnego człowieka - Ali Agca. Lecz przymiotnika słynny użyłem tutaj w złym znaczeniu. Dla tych co nie wiedzą - to człowiek który postrzelił polskiego papieża - Jana Pawła II.
Po wyjściu z więzienia powiedział mediom że jest nowym Chrystusem, Mesjaszem etc. Dodał też że ludzkość nie przeżyje tego stulecia.
Gdy to usłyszałem pomyślałem - kolejny wariat.. I myślę że mam rację ;]. To taki chwyt marketingowy, media się nim interesują, przez to tylko idzie forsa... Jak dla mnie to on nawet mógł dożywotnio siedzieć w pierdlu, a za takie gadanie że jest Mesjaszem, to osobiście bym go spalił na stosie...
Co wy o tym sądzicie?

Pozdrawiam, AS.
 

Vendetta

Deathproof
VIP
Dołączył
27.2.2009
Posty
1393
Może i jest synem bożym, który "wstąpił" w ciało człowieka? Jezusowi też nikt nie wierzył i dlatego go ukrzyżowali, za bluźnierstwo. A nie było to bluźnierstwo (według Pisma Świętego), lecz prawda ;) Ja na razie o tym nie myślę, chociaż myślę, że może być nowym g-susem, kto udowodni, że nie? nie da się udowodnić ani prawdy, ani kłamstwa.

A co do przemocy w grach i irl... Gry brutalne są dla osób z mocną osobowością i/lub wykształtowaną psychiką. Od małego grałem w różnego typu strzelanki, co nie miało odbicia w "realu" :) Gry brutalne są od 16 roku życia- takie zwykłe machnięcie ot tak, bo 16 lat (czy 18) to już ukształtowana psychika. Według mnie bzdura. Powinno być coś w stylu "licencji" na brutalne gry, którą wyrabiałoby się u psychologa (niezależnie od wieku). Badania przed graniem, badania 2 tyg. "z grą"- jeśli "wynik" byłby gorszy, koleś oblewa i nie dostaje "licencji", proste. Tacy idioci, którzy grali w np. CSa i myślą sobie, jakby to było zabić np. matkę... powinni lądować w pokoju bez klamek.
 

Lord Bezimienny

Weteran
Weteran
Dołączył
30.1.2005
Posty
1092
Może i jest synem bożym, który "wstąpił" w ciało człowieka? Jezusowi też nikt nie wierzył i dlatego go ukrzyżowali, za bluźnierstwo. A nie było to bluźnierstwo (według Pisma Świętego), lecz prawda ;) Ja na razie o tym nie myślę, chociaż myślę, że może być nowym g-susem, kto udowodni, że nie? nie da się udowodnić ani prawdy, ani kłamstwa.
Jasne, ale w ten sposób można powiedzieć, że łyżka którą jem codziennie zupę jest marsjańską bronią zniszczenia, kto udowodni, że nie? Myślę, że jak zwykle chodzi o pieniądze, na wywiadach w więzieniu trochę zarobił, a że teraz wyszedł i jest trochę szumu to trzeba szybko wykorzystać sytuację i zarobić więcej.


A co do przemocy w grach i irl... Gry brutalne są dla osób z mocną osobowością i/lub wykształtowaną psychiką. Od małego grałem w różnego typu strzelanki, co nie miało odbicia w "realu" :) Gry brutalne są od 16 roku życia- takie zwykłe machnięcie ot tak, bo 16 lat (czy 18) to już ukształtowana psychika. Według mnie bzdura. Powinno być coś w stylu "licencji" na brutalne gry, którą wyrabiałoby się u psychologa (niezależnie od wieku). Badania przed graniem, badania 2 tyg. "z grą"- jeśli "wynik" byłby gorszy, koleś oblewa i nie dostaje "licencji", proste. Tacy idioci, którzy grali w np. CSa i myślą sobie, jakby to było zabić np. matkę... powinni lądować w pokoju bez klamek.
Jeśli zrozumiałem to uważasz, że należałoby wydawać licencje/zezwolenia na grę w gry oznaczone jako brutalne? Dla mnie bomba, może jeszcze zezwolenie na oglądanie telewizji po 22? No i oczywiście koncesje na takie licencje mogłaby mieć tylko firma/ośrodek spełniający specjalne europejskie normy, a może od razu powołamy specjalny resort ds. "licencjonowania wolnego czasu dzieci i młodzieży", bo ktoś przecież to przedsięwzięcie kontrolować musi? Jedyne z czym się zgodzę to, że normy od którego roku życia można grać w jakąś grę(można to odnieść też do innych sfer życia) są bez sensu, ludzie rozwijają się w różnym tempie i nie można tego ująć w jakieś sztywne ramy, ale przecież biurokraci inaczej nie potrafią.
Ja oczywiście uważam, że tylko rodzice mają prawo decydować czy dziecko może sobie zagrać w tę czy inną grę, a ewentualne znaczki na opakowaniu mogą być tylko sugestią producenta.
 

Electric Dragon

Majster
Weteran
Dołączył
22.8.2009
Posty
4209
Jasne, ale w ten sposób można powiedzieć, że łyżka którą jem codziennie zupę jest marsjańską bronią zniszczenia, kto udowodni, że nie? Myślę, że jak zwykle chodzi o pieniądze, na wywiadach w więzieniu trochę zarobił, a że teraz wyszedł i jest trochę szumu to trzeba szybko wykorzystać sytuację i zarobić więcej.
] Też jestem tej samej opinii, powiem więcej. Prędzej czy później zostanie odstrzelony przez jakiegoś fanatyka religijnego. Naraził się wierze chrześcijańskiej jak i islamowi. Jeszcze jak odwiedzi grób Jana Pawła II, wtedy zobaczycie jaki wrzask się podniesie. Z drugiej strony, jeśli tylko udaje swoje zachowanie, winszuję mu dobrego wykorzystania sytuacji. Jako jedyny wychodząc z więzienia, dostał przy wyjeździe eskortę... Co do brutalności gier, cóż, wszytko zależy od rodziców i ich zainteresowania co dziecko robi w wolnym czasie. Bo póki utrzymują go, żywią, to mają pełne prawo decydować oraz wnikać w jego sprawy.
 

Vendetta

Deathproof
VIP
Dołączył
27.2.2009
Posty
1393
wiem, pomysł jest głupi.
Ale to wina rodziców, a nie dziecka. Jak jakieś dziecko wbiegnie na ulicę i zostanie hm. rozjechane, to wina rodzica. A jak będzie miało słabą psychikę i grało w jakieś postale, mahnunty, itp. i zabije w końcu człowieka, to czyja to wina? Komputera i gier.
może od razu powołamy specjalny resort ds. "licencjonowania wolnego czasu dzieci i młodzieży"
Raczej zaczerpnięcie porady psychologa. Powinno się przebadać dziecko, czy brutalne gry komputerowe nie miałyby destrukcyjnego wpływu na jego psychikę.
Wszystko jest winą komputera i gier- wada kręgosłupa (plecaki do szkoły dla 1-klasistów oczywiście są leciutkie), agresja (wszystko jest ciche i spokojne, oprócz komputera, w którym co 10 min. giną i mają ochotę kogoś zabić, notabene nie przeszkadza im to w dalszej grze), itd.
 

Dragomir

Adam Konopka
Weteran
Dołączył
25.9.2004
Posty
2527
V to byla ironia ze strony Lorda Bezimiennego :p

a te wszystkie idiotyczne oskarżenia można skwitować tym, że rodzice powinni znać swoje dziecko i umieć z nim się porozumieć na tyle, żeby nie potrzebować pomocy psychologa do stwierdzenia, czy dojrzał do gry w takie gry. generalnie, i tak o wiele wpływ na dziecko ma środowisko/rodzice niż jakaś głupia gra.
 

Rangiz

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
13.11.2007
Posty
4946
1 stycznia 2011 w Polsce rozpocznie się wydawanie nowych dowodów osobistych z mikroprocesorem.
Głównym elementem nowego dowodu osobistego, różniącym go od obecnego, będzie mikroprocesor, który - oprócz zapisania w nim dotychczasowych danych posiadacza - będzie np. narzędziem do składania podpisu elektronicznego czy też zastąpi legitymację ubezpieczeniową.

Całkowita wartość tego pionierskiego w Europie projektu nazwanego pl.ID wynosi 370 mln zł, z czego 85 proc. stanowić będą fundusze unijne. Do tego dochodzi zakup kart chipowych.

I właśnie wg firmy doradczej Frost and Sullivan International realizacja tylko pierwszego etapu polskiego projektu może od początku 2011 r. zwiększyć zamówienia na karty chipowe o 10 proc. w stosunku do prognoz dla Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki razem wziętych.

Specjaliści podkreślają, że ten pionierski projekt realizowany w Polsce może zachęcić inne europejskie kraje do naśladowania decyzji polskiego rządu.

Po pierwsze praktyczne, po drugie pionierskie. W końcu to my będziemy z czymś pierwsi w tej hipernowoczesnej Juropie. Przynajmniej jedną, chwalebną rzecz zostawi po sobie ten rząd, który jest zgubą dla Polski.

Elektroniczny podpis może być swoistym przełomem. Poza tym ubezpieczanie i dowód w jednym, w końcu koniec z tymi papierkami. Słyszałem również, że w kilka lat później mają dokoptować do tego jeszcze paszport. Full serwis. Jednak my sobie trochę na to poczekamy, aż nasze dowodziki stracą ważność.
 

Lord Bezimienny

Weteran
Weteran
Dołączył
30.1.2005
Posty
1092
V to byla ironia ze strony Lorda Bezimiennego :p
Nie inaczej


Po pierwsze praktyczne, po drugie pionierskie. W końcu to my będziemy z czymś pierwsi w tej hipernowoczesnej Juropie. Przynajmniej jedną, chwalebną rzecz zostawi po sobie ten rząd, który jest zgubą dla Polski.

Elektroniczny podpis może być swoistym przełomem. Poza tym ubezpieczanie i dowód w jednym, w końcu koniec z tymi papierkami. Słyszałem również, że w kilka lat później mają dokoptować do tego jeszcze paszport. Full serwis. Jednak my sobie trochę na to poczekamy, aż nasze dowodziki stracą ważność.
Oczywiście miło, że technologia idzie do przodu, ale ja tyle optymizmu nie mam, bo jestem przeciwny samemu pomysłowi dowodów osobistych. Oczywiście jest to wątek na który by można rozmawiać tygodniami, ale czym tu się cieszyć skoro tylko potwierdza to przymusowość ubezpieczeń, na dodatek będą mieli twój podpis elektroniczny co znacznie ułatwi śledzenie obywatela, a i tak skończy się na nadajnikach satelitarnych, które pozwolą bez przerwy śledzić państwowe bydełko...ekhm, to znaczy obywateli :) . No ale fajnie, że będziemy w czymś "pionierami".
 

Rangiz

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
13.11.2007
Posty
4946
Oczywiście jest to wątek na który by można rozmawiać tygodniami, ale czym tu się cieszyć skoro tylko potwierdza to przymusowość ubezpieczeń, na dodatek będą mieli twój podpis elektroniczny co znacznie ułatwi śledzenie obywatela, a i tak skończy się na nadajnikach satelitarnych, które pozwolą bez przerwy śledzić państwowe bydełko...ekhm, to znaczy obywateli.

Niech śledzą, tym lepiej. Masz coś do ukrycia? Ten lekki dyskomfort spowodowany świadomością śledzenia ciebie, jest niewspółmierny z tym jak takie coś może pomóc jeżeli chodzi o zaginieni, poszukiwania, śledztwa itd.

bo jestem przeciwny samemu pomysłowi dowodów osobistych.

A więc jak inaczej wyobrażasz sobie inną identyfikacje każdego z tego bydełka?
 

Lord Bezimienny

Weteran
Weteran
Dołączył
30.1.2005
Posty
1092
Niech śledzą, tym lepiej. Masz coś do ukrycia? Ten lekki dyskomfort spowodowany świadomością śledzenia ciebie, jest niewspółmierny z tym jak takie coś może pomóc jeżeli chodzi o zaginieni, poszukiwania, śledztwa itd.
No i tutaj się różnimy podejściem. Może mam coś do ukrycia, nie mogę? Państwo to nie jest Bóg, który zna mnie całego na wylot, państwo to tylko forma ułatwienia życia ludzkiego, pewien sposób organizacji. To nie jest tylko lekki dyskomfort, gdyby "oni" znali każdy nasz krok mogli by z nami zrobić absolutnie wszystko, a korzyści? Przecież ja nie zabraniam nikomu by nosił ze sobą taki nadajnik, jeśli masz na to ochotę to prosisz odpowiednią firmę, która ci taki wszczepia albo daje chociażby w formie karty wielkości dowodu osobistego i nie ma problemu, tylko dlaczego do tego zmuszać?
A więc jak inaczej wyobrażasz sobie inną identyfikacje każdego z tego bydełka?
I znowu, dla mnie nie ma potrzeby identyfikacji tego bydełka, kiedyś nie było dowodów, ale np. co jakiś czas robiono powszechny spis ludności coby władca wiedział ilu poddanych ma i tyle. Z tego co wiem(a może się coś zmieniło?) w USA do dziś nie ma dowodów i jakoś żyją, śmiem nawet twierdzić, że żyje im się nie gorzej niż nam. Dowody osobiste to wymysł socjalistów i w Polsce wprowadzono je dopiero po drugiej wojnie światowej(wydaje mi się, że przez ruskich, ale pewnie niemcy też od takich pomysłów nie stronili), więc dziwi mnie to przywiązanie do nich.
 
Do góry Bottom