- Dołączył
- 1.10.2004
- Posty
- 3777
Powąchaj to zmienisz zdanie co do ciśnienia, objętości i temperatury moich bąków ^^. Przy moich bąkach huragany na Neptunie to tylko trzepanie pościeli po praniu.
Bóg, bogowie czy inne siły "nadnaturalne". Coś musi istnieć. Nie rozumiem w pewnym sensie ateistów. To wszystko wokół nas nie mogło wziąć się z d*py. Coś musiało zdeterminować powstanie materii, praw fizyki itd. Ja już nie mówię, że mamy wierzyć w takiego Boga, jakiego przedstawia nam Kościół (wg mnie jest to tylko jeden klocek w całej układance), ale jakaś siła wyższa być musi - dowodem na to jest to, że istniejemy, istniejemy pośród tego wszystkiego. A że większość utożsamia sobie tą siłę wyższą ze starszym typem z długą, siwą brodą, to już inna sprawa (i nie mówię, że jest to złe).
nie wierze w nad-uje
A jak wyjaśnisz coś takiego jak czas? I jego elastyczność?
Równie dobrze nie ma najmniejszych powodów by o takiej świadomej sile zaprzeczyć.Owszem - "COŚ" zapewne było, jakaś pierwotna substancja - ciemność, chaos, Pierwsza Subtancja... cokolwiek. Ale nie ma najmniejszych powodów, by uznawać, iż była to siła świadoma. Sam miałem trudności z przyjęciem takiej tezy, ale jest równie prawdopodobna, jak inne.
Super .I co z tego ?Einstein zakwestionował istnienie czasu oraz przestrzeni. Pwned.
A ja tak podchodzę do wielkiego wybuchu. Skoro się stało to się stało. A co było tego przyczyną, raczej tego nie ustalę. Być może siły jądrowe. Być może rozpady jąder i wydalanie z nich neutronów, które zbombardowały inne jądra atomów, dostarczając im tym samym dodatkowej energii.Aronoł, to za trudne pytanie i nawet się nad tym nie zastanawiam - po co, jeśli nie i tak nic nie wymyślę.
Einstein zakwestionował istnienie czasu oraz przestrzeni. Pwned.
Super .I co z tego ?
Ja ci zakwestionuje istnienie czegokolwiek .
Bo tak na prawdę to wszystko może być tylko wymysłem naszego mózgu .
Odczuwanie czegokolwiek to następstwo działań mózgu .A organy wytworzone przez ciało człowieka podporządkowane mózgówi też nie pracują najlepiej .No Oczy
Super .I co z tego ?
Ja ci zakwestionuje istnienie czegokolwiek .
Wydawało mi się, że to ciągle "tylko" teoria.@ Vasemir; Nie zakwestionował, tylko udowodnił, że czas jest względny.
Nau?! Xaos, szmato
W swoich czasach był niedoceniany ,a w szkole miał kiepskie oceny z przedmiotów ścisłych.Sorry, ale Ty =/= Einstein xP
Wydawało mi się, że to ciągle "tylko" teoria.
PiękneBóg Was kiedyś wszystkich osądzi, i ci no nie wierzyli uwierzą, ale będzie za późno.
Te słowa wiarygodne są i prawdziwe,
a Pan, Bóg duchów proroków,
wysłał swojego anioła,
by sługom swoim ukazać, co musi stać się niebawem.
A oto niebawem przyjdę.
Błogosławiony, kto strzeże słów proroctwa tej księgi.
Amen
Bo trochę tak jest. Co więcej powoli się to odkrywa. Wiadomo że neutrony i protony składają się z kwarków. A z czego kwarki? Tego nie wiadomo. Dla mnie nie brzmi to dziwne. To jest całkiem bardzo prawdopodobna teza. I bardzo ciekawaOdchodząc od tematu Boga. Istnieje teoria, że materia jest zbudowana z coraz to mniejszych cząsteczek w nieskończoność. I równolegle - świat jest rozbudowany w nieskończoność. Oznacza to, że nasz wszechświat, może być tylko takim pojedynczym "atomem" dla organizacji/materii o rozmiarach, o których nawet nie da się myśleć. Wiem, brzmi to dziwne, ale jest całkiem realne jak dla mnie, a jednocześnie fascynujące.
Nie chce mi się was czytać... szczególnie że 2/3 to kolejna kłótnia.
Może i jest to kłótnia ale i tak to lepsze niż kilku wyrazowy spam (do mojego zdążyliście się przyzwyczaić :trollface: )Nie chce mi się was czytać... szczególnie że 2/3 to kolejna kłótnia. No nic. W każdym razie wpadłem na chwilę, przeczytałem parę tematów i zawijam się znowu do lekcji... siedzę dwie godziny nad trzema zadaniami z matmy. Tragedia. Zostało jeszcze tylko jedno do zrobienia, ale i tak czarno to widzę.