- Dołączył
- 8.10.2010
- Posty
- 2677
dragu, slyszalem o tym szicie, w sumie nawet popieralem przez pewien okres czasu, ale jako zly czlowiek zle rzeczy praktykujacy, nie do konca mi sie podoba ten motyw z dostawaniam tego na co w sumie zasluguje, takze na smietnik z tym ^^
ah, walic, jak dla mnie wszyscy 'estesmy zwierzakami wyewoluowanymi z innych kreatur zrodzonych z jakichs substancji bedacych pozostalosciami kisch reakcji poczatkujacych wsio, a przedtem bylo ujowo i tyle, wiecej mi nei trza, nie potrzebuje sworcy, co bylo to bylo i nie mialo poczatku, bo se bylo, yo
a tera 'estem ja z bajeranckim mozgiem w czerepie, rzadzacym sie wsrod innych istot, co mialy mniej szczescia w ewolucji i se czochram
wasi bogowie sa inwencjami strachu przed nieznanym
Podejście do życia jako takiego, oraz do metafizyki (szeroko i wąsko rozumianej) - dobre dla sowizdrzała, czyli dla (w moim mniemaniu) chłopka roztropka na prochach. Taka ideologia/podejście do życia, rodem z lat 60-tych i początku 70-tych, czyli dzieci kwiatów, będąca atrakcyjna na pierwszy rzut oka wizualnie, ale już nie mentalnie, a na drugi rzut oka, nawet nie wizualnie. Jakkolwiek nau, wydaje ci się, że odkrywasz "amerykę", to prawda jest taka, że powielasz schematy innych dinozaurów, takich jak lewak Lennon i Yoko Ono (jego różowa kobitka), oraz wielu innych wielce odkrywczych lewarów. Z niepamięci dziejów wydobywają ich (i innych im podobnych) ludzie awangardy, jak Ty. I zdaje się im, że odkrywają od nowa świętego Grala lewackiej myśli przewodniej, nie wiedząc o jej lewackich korzeniach, a wiarę i Boga mając z nic. I uważając, iż religia to opium dla durnego i ciemnego ludu. Zaiste, ciemny i durny lud idzie jak owczarnia w nowe-nowoczesne, jednocześnie pozbawione głębszej myśli (a co za tym idzie obowiązku myślenia i analizowania) ideologie, które w swej prostocie (budowy cepa) nie zasługują nawet na miano ideologi (bo to za skomplikowany termin dla takowych) kształtują światopogląd takich fajnych, nowoczesnych, usiłowionych (czyt. pakernia) członków społeczeństwa, jak wyżej wymieniony, jaśnie oświecony