Rozdział 1: Moskwa, 1998, 18 Września
Pomimo wczesnych godzin w kawiarni panował spory rozgardiasz. Starałem się od niego oddzielić, wciskając się możliwie najgłębiej w podłużny fotel, lecz gdy już siedziałem prawie na jego skraju, dotykając wielkiej szyby, znowu stwierdziłem, że to nie ma...