Jakby nie wyśmiewać roku 2012, to prawda naukową jest, że układ słoneczny przejdzie wtedy przez galaktyczny równik. Juz odkryto w jego obrębie masy nieznanej nam energii, której to nawet przy naszej obecnej technologii nie idzie zbadać. Do tego dochodzi wzmożona aktywność naszego Słońca i osłabienie pola magnetycznego ziemi (które chroni nas przed wybuchami słonecznymi - wiatrem słonecznym).
Mocny wybuch słoneczny na spółkę ze słabym polem magnetycznym ziemi, może doprowadzić do zniszczenia całej elektroniki po oświetlonej stronie globu. A takie coś w najlepszym przypadku doprowadzi do cofnięcia się cywilizacji do poziomu początków XX w na kilka (naście?) lat.
To są naukowe fakty i możliwości, które oczywiście wydarzyć się nie muszą.