O Wszystkim I O Niczym - Pogaduchy

Aniol Stroz

Najlepszy grafik
Moderator
Redakcja
Dołączył
14.10.2006
Posty
2046
Fakt, możliwe że z pakowania śmiał się Ven :p. Tak czy siak wtedy ostro po mnie jechaliście, grunt że przeżyłem =]
 

tomisakis

Whiskas
VIP
Dołączył
11.1.2009
Posty
1536
AS i jakies efekty masz z tego całego pakowania?

O dziwo Polska prowadzi 1:0 z Norwegią po bramce Lewandowskiego.
 

Isidro

Szalony Bartek
Weteran
Redakcja
Dołączył
9.3.2009
Posty
6377
10 milionów lewandowskich strzeliło z dystansu a iwański się tym podnieca jakby strzelił bombe prosto w okno z 40 metrów xD Jak słucham jego komentarza to odechciewa mi się oglądać meczu;d
 

RoMek

Niewolnik systemu
Członek Załogi
Dołączył
7.5.2008
Posty
4807
ja mam 2 sztangi 5 kilo, teraz jak bede mial ferie to kupuje sztange i puszke kreatyny zeby sie ostro wziac za siebie. teraz wiciskam 50 na klate , wiecej nie probowałem bo sie balem ze mi cos peknie w kregoslupie.
 

Biafra

Balotelli
Weteran
Redakcja
Dołączył
8.10.2010
Posty
2677
Nie wiem o czym gadacie, jak Boga kocham... Ja na budowie doginałem, żeby na wakacje zarobić i tam przerzucałem worki zaprawy itp. Nosiło i składało się rusztowania i inne shity. Rozprowadzało się wylewkę posadzki i przewalało kubiki drewna... I to jest pakernia, a nie jakieś chromolone "Atlasy" dla pedałów :trollface:. Człowiek zapierda**ł, ale wiedział o co w tym biega, a nie odstawiał sztukę dla sztuki. Wy panowie, to jakieś śmieszne pokolenie zniewieściałych Adonisów, co to robią rzeźbę i masę... Ale do prawdziwego wysiłku (takiego ukierunkowanego) krzepy nie macie za grosz...
 

RoMek

Niewolnik systemu
Członek Załogi
Dołączył
7.5.2008
Posty
4807
oj zdziwiłbyś się, dużo pracuję przed domem, choćby dzisiaj węgiel mi przywieźli trzeba było do piwnicy zsypać, a potem go pokruszyć na mniejsze części. Cała moja muskulatura która jest, mało jej jest, ale jest jest z pracy w domu i przed domem, tak to jest jak się na wsi mieszka, drewno porąbać, ponosić worek z węglem 50 kg, przeniesiesz takich parę i już ci się odechciewa, ale formę warto mieć :D
 

Biafra

Balotelli
Weteran
Redakcja
Dołączył
8.10.2010
Posty
2677
szacun RomeK :D
Do takich gości, ze wsi lub małych miasteczek nie piję... Ale ogólnie młodzież miastowa, to porażka. Gdyby nie siłownie, to atrofia byłaby głównym trendem w tym środowisku słabeuszy i maniaków netowych... z wyjątkami of course, ale jednak... :trollface:
 

abi

Witch numero Uno
Członek Załogi
Dołączył
22.11.2008
Posty
8869
bia racja, miastowych wyblakniętych atrofików z zpadaniętymi klatami, podkrążonymi oczami z powodu przebywania w zatęchłych i zakopconych klatkach schodowych i/lub piwnicach. zero zdrowego ruchu na świeżym powietrzu i pomysłu, tylko pakowanie na siłę aby 'groźniej' wyglądać przed 'kumplem' co by mu nie wprał bo nie ma dzisiaj fajek :trollface: zamacha taki napakowany dwa razy łapą i już zdycha bo kondycji nie ma i byle chudzina obrotna może takiego pokonać :trollface:
 

Biafra

Balotelli
Weteran
Redakcja
Dołączył
8.10.2010
Posty
2677
Podkrążone oczy i zapadłe klaty ( lub zapadłe oczy, podkrążone klaty ;) ) . Sam lepiej bym tego nie ujął abi. Widzę, że masz sporą wiedzę w tym temacie. No i prawda jest taka, że chłopaki na suplach w rzeczy samej, kondycji nie mają... I to, literalnie do niczego... Nawet do porządnego seksu. A wiadomo, że bezkompromisowy, zdrowy seks- wymaga od cholery wysiłku i kondycji :trollface:.
Wniosek jest taki, że te ludki, co i tak wcześniej już mieli problemy w sferze erotycznej, odreagowują na pakowni, wspomagając się suplami. Bo skoro nie ma, ni siły, ni męskości w tradycyjnym wydaniu, to trzeba zrekompensować to sobie w inny sposób...:lolface:

I znowu, są wyjątki i jeżeli chodzi o sposób treningu (a co za tym idzie, kondycję itp.) i podejście do zagadnienia, ale potwierdza to tylko regułę. Tyle. Nie chce mi się dalej pisać na ten temat... uff
 

Nauczyciel

Martwy Pluszak
Weteran
Dołączył
12.11.2006
Posty
2497
silka dobra, nie gadac tu ze nie, a kondycje tysh mozna se tam wytrenowac



[yt]WN1eciofMhc[/yt]
 

Biafra

Balotelli
Weteran
Redakcja
Dołączył
8.10.2010
Posty
2677
Ticzu, twoja wielkość polega na tym, że sam z siebie, nigdy nie wpadł bym w te kawałki, a są naprawdę niezłe... Czy bym na tym stracił? Z mojego punktu widzenia, pewnie nie... Ale co by nie mówić, nie zyskałbym również. Za to dzięki :trollface:.
 

Aniol Stroz

Najlepszy grafik
Moderator
Redakcja
Dołączył
14.10.2006
Posty
2046
Sam mieszkam na wsi, ale różnie się od moich kolegów. Nie jeżdżę traktorem z przyczepą pełną gnoju, nie robię przy tzw gatrze, nie piję codziennie pod sklepem i długo by tu wymieniać.. Mam troszkę roboty koło domu, ale mnie jakoś nie jara odpalenie traktora i jeżdżenie nim ;]. Co innego jeśli chodzi o quada. Mimo wszystko mam jakieś 10 kg niedowagi i nic z tym. Jem ile się da, a nic mi nie przybywa. Może to dlatego, że każdy kęs obficie popijam? Możliwe, nie potrafię jeść bez herbaty, wody etc.

A jeśli już pakuję, to do plecaka wszystkie książki, na plecy i pompki ^^. Nie ma u mnie siłowni..
 

Biafra

Balotelli
Weteran
Redakcja
Dołączył
8.10.2010
Posty
2677
Masz po prostu doskonałą przemianę materii, ja bym się tym nie przejmował. Wielu chciałoby tak mięć jak Ty :trollface:.
 

Silden

RPG'owiec
VIP
Dołączył
10.12.2008
Posty
1766
Mieszkam na wsi, praca fizyczna to normalka. Poza tym jak na mój wiek jestem masywny i całkiem silny. Nie daję sobie w kaszę dmuchać, co mnie dręczyć mają debile z klasy. :trollface: Poza tym nie tylko w mieście rozpowszechniło się to, o czym gadacie. I w dodatku działa to w każdym przedziale wiekowym. A jak przyjdzie co do czego, to taki klasowy mięśniak zgina się i pada. :trollface:
 

RoMek

Niewolnik systemu
Członek Załogi
Dołączył
7.5.2008
Posty
4807
ale mnie jakoś nie jara odpalenie traktora i jeżdżenie nim ;].
A ja to uwielbiam :D Chociaż sam nie mam gospodarstwa, ani traktora ani nic związanego z mieszkaniem na wsi. Ale traktorem z kolegą lubię pojeździć :p
 

Aniol Stroz

Najlepszy grafik
Moderator
Redakcja
Dołączył
14.10.2006
Posty
2046
Biafara, a no widzisz jednak mi to przeszkadza ;p. Bo siły mam sporo, ale jakoś tego nie widać na zewnątrz, że tak powiem. No ale co zrobić, żadnym świństwem (czyt odżywki) nie chce się truć, już lepiej jest jak jest.

RoMek - co kto lubi :p
 

RoMek

Niewolnik systemu
Członek Załogi
Dołączył
7.5.2008
Posty
4807
A swoją drogą, podnosiłem dzisiaj sztangę 70 i coś teraz plecy mnie bolą, jak nie przejdzie to do lekarza idę :p
 

abi

Witch numero Uno
Członek Załogi
Dołączył
22.11.2008
Posty
8869
jak czytam to mniej więcej połowa to mieszka na wsi ^_^ a druga połowa mieście, ja mieszam w mieście (na totalnym zadupiu dzielnicy), nie ma sklepów ani urzędów ale są wypasione place zabaw ze ściankami do wspinaczki, stoły do ping ponga, kosz i boisko i wiele innych gadżetów, plus mały ogrodzony plac zabaw dla mnijeszych dzieci i darmowa świetlica (dla dzieci i młodzieży) z atrakcyjnymi zajęciami, ale po co skoro klatka schdowa lepsza, nawet jak zapaskudzona psimi odchodami oraz pampersami :lolface: hehe tak u mnie 'miastowa' dzieciarnia oraz młodzież spędza czas. była propozycja wypasionej siłowni ale chyba upało już.
jak ja byłam w ty wieku, to budowało się 'bunkry' w lesie lub na obrzeżach osedli, bawiło w podchody, grało w piłkę, wyścigi rowerowe itp. zimą bitwy śnieżne i inne zimowe atrakce (jako 'zawody'). wszystko sobie sami organizowaliśmy bo place były ubogie, nie było kompów, komórek i każdy był pełen energii. mieliśmy ładne szczupłe, ale lekko umięśnione sylwetki (bez garba), nik nie miał nadwagi a biegaliśmy nie gorzej niż jeden sportwiec ;). hehe można było rzec 'wyginam śmiało ciało' ;).
biaf no i nawiązując do twojej wypowiedzi, własnie tutaj i kondycja i elastyczność ciałka nie zawodziła podczas wygibasów we wyrku :trollface:
a propo wsi
jako dziecko każde wakacje (letnie i zimowe) spędzałam albo w leśniczówce albo na wsi, rewelacja dla takiego mieszczucha i nawet robota w polu i oborze była atrakcyjna ale tak na codzień to trochę ciężko, chociaż w dziesiejszych czasach są lepsze sprzęciory które trochę ułatwiają ;)
jeszcze trochę to będę mieszkała 'na wsi w mieście' i tam też są traktory, krówki i inne zwierzaczki a ludzie latem w drzwiach mają pozawieszane firanki (przed muchami?). może też załapię się na traktor ;)


edit:

romek oj masz nauczkę, trza najpierw mieć sprawne wyginające sie ciało a nie machnąć i wsio wyskoczy :p

AS ty jesteś chudszy ode mnie ;), bo ja mam tylko 6 kg niedowagi
 

Aniol Stroz

Najlepszy grafik
Moderator
Redakcja
Dołączył
14.10.2006
Posty
2046
Ważę 47 kg, niestety jestem dość szczupły, mogę chyba powiedzieć, że chudy ;]. Dlatego też przeważnie chodzę w grubych bluzach ;p. Przynajmniej twarz mam jako taką.
 

RoMek

Niewolnik systemu
Członek Załogi
Dołączył
7.5.2008
Posty
4807
Właśnie boję się żeby nie było to coś z przepukliną.

Niedowagi ja tez mam około 10 kg, ale ostatnio nie mam apetytu i sam zauważyłem, że spodnie mi z d*py spadają.

mam około 182 cm wzrostu, ważę 67
 
Do góry Bottom