Nam na wykładach na matmie tłumaczy jak dla debili, w sumie i na innych przedmiotach też. Nawet mówi - to sobie zapiszcie i dyktują xD.
A całe liceum straszyli, że na studiach nikt na was nie będzie się oglądał więc uczcie się szybko notować, tak jak w gimnazjum straszyli liceum/technikum, w podstawówce gimnazjum. Tylko mama mi mówiła, że pierwsza klasa będzie fajna gdy miałem te 7 lat. Tak czy siak, zawsze kłamali... mama też :/