Genialne wer :lol:
Ja mam taki fajny zegar biologiczny, że jak do szkoły trzeba było chodzić , to na 8-9 nie potrafiłem wstawać.
A jak są weekendy i wakacje, to wstaję 5-6
Wiec podpisuję się do tego :
tak w ogóle to jakiś czas temu zdałem sobie sprawę, że spanie do 11/12 to straszne marnowanie czasu, wstając wcześniej (powiedzmy o 9.00) już zaoszczędzamy całkiem sporo czasu i można go dobrze wykorzystać : ) Nie mówię o komputerze czy coś, chyba że ktoś lubi w ten sposób. W każdym razie ja zbyt późnym pobudkom od jakiegoś czasu mówię nie
Ale dzisiaj sobie Warszawę wzdłuż i wszerz zwiedziłem, przeglądając nasze forum na komórce.
Prawdziwy user korzysta z GUpa wszędzie :trollface:
A i Tomisakis miał rację, jestem spamerem tysiąclecia :trollface: