CYTAT(halek @ 04-07-2007, 14:09) [snapback]147849[/snapback]
To jest moim zdaniem argument potwierdzający, że nie masz lepszych argumentów . Bo to że Bóg jest nieskończony nijak się ma do tego, czy naprawdę istnieje. Cóż, mnie nie przekonałeś.
Ale to właśnie jest w tym najważniejsze. Bo ktoś nieskończony istnieje. Nie wiadomo od kiedy, ale będzie istniał. Tu poprę teorie Wielkiego Wybuchu. Naukowcy chcąc udowodnić, że Bóg nie istnieje chcieli znaleźć alternatywną wersje powstania świata-bez udziału Boga. Wymyślili Wielki Wybuch. Ta wersja jest bardzo prawdopodobna. Ale ktoś musiał do niego doprowadzić. Jeżeli wątpisz w Jego istnienie, to poczytaj co pismo mówi o naszym istnieniu. W piśmie znajdujemy słowa "Jesteśmy stworzeni z miłości i do miłości" A teraz co innego. Wśród kilku "imion" Boga znajdujemy to właśnie słowo: miłość. On stworzył nas, bo nas kocha. My żyjemy tylko po to, by kochać. Naszym przeznaczeniem jest też śmierć. Jest ona zanurzeniem w Boga, czyli wtedy zostajemy dotknięci miłością. To tyle z mojej strony.
To jest moim zdaniem argument potwierdzający, że nie masz lepszych argumentów . Bo to że Bóg jest nieskończony nijak się ma do tego, czy naprawdę istnieje. Cóż, mnie nie przekonałeś.
Ale to właśnie jest w tym najważniejsze. Bo ktoś nieskończony istnieje. Nie wiadomo od kiedy, ale będzie istniał. Tu poprę teorie Wielkiego Wybuchu. Naukowcy chcąc udowodnić, że Bóg nie istnieje chcieli znaleźć alternatywną wersje powstania świata-bez udziału Boga. Wymyślili Wielki Wybuch. Ta wersja jest bardzo prawdopodobna. Ale ktoś musiał do niego doprowadzić. Jeżeli wątpisz w Jego istnienie, to poczytaj co pismo mówi o naszym istnieniu. W piśmie znajdujemy słowa "Jesteśmy stworzeni z miłości i do miłości" A teraz co innego. Wśród kilku "imion" Boga znajdujemy to właśnie słowo: miłość. On stworzył nas, bo nas kocha. My żyjemy tylko po to, by kochać. Naszym przeznaczeniem jest też śmierć. Jest ona zanurzeniem w Boga, czyli wtedy zostajemy dotknięci miłością. To tyle z mojej strony.