QUOTE
Tylko, że właśnie Bóg istniał od zawsze. To jest jedna z niewielu rzeczy których ateista nie zrozumie i zrozumieć nie będzie chciał. Nic nie powstaje z niczego oprócz Boga, który był, jest i będzie.
Wiesz, mi jakoś łatwiej jest sobie wyobrazić wybuchającą materię, która istniała od zawsze (i są na to dowody) niż ponadmaterialny byt, który istnieje od zawsze (i na to nie ma dowodów). Był, jest i będzie... czyli był od kiedy? Od zawsze czyli? Od początku wszechświata? Przecież wg Ciebie to Bóg stworzył wszechświat, więc musiał stworzyć także i siebie.
QUOTE
Mamy groszek, i wrzucamy go do probówki. Probówke zatykamy i wrzucamy do morza. Kiedy groszek jest na początku probówki, wokół niego i probówki jest morze, kiedy jest na końcu, też jest morze. Tym Morzem jest Bóg ;].
Podmień ostatnie słowo Bóg na słowo Latający Potwór Spaghetti. I widzisz? Masz dowód na istnienie Latającego Potwora Spaghetti. Pastafarianie mają rację!
Tylko, że właśnie Bóg istniał od zawsze. To jest jedna z niewielu rzeczy których ateista nie zrozumie i zrozumieć nie będzie chciał. Nic nie powstaje z niczego oprócz Boga, który był, jest i będzie.
Wiesz, mi jakoś łatwiej jest sobie wyobrazić wybuchającą materię, która istniała od zawsze (i są na to dowody) niż ponadmaterialny byt, który istnieje od zawsze (i na to nie ma dowodów). Był, jest i będzie... czyli był od kiedy? Od zawsze czyli? Od początku wszechświata? Przecież wg Ciebie to Bóg stworzył wszechświat, więc musiał stworzyć także i siebie.
QUOTE
Mamy groszek, i wrzucamy go do probówki. Probówke zatykamy i wrzucamy do morza. Kiedy groszek jest na początku probówki, wokół niego i probówki jest morze, kiedy jest na końcu, też jest morze. Tym Morzem jest Bóg ;].
Podmień ostatnie słowo Bóg na słowo Latający Potwór Spaghetti. I widzisz? Masz dowód na istnienie Latającego Potwora Spaghetti. Pastafarianie mają rację!