Ulubiona część? Hmm... Co prawda nie mam ulubionej części ponieważ cenię sobie całą serię ale postanowiłem opisać każdą część.
1.Tutaj jest początek całej serii nasz bohater niema żadnych osiągnięć na swoim koncie i jest jedynie skazańcem którego wrzucono za barierę bez wiadomej przyczyny (chociaż oficjalnie wiadomo że król "Delikatnie wskazał mu drogę żeby wiedział kim jest naprawdę" ) i po pewnym czasie poznajemy bohaterów którzy będą występować w pozostałych częściach : Lee, Lares, Diego ,Lester, Gorn,Milten,Xardas i Thorus. Tą część cenię za taki fajny klimacik,bohater nie ma żadnych osiągnięć tylko jest postacią taką jak reszta skazańców.
2. Po Upadku bariery Bezi zostaje wskrzeszony w wierzy Xardasa na wyspie Khorinis i tu mamy zaszczyt poznać dość sporą wyspę, miasto, nowych ludzi, mamy większą swobodę wyboru frakcji ale to i tak doprowadza do tego samego zakończenia gry. Tu cenię sobie większy teren dużo questów, nowe bronie i to że gra jest łatwiejsza w obsłudze.
3. Po opuszczeniu wyspy Khorinis wraz z przyjaciółmi z poprzednich części i zastajemy wyspę opanowaną przez orków, po czym dowiadujemy się że stoi za tym nasz przyjaciel Xardas który jak wiadomo z filmu na końcu poprzedniej części wchłoną moc Beliara i musimy go odnaleźć na bezdrożach Nordmaru co później ma wpłynąć na zakończenie. Za co sobie cenię tą część: Nowy wielki teren, ogromna ilość questów
nowa grafika, jeszcze większa swoboda gry i 3 różne zakończenia.
3 ZB. Bezi widząc że jego starania poszły na marne postanawia wrócić do krainy żeby położyć temu kres i widzi że jego przyjaciele walczą ze sobą i po wielu przygodach postanawia ponownie połączyć myrtanę aż zostaje królem. Tą część cenię sobie najmniej. Jedyne co mi się podoba to możliwość zobaczenia Myrtany po odbudowie i nowe bronie.
4.? Nie grałem ale może kiedyś zagram.
Podsumowując wszystkie części prócz Zmierzchu bogów podobały mi się tak samo ale bez ręki Phirania Bytes gra już nie jest tym samym.