O Wszystkim I O Niczym - Pogaduchy

Cedric

GołoWąs
Dołączył
31.8.2010
Posty
2713
Ale nie powiem, boty się interesują :D
12 stron śmieciowych topiców dziennie się produkuje :D


Forum na razie zostawiam, bo może za jakiś czas przyda się, gdy wydam swoją minigrę RPG. Wtedy może wy się zlecicie :D
 

abi

Witch numero Uno
Członek Załogi
Dołączył
22.11.2008
Posty
8869
boty wszędzie chętne, o mam pomysł weź tam wpuść biafrę i krysię i niech się tarzają do woli a ruch będziesz miał ;)
 

Cedric

GołoWąs
Dołączył
31.8.2010
Posty
2713
Ściągnę jeszcze paru lewaków i już w ogóle strona się wybije wynikami w Googlu na pierwsze miejsce, dzięki Biafersonowi :D
 

wersus

Esteta ekstraordynaryjny
Dołączył
18.11.2007
Posty
1597
Blech, ludzie, więcej nie piję...

Naje****em się jak świnia w sobotę i całą niedzielę, calutką leczyłem się z kaca. Najlepszy motyw i tak był z kościołem. Poszedłem z dziewczyną,a ona akurat imprezowała gdzie indziej, bo kumpel zakazał brać partnerów na osiemnastkę i 3 razy wychodziliśmy z kościoła żeby rzygać. Ot, romantyczność w moim wydaniu. Wiem, nie ma się czym chwalić, ale niedawno pisałem, że nie będę pił. No i miałem rację, więcej nie piję, dziękuję dobranoc ;p
 

Rangiz

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
13.11.2007
Posty
4946
Łączę się z tobą w bólu. Niedziela stała pod znakiem kaca, jednego z większych od pół roku. Tradycyjnie dopiero w okolicach 18 doszedłem do siebie. Sam sobie jestem winien - miał w sobotę parcie na sponiewieranie się :/
 

abi

Witch numero Uno
Członek Załogi
Dołączył
22.11.2008
Posty
8869
hehehe cierp ciało coś chciało :D

a tak przy okzaji dzisiaj będzie film dokumentalny na tvp1 chyba o 22, nt alkoholu - porównanie go do narkotyków, film może być ciekawy ;)
 

RoMek

Niewolnik systemu
Członek Załogi
Dołączył
7.5.2008
Posty
4807
To ja też się pochwalę. Największego kaca swojego życia przeżyłem po pewnym sobotnim wyjeździe na dyskotekę, oprócz wódki z kolegą przesadziliśmy z ziołolecznictwem. Jak wstałem to dobrze, że postanowiłem z psem wyjść, bo mnie przycisnęło w parku pod drzewem i wyrzuciłem z siebie wszystkie resztki poprzedniej nocy :D Nigdy się tak źle nie czułem, od tamtego czasu oszczędzam się.
 

Arven

Mr. Very Bad Guy
Weteran
Dołączył
18.5.2007
Posty
3647
To ja też się pochwalę. Największego kaca (...)

No to rzeczywiście powód do chwalenia się, nie ma co!
Teraz ja się pochwalę - nigdy się nie upijam, piję z umiarem - i nieczęsto swoją drogą.
 

Crisis

Strażnik Magów Wody
VIP
Redakcja
Dołączył
17.11.2006
Posty
453
Ja od lat nie upiłem się do stanu nie pamiętania co się działo tego samego dnia. : D I jestem z tego dumny. jednak codziennie piję sobie piwko, drinka czy trochę mojej kochanej szkockiej. :D
 

yeed

Trolololo Guy
Weteran
Moderator
Dołączył
10.1.2007
Posty
8225
Ja 2 lata temu :D ale już coraz mniej :)
 

yeed

Trolololo Guy
Weteran
Moderator
Dołączył
10.1.2007
Posty
8225
Picie bez rozumu jest smutne. Używki są dla ludzi mądrych ;p

Czyli wszyscy jesteśmy kretynami ^^
 

Nameless

Szatan na kółkach
Moderator
Dołączył
30.1.2005
Posty
1774
Blech, ludzie, więcej nie piję...

Naje****em się jak świnia w sobotę i całą niedzielę, calutką leczyłem się z kaca. Najlepszy motyw i tak był z kościołem. Poszedłem z dziewczyną,a ona akurat imprezowała gdzie indziej, bo kumpel zakazał brać partnerów na osiemnastkę i 3 razy wychodziliśmy z kościoła żeby rzygać. Ot, romantyczność w moim wydaniu. Wiem, nie ma się czym chwalić, ale niedawno pisałem, że nie będę pił. No i miałem rację, więcej nie piję, dziękuję dobranoc ;p


Bo pić to trzeba umieć ;D
 

Rangiz

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
13.11.2007
Posty
4946
Jak to mówią? Nie chcesz przegrać - nie wchodź na ring.
 

abi

Witch numero Uno
Członek Załogi
Dołączył
22.11.2008
Posty
8869
Samotne picie może być smutne, ale jak jest się z kumplami... no b***ch please, jak picie wtedy może być smutne?
hehe zależy kto jakie nastroje będzie miał, gorzej jak trafi się ktoś użalajacy się nad sobą i tym humorem zarazi innych :p,
 

mogget

forumowy obibok
VIP
Dołączył
7.2.2006
Posty
488
czasami nawet można sie bardziej sponiewierac pijąc na smutno, niż na imprezie :( szczególnie jak cos sie przed piciem przekąsi oraz w trakcie picia szmiemy, a w domu jak na smutno pijemy, to jakos o jedzeniu raczej nie myślimy bo i energii nie potrzebujemy :p
 
Do góry Bottom