Trochę przeraża mnie fakt, że ludzie mieszają napoje energetyczne i alkohol. Nie wiem, czy osoby to robiące nie są świadome zagrożeń i późniejszych skutków, czy po prostu ich to nie obchodzi i liczy się tylko "kop". Ja osobiście czegoś takiego bym sobie nigdy nie zrobił. Nie powiem, żebym był święty w sprawach zdrowia i dbał o nie w każdym calu - jem mało owoców i warzyw, lubię się czasami czegoś napić itp. No ale są granice, których nie przekroczę i tego się trzymam.
Raz słyszałem z opowieści nauczycielki, że w niektórych szkołach problemem są nie same napoje energetyczne, lecz mieszanie ich z aspiryną, co podobnież też daje "kopa". A najgorsze jest to, że w opowiadaniu nauczycielki jest to problem... szkoły podstawowej. A skąd o wszystkim wiadomo? Otóż uczniowie trzeciej klasy musieli się ową recepturą pochwalić.