Jako że SB nader nietrwałym medium jest, uwieczniam również tutaj moje dzisiejsze wizje inspirowane shoutem Namka.
Tak, wiem, głupie
Długi weekend czas zacząć – Nameless hasło rzuca;
Na to hasło Szkeleton radośnie przykuca,
Zaczem pod rękę z Kacem, Zigiem oraz Yeedem
Biegną w najbliższym pubie uraczyć się piwem…
Cóż że każdy z nich mieszka w innej części kraju,
Może się przy tym piwie na SB spotkają?
Ticzu linkami sieje na lewo i prawo,
W których muza się miesza z radosną zabawą,
Biafra w szale uniesień, niby rączy jeleń,
Pędzi odpalić w kompie DVD z „Risenem”,
Więc go na jakiś miesiąc będziem mieli z głowy –
Póki nie zgłębi całkiem gry obszarów nowych.
Wiedźma Abi sałatkę szykuje odświętną,
Aby EBa do Gdyni tą zwabić przynętą;
Może zwabi nas więcej – siła nas w Trójmieście,
Czas swe gęby na żywo zobaczyć nareszcie!
Czas wyciągnąć rowery, narty i kajaki
(Narty? Po grzyba narty?! Durny pomysł jakiś),
Rozjechać się po kraju lub zalec w ogródku,
Odrzucić precz od siebie brzemię wszelkich smutków,
Udać się nad jezioro, pohasać po lesie,
Lub może pospamować trochę na GSie
Słowem, wszelkie rodzaje zdrowej aktywności
Polecane ku mojej i Waszej radości.
Kto szczęśliwym Risena jest już posiadaczem,
Z nosem w kompie przesiedzi cały ten czas raczej,
Kto zaś jeszcze nie kupił, będzie czekał smętnie
Na innych użytkowników ciekawe recenzje…
Mogę tak jeszcze długo, lecz mi nie wypada,
Bo w pracy jestem – wracam do ważniejszych zadań.