Jesteś jak Niesiołowski: zawsze ma rację i żaden argument nie jest w stanie trafić do jego zakutej pałki. Graty, zadatki na polityka msza.
Przeczytaj sobie dokładnie jak to się zaczęło. Przyczepiłeś się do mnie, odpowiedziałem neutralnie. Poszła druga, lekko zboczona zaczepka, odpowiedziałem Ci tą samą monetą. Więc co ty robisz? Sugerujesz, że piłem i żebym lepiej zszedł z forum. Ja też nie odpuszczam, więc nie mogłem przejść obojętnie nad tym chwytem poniżej pasa.
Jak mówiłem, odpimpaj się od moich postów (jeżeli w sposób jaskrawy nie łamią regulaminu itp., co zaspokoi poczucie obowiązku JA), a moja straszna arogancja nie objawi się, bo widzisz- jak to mówią: z jednego człowieka można wydobyć, to co w nim najlepsze i to co najgorsze. Wszystko zależy od ludzi (ich wpływu), otoczenia i tego kto aktualnie gra ci na nerwach. Nie muszę mówić, jak to ma się do ciebie.