Jakiego Lubicie Paladyna?

Aniol Stroz

Najlepszy grafik
Moderator
Redakcja
Dołączył
14.10.2006
Posty
2045
A ja będę oryginalny. Najbardziej polubiłem przywódcę Strażników w Vengradzie - Cobryna. Co prawda nie zrobił dla nas nic ponieważ tylko stoi na straży ale spodobał mi się jego charakter. Podziwia nas pod każdym względem no i później uczy walki. Poza tym bardzo podobają mi się pancerze ceremonialne który on właśnie nosi ;p. Trudno wybrać tutaj drugie miejsce. Dałbym tu Wenzela i Georga. Dwaj odważni wojownicy którzy chcą przeciwstawić się orkom.

Pozdrawiam, AS
 

Dark Shadows

Active Member
Dołączył
21.10.2005
Posty
1349
Chyba Wenzel. Może dla tego, że to był pierwszy paladyn, co stanął ramie w ramie do walki z moim bohaterem, a może dla tego, że był patriotą i chciał walczyć. Gość potrafił zginąć w walce o słuszną sprawę (w końcu walka z tyloma orkami to prawie samobójstwo). :lol:

No i nie oddałem mu miecza. :p

Pozdro.
 

Don Robert

Member
Dołączył
31.1.2007
Posty
53
Tak jak większość ja również wybieram paladyna Wenzela. Ma fajny charakter, gość jest miły,
a co najważniejsze bardzo pomógł nam wyzwolić Cape Dun. Jego pomoc naprawde się przydała,
choć nie miał swojego miecza, potrafił odciągnąć orków, a ja wtedy zdążyłem napełnić życie.
 

Kraver Lynch

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
24.2.2008
Posty
334
Promienie popołudniowego słońca przebijały się przez szczeliny drewnianej ściany do niewielkiej izdebki. Pomieszczenie, wystrojone na kształt karcera odrzucało bałaganem i smrodem wydobywającym się z jego wnętrza.
Wenzel, niegdyś wielki paladyn Innosa był teraz jedynie cieniem swej dawnej osobowości. Lśniąca, prężna zbroja zmieniła sie bezpowrotnie w kupę zakurzonego, powyginanego żelastwa. Jego broń przemieniła się w nicośc, podobnie jak dusza, która z dnia na dzien opuszczała wojownika. Twarz, dawniej dumna i zaczepna obróciła się w pył pozostawiając po sobie wychudłą, osowiałą maskę.
Wenzel usłyszał szelest na progu izdebki.
- Nie, zostawcie mnie w spokoju - wymamrotał rozgorączkowanym głosem - powiedziałem juz wszystko co wiem.
Paladyn uniósł głowę i ujrzał krępego mężczyznę o jasnobrązowych włosach. Jego twarz, skryta częsciowo pod osłoną cienia zdawała sie byc nieświadoma zaistniałej sytuacji.
- Kim jesteś?
 

Droner

Member
Dołączył
13.3.2008
Posty
68
Hehe, prawie wszyscy wybierają Wenzela. I ja nie będę inny ;) Lubie go, ponieważ jest silny,prwy,szlachetny i... zdecydowanie uparty :D nic orkom nie powiedział.A z resztą przydał mi się w Cape Dun, zajął kilku orków których potem ja od tyłu wymiatałem :lol: No nic, jeden z lepszych paladynów.
 

Elessar

Inkwizytor
Weteran
Dołączył
30.12.2007
Posty
2679
Najbardziej lubię Oliviera i Karlena, bo są fajni, szlachetni, odwazni i w ogóle fajni.
Wenzel niezbyt przypadł mi do gustu.
 

Lord Fergan

Member
Dołączył
16.4.2008
Posty
52
Jak już to uwielbiam Wenzela, spoko gościu, tylko nie czeka na nas jak już zabijemy orków i najemników przy latarni, tylko idzie dalej, ale ma ambicje i on powinien być dowódcą buntowników w Okarze, a nie Roland. Mówi nam, że ze swymi buntownikami nie przedarł by się do Montery, a ja mu nie wierzę, jak ja bym miał uwolnić to kazał bym zrobić Masonowi i Otisowi zamieszki na farmach.
 

Xingu

Member
Dołączył
2.5.2008
Posty
92
hmm... Chce być oryginalny ale nie bardzo mogę :p Choć w sumie... Nie pamiętam imienia, ale chyba był Ronald czy jakoś tak :D Bądź co bądź przywódca Okary. Za to jak sobie ładnie ogarnął całą swoją kwaterę i za dobre rządy. No i oczywiście jak wszyscy Wenzel, wydaje się najsympatyczniejszy. :)
 

Draknar

New Member
Dołączył
16.8.2008
Posty
21
ja najbardziej lubię Wenzela ie bał się on walczyc z miastem orków
 

Karpielek

VIP
VIP
Dołączył
7.5.2008
Posty
1208
Najbardziej lubie Paladyna Wenzela. Jako jeden z nielicznych bierze uddział w rewolucji w Cape Dun. Walczy u naszego boku do ostatniej kropli krwi. Jest silnym wojownikiem ktory sie niepoddaje. Było nie było Paladyn z prawdziwego zdarzenia xD
 

Wenzelzxc

Member
Dołączył
20.4.2008
Posty
281
DZIEKS że mnie lubicie xD mam nick Wenzel dla tego tylko że to moja najlepsza postac
Charakter waleczny Zbroja Ładna Miecz ZAJEBIS**TY
Pasuje do mnie xD
 

llllllllll

Member
Dołączył
29.8.2008
Posty
42
Ja nie mam ulubionego Paladyna i tak tylko siedzą i nic nie robią a co do Wenzela to i tak i tak by z tobą walczył
 

franz80

New Member
Dołączył
28.11.2006
Posty
12
Paladyni W G3??

Większość to lenie, tchórze bądź słabeusze.

- Wenzel dał się złapać orkom, jak szczur kuli się ze strachu w kącie kiedy wchodzimy do jego celi
- Karlen mimo swojej mocy boi się starcia z grupą rzezimieszków napadających na bezbronnych podróżnych, waha sie między obowiązkiem a przywiązaniem do wyrzutka, który go zdradził.
- Thordir i Greg, Jeden bezmózgi tchórz schował się na szczycie wieży i ze strachu nie potrafi zejść, drugi schowany ze strachu za towarzyszami czeka na kogoś kto by mu pomógł,
- Markus - Jak Greg boi się prawdziwej walki z orkowymi wojownikami którzy bez strachu czekali aż myszki wyjdą z nory.
- Flijthroft - biedak, nawet nie wie że jest Paladynem,
- Konrad - przeszedł na stronę wroga, wroga który zabijał jego braci,
- Cruz dał się podejść byle robakom, a uciekając ze strachu stracił cały dobytek,
- Roland i Javier, no cóż przywództwo rebelii wymaga odwagi, ale zapomnieli o swoim powołaniu, siedzą w ciemnych zatęchłych norach, nie widząc nawet słońca. Chowają się jak robaki przed wrogiem.
- Cobryn, dowodzi strażnikami Vengardu, twardy i szorstki żołnierz, Nie wzbudza we mnie takiej odrazy jak inni jego bracia ale też i jego zachowanie nie zachwyca,
- Olivier, - Jedyny prawdziwy sługa Innosa, Bogobojny i wierny Innosowi służy Magom Ognia i pomaga im w potrzebie (Milten) - a do tego właśnie Paladyni zostali powołani (patrz G2).

Jeśli mam wybierać Paladyna, którego najbardziej lubię, to jest to Olivier.
 

Everon_92

Member
Dołączył
5.4.2008
Posty
172
Chyba będą to Wenzel i Georg.
Wenzel idzie za nami odbić Cape Dun,nie waha się ani chwili.Mężny wojownik,dał się pojmać napewno znacznie przeważającym siłą wroga co nie jest wstydem.
Georg no cóż w pojedynkę samemu się wiele nie zdziała,wolał poczekać na wsparcie,i oczyścić Vengard niż "bohatersko" zginąć rozsiekany przez orków.

CYTAT
Większość to lenie, tchórze bądź słabeusze.

Nie powiem niektórzy naprawdę zachowują się jakby jaj nie mieli,ale nie wszyscy.
Paladyn przede wszystkim musi myśleć.Tak kolego.W jego mózgu muszą zachodzić procesy myślowe,ruchy neuronów itp.
franz80 domyślam się że ty "bochaterze" przez "ch" to byś bez chwili zastanowienia,bez zaplecza i wsparcia,środków,broni i magi,w pojedynkę rzucił się na te nędzne hordy orków,a kto tego by nie uczynił zasługuje na miano"robaka".To dowiedz się że może i przeznaczeniem paladynów jest zginąć z imieniem Innosa na ustach,ale zginąć w walce przynoszącej mu jakieś korzyści,bo raczej Innos się nie ucieszy że mu z kolejnego wojownika zrobili jakże "mężną i odważną" jajecznicę :angry:
 

Najemnik@

Member
Dołączył
16.7.2008
Posty
531
CYTAT(franz80 @ 18-09-2008, 23:48) index.php?act=findpost&pid=196879
Paladyni W G3??

Większość to lenie, tchórze bądź słabeusze.

- Wenzel dał się złapać orkom, jak szczur kuli się ze strachu w kącie kiedy wchodzimy do jego celi
- Karlen mimo swojej mocy boi się starcia z grupą rzezimieszków napadających na bezbronnych podróżnych, waha sie między obowiązkiem a przywiązaniem do wyrzutka, który go zdradził.
- Thordir i Greg, Jeden bezmózgi tchórz schował się na szczycie wieży i ze strachu nie potrafi zejść, drugi schowany ze strachu za towarzyszami czeka na kogoś kto by mu pomógł,
- Markus - Jak Greg boi się prawdziwej walki z orkowymi wojownikami którzy bez strachu czekali aż myszki wyjdą z nory.
- Flijthroft - biedak, nawet nie wie że jest Paladynem,
- Konrad - przeszedł na stronę wroga, wroga który zabijał jego braci,
- Cruz dał się podejść byle robakom, a uciekając ze strachu stracił cały dobytek,
- Roland i Javier, no cóż przywództwo rebelii wymaga odwagi, ale zapomnieli o swoim powołaniu, siedzą w ciemnych zatęchłych norach, nie widząc nawet słońca. Chowają się jak robaki przed wrogiem.
- Cobryn, dowodzi strażnikami Vengardu, twardy i szorstki żołnierz, Nie wzbudza we mnie takiej odrazy jak inni jego bracia ale też i jego zachowanie nie zachwyca,
- Olivier, - Jedyny prawdziwy sługa Innosa, Bogobojny i wierny Innosowi służy Magom Ognia i pomaga im w potrzebie (Milten) - a do tego właśnie Paladyni zostali powołani (patrz G2).

Jeśli mam wybierać Paladyna, którego najbardziej lubię, to jest to Olivier.


To co piszesz jest poprostu bezsensu, czy ty na ich miejscu bys sobie normalnie spacerowal po krainach pelnej orkow? Buntownicy musza dzialac w ukryciu albo szybko zgina to oczywiste..
Moim ulubionym paladynem jest Wenzel bez wachania chce walczyc po naszej stronie na smierc i zycie, nie widze niczego niezwyklego w tym Olivierze ukrywa sie w klastorze i sie modli zamiast pomagac w walce z orkami..
 

Bartazar123

Member
Dołączył
16.9.2008
Posty
31
Ciekawym paladynem jest Wenzel. Spodobał mi się dlatego, że mimo iż został pojmany przez orków nie zdradził króla i nie powiedział ani słowa :D. Roland to równie ciekawa postać, stworzył kryjówkę buntowników i tak jak Wenzel nie zdradził króla. Do końca oddany sprawie kazał nawet przekazać królowi, że się nie poddał i nadal walczy on jak i inni.
 

Maluetar

New Member
Dołączył
26.9.2008
Posty
27
Javier dlatego bo pierwszy paladyn ktoremu dostarczamy raporty z naszych działań przeciwko orkom oraz Rolanda za to jak bardzo jego rady wplynely na historie Myrtany :)
 

barlogo

Member
Dołączył
13.10.2008
Posty
96
dlamnie wenzel jak rozwala cape dun i jest honorowy silny z tą fajną zbrojom też xD ale jeszcze jakoś tam fajny jest
 

Norris

Member
Dołączył
3.1.2009
Posty
35
Ja najbardziej lubię Wenzela.
Wenzel. Pomaga oswobodzić Cape Dun i w ogóle jest pomocny,
 
Do góry Bottom