Gothic 4 Arcania Vs Gothic 1,2,3

alekskiba1122

New Member
Dołączył
10.10.2010
Posty
7
Gothic 4 Arcania poza bochaterami to całkiem inna gra.
Wszystko jest inne.
np. Możesz brać co chcesz a ludzi nie wyciągną broni tak jak w poprzednich częściach, Nie można atakować npc, Najważniejsze to główny bochater (Wolałem starego Bezimiennego), Bronie i zbroie itp. są całkiem inne, w poprzednich cześciach nie było prawie wogóle drzwi a tu są wszędzie, w poprzednich częściach mogłeś od razu iść gdzie chcesz a tu musisz po kawałku odkrywać mapę, Niema kapliczek bogów, leczenie się w czasie walki, Uczenie się samodzielnie bez pomocy nauczycieli, robienie mikstór bez stołu alchemiczengo, wytwarzanie broni bez kowadła itp.
Podsumowując całkiem inna Gra.
Tylko Piranha Bytes potrafiła zrobić dobrą grę.
Gohtic 4 Arcania nie umywa się do poprzednich cześci a zwłaszcza do Gotica 2 Noc Kruka.
 

mickos42

Member
Dołączył
4.2.2010
Posty
294
Zazwyczaj tak, jest, l to inny robi np. właśnie grę, to wiadomo że będzie ona inna, nie mogliśmy się nie wiadomo czego spodziewać po tym studiu, ja na początku wiedziałem że to nie będzie to samo, tylko ten Risen jest taką iskierką.

Ja czasami coś pomylę, ale aż tak -.-
 

Wysoki93

Active Member
Dołączył
9.12.2006
Posty
666
Tylko Piranha Bytes potrafiła zrobić dobrą grę.
Lekka przesada.
tylko ten Risen jest taką iskierką
W Risena grałem całe... 3h >> i to chyba za dużo jak na taką gierkę

Odnośnie Arcanii to oczywiście, wyszła ona spod rąk innego studia, ale uważam, że gra jest ciekawa i wciągająca, krótka ale wciągająca.
Jeśli chodzi o porównanie części, to jest to trochę trudno. Jeśli chodzi o fabułę to z pewnością pierwsza część sagi rządzi, a reszta... kwestia gustu.
Można by mówić o wielu rzeczach, ale ja powiem o tym, co mi się najbardziej spodobała w G4 - magiczna tarcza, mimo, że rzadko jest przydatna (nie odpiera czarów ani mocniejszych ataków), to jest to innowacja, która mnie urzekła, ładnie zrobiona i efektowniejsza od zwykłej, drewnianej tarczy.

PS Co do Risena, nie podobało mi się od fabuły, po świat i mechanikę gry, zaś w Arcanię zagram jeszcze minimum raz (minimum!)
 

mickos42

Member
Dołączył
4.2.2010
Posty
294
Co do Risen, tak, masz rację, ale jest zapowiedziany Risen 2, może on będzie taki długi jak choćby G1, i nie będzie miał tej cukierkowej grafy, co do Arcanii, hmmm, tu też jest ta ,,sweetaśna'' grafika, co mnie zniechęca do kupna, grałem u kumpla do połowy gry, i moje wrażenia odnośnie Arcanii są takie, gra ma w sobie coś, ale i tak nie będzie tak dobra jak G1 i dla mnie nie będzie też tak dobra jak G3.
 

Biafra

Balotelli
Weteran
Redakcja
Dołączył
8.10.2010
Posty
2677
Lekka przesada.
W Risena grałem całe... 3h >> i to chyba za dużo jak na taką gierkę


PS Co do Risena, nie podobało mi się od fabuły, po świat i mechanikę gry, zaś w Arcanię zagram jeszcze minimum raz (minimum!)

Well, ja z kolei mam takie same odczucia ale w stosunku do Arcanii. Co prawda gram więcej niż trzy godziny, jednak jeszcze gry nie skończyłem i szczerze mówiąc nie chce mi się już do niej wracać... Skończę ją raczej z obowiązku, niż z niepohamowanej chęci poznania reszty świata i do bólu liniowej fabuły...

W Risen (jaki by nie był) zagrałem od początku do końca nie robiąc sobie przy tym kilku dniowych przerw i przeszedłem go dwa razy. Arcanię przejdę raz i na pewno już do niej nie wrócę...

W stosunku do innych Gothiców nie dostrzegam tu żadnych rewolucyjnych innowacji. Ogólnie rzecz biorąc widzę tu regres- a nie postęp, jak to sugerują co niektórzy...

Jak już mówiłem, gra w oderwaniu od serii, może być, choć nie porywa. Jako kontynuacja serii- to porażka dla mnie...
 

Rudolfik

New Member
Dołączył
25.9.2010
Posty
19
Cóż w moim odczuciu Risen bije na głowę Arcanie. Aczkolwiek Arcanie już 2 razy przeszedłem i pewnie przejdę raz jeszcze jak wyjdzie co najmniej jeden porządny patch. Risena przechodziłem 3 razy i muszę stwierdzić ze jest on lepiej zbudowana gra niż Gothic. Same smaczki typu: wyrabianie broni, mikstur, odpoczynek dają dużo urokowi grze. Poza tym irytuje mnie jedna rzecz w Arcanii , otóż to ze dobre bronie jak i pancerze można zdobyć bez wysiłku. Leżą wszędzie w skrzyniach i po pewnym czasie nie bawi już znajdowanie coraz to lepszych broni. W poprzednich częściach czy Risenie dojście do dobrej broni trwało dość długo a tutaj stosunkowo szybko można ja już mieć.
 

iMichas

New Member
Dołączył
31.10.2010
Posty
3
Arcania jak dla mnie jest dużo gorsza od poprzednich Gothiców. Na początku mnie wciągneło, jednak jak tylko zobaczyłem o co chodzi w grze, zrozumiałem, że jest to totalnie inna gra i to w gorszą stronę. Liniowa fabuła i "levelowy" progres, niczym w Mario. Ta mapa podzielona na segmenty "levele", jest po prostu czymś co nie powinno występować w RPG'u. Każdy segment jest jakby oddzielnym światem, gdzie wykona się w nim questy i już się do niego nie wraca, totalne dno. Do tego brak interakcji z otoczeniem - jak można było taką rzecz tak zjeba*ć?! W środku lasu wykuwam sobie metalowy mecz - no dajcie spokój. Czemu usunięto ten elemnt rozgrywki, któy wymagał przedmiotów znajdujących się w mieście aby wytworzyć coś? Już nie wspomne o tym, że teraz jesteśmy skazani na łażenie po nocy w dziczy, gdyż nie ma opcji SPANIA. Coś co było odwieczną częścią Gothica wywalono, tak po prostu. Ja rozumiem, żę życie się samo regeneruje, ale to nie onacza, że nie chce mieć możliwości spania.

Kolejne badziewie w tej grze, to potwory. W każdym "levelu" mapy znajdują się tego samego typu potwory. I to takie, z którymi sobie na pewno poradzimy, choćby nie wiem co. Gdzie tam szukać jakiegoś troll'a w pierwszym segmencie mapy, czy stada zębaczy. Nie da rady abyśmy poszli gdzieś zwiedzić mape i aby z zaskoczenia jakieś potwory nam dały po d*pie.

Do tego jest swego rodzaju levelowanie potworów wraz z postacią. Każdy segment ma jakby silniejsze potwory. Pisząc to aż mi się słowo na K ciśnie w usta. Jak można było tak spier*** taką grę?! Nie dosć, że potwory tak naprawdę leveluja jakby z nami, to one wyglądają IDENTYCZNIE!! Kurde, Goblin z Klanu d*py, Goblin z Klanu dziadostwo - kto to widział?! I oczywiście jakieś durne gobliny nie różnią się kolorem. Z daleka widze stado dzików, a co się okazuje? Połowa z nich to rozpruwacze - druga połowa to Dziki. NIe do odróżnienia nawet pod mikroskopem elektronowym. No po prostu nawet Mario ma przynajmniej innych przeciwników - słaby grzybek jest brązowy, - mocny grzybek (goompa) jest niebieski i ze skorupką. A tutaj nic! Różnią się tylko i wyłącznie PODPISEM!! Kto to wymyślił? Jakiś inbecyl? Nie dosć, że potwory są coraz silniejsze wraz z postępem w grze to do tego się nie zmieniają.

Swoją drogą, nawet system podpisó zepsuto. W gothicach, tak było zarąbiście, że podpis przedmiotu/postaci pojawiał się nad tym przedmiotem/postacią. Mały biały popisik, super sprawa. A teraz do jasnej cholery podpis jest na dole ekranu w najbardziej ch** miejscu. Masakra, nie da się skupić na rozgrywce równocześnie patrząc na podpis mając duży monitor. DNO!, DNO! I jeszcze raz DNO!

Do tego aby porozmawiać z jakąkolwiek postacią ściemnia się ekran i trwa to 10 sekund, zanim zacznie się gadać z kimś, i naszemu bohaterowi cudownie kask z łba znika. Po prostu genialne. Mega bzdurny badziew, nie dodający NICZEGO! Nie jest to ani fajne, ani efektowne. Kolejne DNO, zabierające czas.

I jedna z najgorszych rzeczy jakie istnieją. Ludzie w całym świecie to debile, i mają gdzieś że się ich okrada, morduje im świnie czy cokolwiek robi. Po prostu nic nie robią, nawet nie chcą Cię zbić, przyłapać na kradzieży. Nawet w GOthicu 1 to było, tak trudno to zrobić jeszcze raz? No ale cóż dziwnego - jak chciało się kraść w Gothicu 1, 2, 3 uczyło się skradania, szło do łóżka, spało do północy i się ludzi okradało, a tutaj to skradanie jest chyba tylko po to by nowy bezi mógł trochę pokucać, bo żadnego znaczenia ono nie ma. Po prostu super.

Do tego nie da się zabijać ludzi - nie wiem, chyba to jest po to by mogły grać w tą "grę" przedszkolaki.
 

Wysoki93

Active Member
Dołączył
9.12.2006
Posty
666
Do tego nie da się zabijać ludzi - nie wiem, chyba to jest po to by mogły grać w tą "grę" przedszkolaki.
Nie, nie przedszkolaki a Amerykanie ;)

Arcania: Gothic 4 została bardzo uproszczona, ponieważ chciano wejść na rynek amerykański, który nie trawił poprzednich części z powodu ich trudności i zagmatwania, z drugiej strony spowodowało to wielkie niezadowolenie wśród fanów serii w Europie, dla których takie rzeczy jak realistyczne wytwarzanie broni czy warzenie mikstur było takowym smaczkiem poprzednich części. Ale chciałbym, żeby ktoś spojrzał na to z szerszej perspektywy, przykładowo w Wiedźminie cała rozgrywka odnośnie tego co napisałem powyżej jest podobna jak w najnowszym dziele Jowoodu. Porównując te gry w dalszym ciągu można zauważyć podobieństwo także w systemie magii, gdzie otrzymujemy 3 podstawowe, które następnie podczas rozgrywki ulepszamy (w Witcherze były 4 czary i także je się ulepszało).

Polemizując nad zwierzętami, są plusy i minusy. Wielkim plusem z pewnością jest ich wygląd, taki wąż błotny czy cieniostwór według mnie wyglądają na prawdę rewelacyjnie, są to oczywiście przykłady bestii. Minusy, minusy... najgorszym minusem jest raczej mała ilość potworów i brak tej niepewności, gdy wchodziliśmy do jakiejś jaskini i nie wiedzieliśmy czy wrócimy z nie cali i zdrowi. Tutaj mamy raptem jednego trolla, dwa czy trzy cieniostwory a lodowe pajączki są tylko w jednej lub dwóch jaskiniach oraz to co mnie najbardziej zawiodło, gdzie podziały się legendarne smoki?

Odnosząc się do tego, co wiele osób pisało o zamkniętym świecie podzielonym na obszary. W każdej części możemy wyróżnić takie miejsca, do których nie mogliśmy wchodzić. W Gothicu 1 nie mogliśmy wejść na ziemię orków, do zamku w Starym Obozie, dojść do Xardasa, magów wody czy Jaśnie Oświeconego guru na bagnach. W Gothicu 2 nie wspominając o klasztorze czy górnym mieście w Khorinis, była przecież Górnicza Dolina i Jarkendar, który można porównać do pewnych segmentów jak w Arcanii. Nawet w trzeciej części w każdym mieście były zablokowane dziedzińce zamkowe, no tak czy nie? W najnowszej czwóreczce wszystkie blokady zostały jakoś wyjaśnione, więc nie jest to zupełnie bezsensu. Wszystko jest oddzielone i fabułą i danym zdarzeniem, czy to kamienie blokują drogę, czy będzie nam potrzebny glejt.

Jako, że nie wiele osób pewnie przeczyta, co napisałem, więc nie będę tego bardziej rozwijał i zakończę podsumowując, że każda gra, jak i część sagi Gothic ma swoje "+" i "-"
 

Biafra

Balotelli
Weteran
Redakcja
Dołączył
8.10.2010
Posty
2677
Odnosząc się do tego, co wiele osób pisało o zamkniętym świecie podzielonym na obszary. W każdej części możemy wyróżnić takie miejsca, do których nie mogliśmy wchodzić. W Gothicu 1 nie mogliśmy wejść na ziemię orków, do zamku w Starym Obozie, dojść do Xardasa, magów wody czy Jaśnie Oświeconego guru na bagnach. W Gothicu 2 nie wspominając o klasztorze czy górnym mieście w Khorinis, była przecież Górnicza Dolina i Jarkendar, który można porównać do pewnych segmentów jak w Arcanii. Nawet w trzeciej części w każdym mieście były zablokowane dziedzińce zamkowe, no tak czy nie? W najnowszej czwóreczce wszystkie blokady zostały jakoś wyjaśnione, więc nie jest to zupełnie bezsensu. Wszystko jest oddzielone i fabułą i danym zdarzeniem, czy to kamienie blokują drogę, czy będzie nam potrzebny glejt.

Poniekąd masz rację, ale szczerze mówiąc to porównanie pasuje jak pięść do nosa...
W G1 zamieniałeś się w chrząszcza ( jak miałeś zwój) i już mogłeś dostać się do zamku w SO. To, że po przemianie z powrotem w Beziego każdy by cię atakował, to inna sprawa, ale możliwe było tam się dostać. W G2 na upartego (drogą od strony górek) do klasztoru też..To samo miasto Khorinis: i bez glejtu i bez ubrania wieśniaka dało się tam dostać (że reakcja strażników taka a nie inna, szczegół, ale się dało) Więc takie zestawienie jest nie trafione, a definicja wolności w serii Gothic i Arcani to jednak dwie różne bajki.
 

Wysoki93

Active Member
Dołączył
9.12.2006
Posty
666
Biafra, co ci dało w poprzednich częściach przejście w ten sposób do tych miejsc? No chyba tylko śmierć i/albo satysfakcję, że wykorzystałeś niedorobienie gry. W Arcanii też da się przejść do kolejnego obszaru, chociażby wykorzystując buga na moście między Srebrowodem a Toshoo (pisałem o tym w temacie poświęconym ciekawostkom), a jeśli w innych miejscach nie dasz radę przejść, no to cóż, twórcy to przewidzieli przy robieniu gry i zapobiegli temu.

ale szczerze mówiąc to porównanie pasuje jak pięść do nosa
Czyli w sam raz xD
 

Biafra

Balotelli
Weteran
Redakcja
Dołączył
8.10.2010
Posty
2677
Biafra, co ci dało w poprzednich częściach przejście w ten sposób do tych miejsc?

Dziką satysfakcję.
Jak również (przez bugi czy nie) poczucie swobody. A tak po za tym nie o to mi chodziło. Jak tego nie kumasz to trudno.
Porównując G1, G2NK, G3 i Arcanię oczywiste jest, że jakby na to nie spojrzeć- swobodę mamy w tych pierwszych, a nie w tej ostatniej. W Gothicach, choćby o pierdołach, ale możemy pogadać prawie z każdym NPC (nawet na obszarze, w którym teoretycznie jeszcze nie powinniśmy być, więc niby npc nie ma dla nas misji itp, choć jest inaczej, bo skoro już zawędrowaliśmy w dany obszar [znaczy: kolejność kostek domina nie obowjązuje] to i zadanie jakieś dostaniemy...), w Arcani dopóki nie wypływa to bezpośrednio z fabuły (głównego jej wątku), najczęściej NPC nas ignoruje i nie reaguje na próbę rozmowy...
Ogólne wrażenie swobody jest bezsprzecznie po stronie poprzednich odsłon, dla mnie to bez dyskusyjne i nie chce mi się rozdrabniać, ale jak będę musiał to podam Ci konkretniejsze przykłady, aby udowodnić swoją tezę...
 

Binek7

Member
Dołączył
26.9.2010
Posty
533
Arcania, to już nie jest Gothic. Wszystko jest inne, zmienili styl rozgrywki. Już nie mamy takiej wolności jak w Gothicu.
No cóż, Gothic 3 wszyscy zjechali mi się bardzo podobał, Arcanie wszyscy zjechali i ja też. Gra bez klimatu, nie ma również tego "czegoś" z Gothica. Jedynie starzy bohaterzy, ale co to daje?
Szkoda, że Gothic po 3 dobrych częściach musiał oglądac tak zepsutą częśc, obraza dla fanów sagi...Ciekawe czy bedzie 5, z jednej strony to bym chciał, a z drugiej to się boje co tam mógłbym zastac...
 

Biafra

Balotelli
Weteran
Redakcja
Dołączył
8.10.2010
Posty
2677
Ciekawe czy bedzie 5, z jednej strony to bym chciał, a z drugiej to się boje co tam mógłbym zastac...

JoWooD tuż przed premierą Arcani coś napomykał, że prace nad piątką już trwają. Pewnie chodzi o scenariusz i ogólną koncepcje, bo jeżeli Arcania - G4 okaże się klapą finansową, to pewnie nie będzie kontynuacji... Wszystko zależy od tego jak gra zostanie przyjęta na rynku amerykańskim, bo to (czy to nam się podoba, czy nie) target docelowy...

p.s. a lepiej to już raczej nie będzie, nie dla fana Gothica...
 

Wysoki93

Active Member
Dołączył
9.12.2006
Posty
666
Ciekawy jestem jak taka piąta część gry by się nazywała. Arcania 2: Gothic 5 ? :p
Klimat mógłby powrócić gdyby nawiązała się współpraca ze studiem Piranii oraz gdyby popracowali nad tym dłużej.
Wolę poczekać rok czy dwa, ale grać przez kilka tygodni a nie dni jak w Arcanię.
Zresztą G4 był robiony dużo czasu a nie jest zbytnio rozbudowany :/
 

Biafra

Balotelli
Weteran
Redakcja
Dołączył
8.10.2010
Posty
2677
Ciekawy jestem jak taka piąta część gry by się nazywała. Arcania 2: Gothic 5 ? :p

He he, dobre! Znając poczynania JoWooD to wcale nie jest wykluczone.

Klimat mógłby powrócić gdyby nawiązała się współpraca ze studiem Piranii oraz gdyby popracowali nad tym dłużej.

To niemożliwe, nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. PB i JoWooD to już historia i za dużo między nimi zaszłości, aby nawiązali współpracę. Nie mówiąc już o kompletnie różnej filozofii podejścia do zagadnień gra/marketing...
 

Vender

Member
Dołączył
31.7.2010
Posty
116
Biafra nie wiem ci ci wiadomo, ale Joowod po wydaniu ZB (w tedy zaczęły się prace na arcanią) powrócił do współpracy z Piranha Bytes, ale i tak wątpię by piranha zgodziła się na produkcje kolnej części serii. Sam mam wielka nadzieje że "Arcania 2:Gothic 4" nigdy nie wyjdzie, a ONZ/NATO/UE nakaże spalić wszystkie kopie Arcanii :Gothic 4. Dalsze przedłużanie tak dobrej, choć tak fatalnie zakończonej serii było by zniszczenie świętości :D
 

Biafra

Balotelli
Weteran
Redakcja
Dołączył
8.10.2010
Posty
2677
O! to nowość dla mnie. A do czego odnosi się tak współpraca między PB i JoWooD? Lub inaczej: w jakim zakresie, czego dotyczy?

Z tego co wiem, to PB współpracuje teraz z Deep Silver...

A co do Arcanii: G4 też nie jestem nią zachwycony i myślę, że lepiej już nie będzie, ale z tym paleniem przesadzasz. Niech sobie amerykany w coś pograją ;)
 

Vender

Member
Dołączył
31.7.2010
Posty
116
"W 2008 roku Piranha Bytes po długim konflikcie od nowa zaczęło współpracę z JoWooD Productions"
pl.wikipedia.org

A czego ona dotyczy to nie mam pojęcia, choć wiadomo że, jest. A co do palenia to dobra przesadziłem. Tak poza tym to arcani można by było zminić nazwę i pare dialogów, a PB mogła by zacząć prace nad prawdziwą 4 częścią, dobra zagalopowałem się trochę, ale nic nigdy nie wiadomo.
 

Binek7

Member
Dołączył
26.9.2010
Posty
533
Z reguły jestem optymistą, ale myśl że JoWood znów zaczęło by współpracę z PB. I że to PB odpowiadało by za Gothica piątkę, to już raczej pod cud podchodzi. Niestety nawet ja w to wątpię...:(
Zasadniczym błędem Arcanii było to, że został stworzony z myślą o Amerykanach. Patrząc pod katem gry stwierdzam, że Ci ludzie to jacyś idioci, nawet grafikę muszą miec bardziej kolorową...żenada.

Jedyna szansa w Risenie...
 

Geralt94

New Member
Dołączył
19.10.2010
Posty
4
Witam wszystkim, to mój pierwszy post ;)

Arcania wg mnie nie ma szans z żadnym Gothiciem (no może ZB). Liniowość fabuły, zamknięty świat... no ogólnie wszystkie różnice którcyh jest tak wiele że nie chce mi się liczyć. Najgorsze jest to, że twórcy sami mówili że my z pewnością będziemy zawiedzenie bo myślą o szerszym gronie graczy (dziwne że skoro tak myślą o dowalili takie wyagania). Dla mnie jest to zwykła bezczelność. Arcania jest też dużo gorsza od Wiedźmina (moja ulubiona ;D) i Risen ( z pewnością bardziej "Gothicowa" gra)

PS
Lmus napisał:
Tylko Piranha Bytes potrafiła zrobić dobrą grę.
Może powinieneś pograć w Wiedźmina albo chociaż zobaczyć zapowiedzi dwójki.
 
Do góry Bottom