Arcania jak dla mnie jest dużo gorsza od poprzednich Gothiców. Na początku mnie wciągneło, jednak jak tylko zobaczyłem o co chodzi w grze, zrozumiałem, że jest to totalnie inna gra i to w gorszą stronę. Liniowa fabuła i "levelowy" progres, niczym w Mario. Ta mapa podzielona na segmenty "levele", jest po prostu czymś co nie powinno występować w RPG'u. Każdy segment jest jakby oddzielnym światem, gdzie wykona się w nim questy i już się do niego nie wraca, totalne dno. Do tego brak interakcji z otoczeniem - jak można było taką rzecz tak zjeba*ć?! W środku lasu wykuwam sobie metalowy mecz - no dajcie spokój. Czemu usunięto ten elemnt rozgrywki, któy wymagał przedmiotów znajdujących się w mieście aby wytworzyć coś? Już nie wspomne o tym, że teraz jesteśmy skazani na łażenie po nocy w dziczy, gdyż nie ma opcji SPANIA. Coś co było odwieczną częścią Gothica wywalono, tak po prostu. Ja rozumiem, żę życie się samo regeneruje, ale to nie onacza, że nie chce mieć możliwości spania.
Kolejne badziewie w tej grze, to potwory. W każdym "levelu" mapy znajdują się tego samego typu potwory. I to takie, z którymi sobie na pewno poradzimy, choćby nie wiem co. Gdzie tam szukać jakiegoś troll'a w pierwszym segmencie mapy, czy stada zębaczy. Nie da rady abyśmy poszli gdzieś zwiedzić mape i aby z zaskoczenia jakieś potwory nam dały po d*pie.
Do tego jest swego rodzaju levelowanie potworów wraz z postacią. Każdy segment ma jakby silniejsze potwory. Pisząc to aż mi się słowo na K ciśnie w usta. Jak można było tak spier*** taką grę?! Nie dosć, że potwory tak naprawdę leveluja jakby z nami, to one wyglądają IDENTYCZNIE!! Kurde, Goblin z Klanu d*py, Goblin z Klanu dziadostwo - kto to widział?! I oczywiście jakieś durne gobliny nie różnią się kolorem. Z daleka widze stado dzików, a co się okazuje? Połowa z nich to rozpruwacze - druga połowa to Dziki. NIe do odróżnienia nawet pod mikroskopem elektronowym. No po prostu nawet Mario ma przynajmniej innych przeciwników - słaby grzybek jest brązowy, - mocny grzybek (goompa) jest niebieski i ze skorupką. A tutaj nic! Różnią się tylko i wyłącznie PODPISEM!! Kto to wymyślił? Jakiś inbecyl? Nie dosć, że potwory są coraz silniejsze wraz z postępem w grze to do tego się nie zmieniają.
Swoją drogą, nawet system podpisó zepsuto. W gothicach, tak było zarąbiście, że podpis przedmiotu/postaci pojawiał się nad tym przedmiotem/postacią. Mały biały popisik, super sprawa. A teraz do jasnej cholery podpis jest na dole ekranu w najbardziej ch** miejscu. Masakra, nie da się skupić na rozgrywce równocześnie patrząc na podpis mając duży monitor. DNO!, DNO! I jeszcze raz DNO!
Do tego aby porozmawiać z jakąkolwiek postacią ściemnia się ekran i trwa to 10 sekund, zanim zacznie się gadać z kimś, i naszemu bohaterowi cudownie kask z łba znika. Po prostu genialne. Mega bzdurny badziew, nie dodający NICZEGO! Nie jest to ani fajne, ani efektowne. Kolejne DNO, zabierające czas.
I jedna z najgorszych rzeczy jakie istnieją. Ludzie w całym świecie to debile, i mają gdzieś że się ich okrada, morduje im świnie czy cokolwiek robi. Po prostu nic nie robią, nawet nie chcą Cię zbić, przyłapać na kradzieży. Nawet w GOthicu 1 to było, tak trudno to zrobić jeszcze raz? No ale cóż dziwnego - jak chciało się kraść w Gothicu 1, 2, 3 uczyło się skradania, szło do łóżka, spało do północy i się ludzi okradało, a tutaj to skradanie jest chyba tylko po to by nowy bezi mógł trochę pokucać, bo żadnego znaczenia ono nie ma. Po prostu super.
Do tego nie da się zabijać ludzi - nie wiem, chyba to jest po to by mogły grać w tą "grę" przedszkolaki.