michalczyk300
New Member
- Dołączył
- 29.8.2017
- Posty
- 4
Neverending story project
[Gothic 3] Community Story Project - Informacje, Newsy
- Thread starter Electric Dragon
- Rozpoczęty
- Dołączył
- 24.8.2009
- Posty
- 1085
7 grudnia
MilczącyCo za walka! Nareszcie Ardea jest wolna, a buntownicy z Redok wiedzą o moim bohaterskim wyczynie. Czas wypić kufel piwa w "Czarnym Korsarzu" / "Silnych ramionach", tutejszej tawernie. Ciekawe, ten robotnik nie mówi ani słowa bez względu o co go zapytam.
W końcu dodarłem do Montery, jednego z dużych miast. Sława i bogactwo stoją przede mną otworem. Ciekawe co Vardo właściciel "Wściekłego dzika" może mi powiedzieć o tej okolicy. Hmmm... ta twarz wydaje się znajoma, tylko czemu on znowu milczy?
Faring! Tutaj znajduje się przełęcz do mroźnego Nordmaru. Tawerna "Głodny Cieniostwór" zaprasza do siebie. Zobaczmy co Flint, tutejszy karczmarz, jest w stanie mi powiedzieć. Co do diabła! Znowu ten facet i znowu milczy. To wszystko wydaje się podejrzane. Wygląda na to, że on podąża za mną jak mój własny cień.
Spoiler: "... kontynuacja w pełnej wersji".
Źródło
- Nazwa tawerny w Ardei to "Czarny Korsarz" w wersji niemieckiej i rosyjskiej a w wersji angielskiej to "Silne ramiona"
- Małomówny robotnik, Małomówny Podróżnik, Małomówny Nieznajomy. Tak są podpisane postacie na screenach z gry.
- Dołączył
- 24.8.2009
- Posty
- 1085
8 grudnia 2019
Handlarze z królestwa część 1Matylda, gospodyni "Tańczącego chrząszcza" oferuje podróżnym smaczne jedzenie i możliwość noclegu.
Życie Buntownika nie opływa w luksusy, co widać po ich towarze.
Demir jest kowalem w Ben Eraj. Ponieważ Ben Sala jest oblegana przez nieumarłych wybór jest ograniczony.
Goniec Leśny Deirdre, która podróżuje z Druidem Porganem oferuje kilka specjalności. "Miód krwiopijcy", "Bagienną mgłę" i przepisy do przemiany.
Vikko, członek gildii Geldarn, jest złotnikiem. Chętnie zaproponuje swoje wyroby, ludziom z pokaźnym portfelem.
Źródło
- Dołączył
- 24.8.2009
- Posty
- 1085
9 grudnia 2019
Błędy muszą zginąćNaprawianie błędów do nadal jeden z głównych priorytetów CSP. Każdego roku nasi programiści usuwają spore ilości problemów. Oto trzy kuriozalne przykłady:
- Stoicie w okolicy Świątyni i nagle trafia was strzała. Rozglądacie się ale nie widać przeciwników, jak to możliwe? Oczywiście strzelano do was za drzwi świątyni.
- Wielkie bogactwa zdobyte poprzez wielokrotne ograbianie grobowców po ponownym uruchomieniu gry? Nie w CSP. Ten błąd został naprawiony? Jak? Przedstawimy wam wytłumaczenie z naszego wewnętrznego forum.
wersja ang:wersja niem:In the original game, the anchors are only in the.Irentdats. While saving and loading only entities in .lrendats (eCDynamicEntity) are included. Otherwise entities in .nodes (eCSpatialEntity) are only included if their respective .node or the .lrgeodat (eCGeometrySpatialContext ) are marked as HybridContext. But even in those cases, only their gCInteraction_PS ProeprtySet is saved only if the entity is an interactive object that grants a one time bonus. Anchors have a state that should end up in the save game, namely who’s currently using them. So you should move all entities who have a state that should persist in the save game to a .Irendat.
So, by moving the tombs from .node to .Irendat that bug was solved.Im Originalspiel befinden sich Anchor nur in .lrentdats. BeimSpeichern bzw. Laden von Speicherständen werden nur Entities in .lrendats (eCDynamicEntity) inkludiert. Entities in .nodes (eCSpatialEntity) werden dagegen nur inkludiert, wenn ihre .node, bzw. vielmehr die dazugehörige .lrgeodat (eCGeometrySpatialContext) als HybridContext markiert ist. Aber selbst dann wird nur ihre gCInteraction_PS ProeprtySet gespeichert und das auch nur, sofern es sich bei der Entity um ein interaktives Objekt handelt, das einen einmaligen Bonus gewährt. Anchor haben State, der im Speicherstand landen sollte, nämlich den sie gerade benutzt. Man sollte also alle Entities, die State vorhalten, der im Speicherstand persistiert werden muss, in eine .lrendat packen.
Durch das Verschieben der Schatzgräber von .node zu .lrendat, konnte der Bug der mehrfach lootbaren Schatzgräber behoben werden.- Co prawda to nie błąd ale klimatyczne ulepszenie gry. Czas na podmianę złota i ryb w domach ludzi z Nordmaru. W rzeczywistości nie było sensownego wytłumaczenia czemu one się tam znalazły. Dlatego w CSP podmieniliśmy je na mięso i rudę.
Źródło
Nie znałem tego błędu z grobowcami. Kto tego używał?
- Dołączył
- 24.8.2009
- Posty
- 1085
- Dołączył
- 24.8.2009
- Posty
- 1085
11 grudnia 2019
Nowe wybrzeżeKilka lat temu pokazywaliśmy wam już nową plażę. Było to jednak dawno temu. Od tego momentu zaszło wiele zmian, dlatego postanowiliśmy ponownie pokazać wyniki naszej pracy. Jakie zmiany zauważyliście?
Oryginalna wersja:
Pierwsza wersja zmian:
Aktualna wersja:
Źródło
Nareszcie pokazali jakiś obrz gdzie widać nowe tekstury i inne zmiany, które wprowadzają
- Dołączył
- 24.8.2009
- Posty
- 1085
- Dołączył
- 24.8.2009
- Posty
- 1085
13 grudnia 2019
Dom HorroruW tegorocznym Specjału Wielkanocnym pokazaliśmy wam miejsce, w którym króliczek wielkanocny przeżył horror: rzeźnik! W tym filmie pokazaliśmy wam tylko wnętrze tego budynku. Czy zmieniliśmy tylko wnętrze jakiegoś budynku? Oczywiście, że nie. Rzeźnik otrzymał swój własny dom z muru pruskiego.
Źródło
Fajnie, że dodają nowy budynek tylko aktualnie za bardzo wyróżnia się "tłumu".
- Dołączył
- 24.8.2009
- Posty
- 1085
14 grudnia 2019
Handlarze z królestwa część 2Gered piekarz z Montery oferuje każdego dnia świeży chleb.
Mistrz łucznictwa Borgen, członek Gildii Geldern, oferuje wspaniałe łuki i kusze. Dodatkowo znajdziesz u niego odpowiednią amunicję.
Mimo, że handel nie jest codziennością w klanach Nordmaru, Ralf z klanu Ognia oferuje swoje swoje towary za złoto. Spowodowane jest to bliskością z Klasztorem.
Farmer Farmon oferuje produkty z własnego gospodarstwa oraz ostrygi i perły z pobliskiego wybrzeża.
Przez ofertę Euzebio serce niejednego alchemika szybciej zabije.
Źródło
- Dołączył
- 24.8.2009
- Posty
- 1085
- Dołączył
- 24.8.2009
- Posty
- 1085
16 grudnia 2019
Rządzę tym Toporem
Widziałem cię na obrazie. Twój wygląd mnie zastanawia. Masz oczy wojownika ale twoje włosy są siwe. Twój obraz nie pokazuje jak wysoki jesteś i jak dobrze władasz mieczem. Twój obraz jest bez znaczenia. Dowiem się tych wszystkich rzeczy gdy spotkam Cię w walce albo znajdę twoje zwłoki w ruinach zamku. Gdy po raz pierwszy usłyszałem historię o Tobie, było to wiele wiosen temu, ale JA byłem już wojownikiem. Bracia, którzy są już martwi zabrali mnie gdy szli do Nordmaru. Głód nas napędzał. Powiedzieli mi, że za górami jest bogata, ciepła i co najważniejsze, żyzna ziemia. Ich słowa były prawdziwe. Widziałem to na własne oczy w tamtych dniach. Na naszej drodze do tych ziem stanęli wojownicy z Nordmaru. Mimo, że ich postura była znacznie mniejsza od naszej, byli to ciężcy przeciwnicy. Zapytałem moich braci, jak przywódca tych wojowników żyje. Oni odpowiedzieli, że podobnie jak nasi wodzowie ale inaczej. Zapytałem ich "Inaczej, pod jakim względem?". Odpowiedzieli, że nawet wódz tych potężnych wojowników z Nordmaru ma swojego zwierzchnika. "Jak może istnieć wódz wodzów?" zastanawiałem się. Musi to być wojownik obdarzony tak wielkim honorem, że wszystkie plemiona go uznają i podążają za nim. Ta myśl nie dawała mi spokoju. Jak taki wódz mógł osiągnąć taką władzę. Czy nie był on winien swojemu ludowi ziem, które wy nazywacie królestwem?
Zafascynowany tą myślą robiłem wszystko aby zdobyć taki honor i status. Połączyłem wojowników mojego ludu aby dać im ziemię, która byłaby lepsza niż jałowe stepy naszej ojczyzny. Zjednoczyłem wszystkie plemiona aby zdobyć te ziemie przy pomocy krwi, potu i stali. Trwało to wiele zim, zanim stałem się wodzem wodzów, tak jak Ty jesteś wodzem dla swojego ludu. Miało to trwać jeszcze wiele zim, aż stanąłbym tu gdzie dzisiaj stoję. Tutaj, u boku mojej armii, na wzgórzu nad twoim miastem. Odebrałem CI już wszystkie inne miasta królestwa. Ale wciąż niewiele wiem o tobie. Niektórzy wojownicy z twojego plemienia są lepsi niż Morry i dołączyli do mojej armii. Zaakceptowali moją władzę. Jednak nie chce słyszeć ani jednego słowa z ich ust oraz nie chcę ich tu dzisiaj. Zabijaliśmy twoich ludzi. Niektórzy umierali z twoim imieniem na ustach, inni przeklinali Cię, kolejni doznawali ulgi gdy ich zabijaliśmy. Zam ciężar takiego przywództwa. To, że tak późno tu przybyliśmy oraz fakt, że musieliśmy posłużyć się mocą szamanów, którzy przywołali demona, świadczy na twoją korzyć. Nie ma honoru w używaniu magii na polu bitwy. Jest ona przeznaczona dla Szamanów, którzy otrzymują łaskę od Wielkiego Ducha. Mimo to jesteśmy tutaj. Stoję na wzgórzu nad twoim miastem i obserwuję twój zamek. Na mój rozkaz, wojownicy uderzą w wasze mury jak wzburzone morze o kruche klify. Twoje panowanie zakończy się dzisiaj, wraz z twoją śmiercią. Ten kraj potrzebuje tylko jednego Wodza wszystkich Wodzów. Kiedy cię spotkam, będę wiedział na czym oparłeś swoje panowanie, ponieważ ja rządzę przez ten topór.
Orkowi wojownicy milczeli z podziwu dla swojego niekwestionowanego przywódczy. Na ich twarzach widniały święte symbole, namalowane przez szamanów przy pomocy popiołu z ogniska, które miały im pomóc w pokonaniu ludzi. Kan w stoickim spokoju odwraca się od Vengardu, unosi swój topór w świetle zachodzącego słońca i wydaje rozkaz ataku.
Źródło
- Dołączył
- 24.8.2009
- Posty
- 1085
17 grudnia 2019
Obóz buntowników NemoraW Nemorze znajdziesz więcej osób niż tylko kilku buntowników. Zadomowiło się tu znacznie więcej grup. W łatwy sposób odróżnisz ich po ubiorze. Są tu między innymi: szlachta z rycerzami, farmerzy, buntownicy, niewolnicy, którzy chętnie opowiedzą swoją historię.
Źródło
- Dołączył
- 24.8.2009
- Posty
- 1085
18 grudnia 2019
Farmerzy w niebezpieczeństwie Cholera skończyły mi się wszystkie bełty. Musze przejść do walki w zwarciu. Na szczęście znam wiele sztuczek. Pistolet i zapas amunicji rozwiązałby sprawę, ale to kompletnie nie pasuje do Gothica i nie znajdziemy tego w CSP. Natomiast rolnicy, w razie niebezpieczeństwa, muszą walczyć prostymi narzędziami, których używają na co dzień.
Źródło
- Dołączył
- 24.8.2009
- Posty
- 1085
- Dołączył
- 24.8.2009
- Posty
- 1085
- Dołączył
- 24.8.2009
- Posty
- 1085
- Dołączył
- 24.8.2009
- Posty
- 1085
- Dołączył
- 24.8.2009
- Posty
- 1085
23 grudnia 2019
Propaganda Czarnych MagówNie bój się nieznajomy. Wiem, że sama moja obecność przeraża wielu ludzi. Ale kto może ich winić? Jestem pierwszym Czarnym Magiem, sługą Beliara, jakiego widzą w życiu. Co zwykli ludzie mogą wiedzieć o czarnym magach? Od stuleci ukrywamy się przed światem i potajemnie przekazujemy nasze tajemnice, ponieważ kościół Innosa ze swoimi próżnymi Magami Ognia i fanatycznymi Paladynami nie pozwala na nic innego. Zepchnęli nas do podziemi i zasiali niepokój. Natomiast jeśli chodzi o Beliara, karmią swoich ludzi kłamstwami i przesądami. Tylko tak potrafię sobie wyobrazić dlaczego ludzie wierzą, że Orkowie są sługami Beliara i w jego imieniu chcą spowodować koniec świata. Nie dziw się, że takie rzeczy mnie rozśmieszają. Nie jestem w stanie powiedzieć w co dokładnie wierzą ale nie jest to Beliar. O to musisz się spytać ich Szamanów. Co do Asasynów z Varantu? Naprawdę zadajesz trudne pytania. Rzeczywiście jestem w trakcie podróży na pustynie. Uważam, że Asasyni bardziej wierzą w złoto niż w Boga Śmierci. Jestem pewien, że mają oni też tysiące innych powodów dlaczego postępują zgodnie z wolą Beliara. Jednak jestem pewien, że Ty również potrafisz przejrzeć ich kłamstwa.
Przyznaje, że Czarni Magowie z pustyni mają lepszy żywot od naszego. Mimo, że muszą być posłuszni Zubenowi mają spory wpływa na cały Varant. Historia Asasynów i Czarnych Magów jest połączona. Dlatego przechowują oni starożytną wiedzę i naukę o o naszych zaklęciach lepiej niż my mogliśmy są schować przed innymi. Więcej o nic nie potrafię powiedzieć. Dlaczego mimo wszystko idę do Varantu? Tam znajduje się świątynia mojego Boga, o którą dbają Asasyni i Czarni Magowie. Moja podróż jest formą pielgrzymki, chcę uzyskać odpowiedź jaka przyszłość czeka mój Zakon.
Luzius, Czarny Mag z krain centralnych w drodze na południe.
Żyjemy w złych czasach. Orkowie bezczeszczącą nasze świątynie. Ich bezbożni najemnicy biją naszych wiernych i zmuszają do prac w kopalniach. Asasyni chodzą swobodnie po mieście i liczą złoto jakie dostaną za sprzedaż wolnych ludzi do niewolniczej pracy. Ale najgorsi są Czarni Magowie, którzy wyszli ze swoich nor. Widziałeś go? Wieczorami przesiaduje w gospodzie, w pełnym stroju, jakby to było normalne! Choć, co ja mówię. Dzisiaj to jest normalne. W przeszłości zostałby postawiony przed sądem. Wiem, że na południu było inaczej. Ale w sercu królestwa, po krucjacie, zlikwidowaliśmy tych wszystkich grzeszników. Oczywiście, w moim zakonie było kilku renegatów. Byli oni tak zaślepieni swoimi ambicjami, że zagubili swoją drogę - dokładnie jak Xardas! Jeśli zostałbyś przyłapany na angażowaniu się w moce Beliara, położylibyśmy temu kres. Podobnie jak w przypadku szalonych alchemików i czarownic. Obojętnie czy to w mieście, czy w ciemnej jaskini gdzieś na pustyni. Ramię naszej Inkwizycji sięgało wszędzie.
I to wszystko na próżno. Może byłoby inaczej, gdybyśmy działali bardziej odważnie. Teraz musimy się przyzwyczaić do widoku tych grzeszników. Czy będziesz tutaj, czy w Varancie, nie daj się zwieść Czarnym Magom. Kieruj się zdrowym rozsądkiem i zastanów się co ich tak naprawdę napędza. Jaki może być cel przywoływania niekontrolowanych demonów? Czy ktoś ze zdrowym umysłem może uważać demony za coś neutralnego? Czy ktoś może być dobrym człowiekiem, świadomie czcząc boga śmierci i chaosu? Odpowiedź na te pytania nasuwa tylko jedną.
Marius, Mag Ognia w Geldern
Źródło
- Dołączył
- 24.8.2009
- Posty
- 1085