Hmm...żyłbym normalnie? odszukał bym matkę/ojca (o ile by jeszcze żyli) i normalnie dalej żył...
EDIT: ja się dobrze uczę, a rodzicie nie krzyczą na mnie jak przynoszę jedyne ze szkoły...
Co byś zrobił gdyby wpadło Ci do domu ABW oskarżając cię o to że jesteś szefem najniebezpieczniejszej mafii w Polsce, a ty akurat "kochałeś się" z żoną? (załóżmy że ją masz)
EDIT: ja się dobrze uczę, a rodzicie nie krzyczą na mnie jak przynoszę jedyne ze szkoły...
Co byś zrobił gdyby wpadło Ci do domu ABW oskarżając cię o to że jesteś szefem najniebezpieczniejszej mafii w Polsce, a ty akurat "kochałeś się" z żoną? (załóżmy że ją masz)