Po zastanowieniu, dochodzę do wniosku, że dobrze się stało. Jestem zadowolony, wynik wyborów spełnił moje oczekiwania, a nawet bardziej. Bardziej od wygranej PO, cieszy mnie jednak fakt, iż LPR i Samoobrona nie wchodzą do Sejmu, czyli koniec rządów populistów, czas na konkrety.
Mam dystans do Platformy, ale życze im powodzenia i mam nadzieję, że w przeciwieństwie do PiSu, wykona wiekszość założen jakie sobie postawiła podczas kampanii. Cieszy mnie również fakt, że dzień po wyborach, za granicą, już pojawiają się pozytywne opinie o zmianie rządu. Możliwe, że zaczyna się zmieniać wizerunek zaściankowej i od zawsze targanej pomiędzy Wschodem a Zachodem, Polski. By nie ulegać przedwczesnej radości, poczekam jeszcze do zawiązania koalicji (opcja z PSL mi nie podchodzi) i na mianowanie ministrów.
CYTAT
PO gówno robiło w tamtym rządzie. Blokowali tylko, próby wprowadzenia zmian przez PiS.
Nawet, jeżeli były to zmiany dobre, oni i tak je blokowali.
Precz z PO.
Mam nadzieje, że to dobry żart. Wiedz, że teraz będzie jeszcze gorzej, mamy prezydenta PiSowca. Bez większości PO nie przepchnie wielu ustaw i nastanie impas. Jak zwykle za taki stan rzeczy będą oskarżać PO.