Wybrałem Vengard, miasto jest stolicą kontynentu i ciągle próbuje się bronić przed okupacją orków, w tym miejscu nie można się nudzić, ponieważ albo wybijamy orkowe patrole albo przynosimy różne towary dla ludzi przy zamku, aby nie jęczeli - mamy full roboty. Oprócz tego pikanterii dodaje magiczna bariera, która uniemożliwia nam swobodny spacerek do okolicznych miast/wiosek. Poza tym jest to siedziba króla Rhobara II, a dziadka z koroną zawsze miło zobaczyć (albo zabić - wedle upodobania).