Ulubiony Król

Jaki jest Wasz ulubiony król ?


  • Total voters
    0

Fahrenheit

Pimpu?
Dołączył
2.9.2009
Posty
1342
Ja myślę, że to Rhobar. Choć wykorzystywał poddanych (Kolonia Karna) i nie pomógł im, to jednak był dobrym królem. Był on trochę tragiczną postacią: król, który nie może dla poddanych zrobić nic. Wiele o nim nie pamiętam bo w G3 grałem rok temu. Lubię go jednak, gdyż jest po stronie "dobra" i Buntowników.
 

Hadler

Member
Dołączył
12.2.2010
Posty
199
Hmm, wszyscy Mi się nie podobają. No ale dobra, zrobię eliminację, jak Rafco:

Rhobar II - W sumie to ten kretyn nic nie robi, tylko grzeje swoją d*pę w zamku, czekając na ratunek z naszej strony. Z jednej strony, gdyby Xardas nie zniszczył magii runicznej, to orkowie ponieśliby klęske, z drugiej jednak strony, po zniszczeniu magii runicznej ta bitwa to była po prostu rzeź. Potęgą militarną armia Rhobara nie była, więc on odpada.

Kan - On przynajmniej przemawia do swoich orków. Jest honorowym orkiem i dobrym strategiem. Wygrał wiele bitew, ale z drugiej strony on i jego orkowie nie mogli sobie poradzić ze zdobyciem Faring, dopiero, gdy Xardas  zniszczył magię runiczną, szala zwycięstwa przechyliła się na strone orków. Czyli Kan jako sam władca jest dobrym wyborem, ale gdyby nie Xardas nic by nie zdiałali. Odpada.

Zuben - On tak samo jak Rhobar grzeje d*pę w swoim pałacu, ale czy nie zasłuzył sobie na to? W końcu to on założył pierwsze miasto w Varancie. On był wybrańcem Beliara i to On rządzi Varantem. Daniny dla niego są rzeczywiscie wysokie, ale przecież to sługa Beliara, a Ci są bardzo chętni na datki w złocie :]. Poza tym, Assasyni to najwięszka potęga militarna w tej części Gothica. Orkowie boją sie ich ataku, bo wiedzą, że nie mogą sobie pozwolić na bitwę, która jest z góry skazana na niepowodzenie.

Z tego wszystkiego chyba najbardziej podoba mi się Zuben i jego assasyni.

Pozdrawiam, Hadler :)
 

Muzin1234

Member
Dołączył
17.5.2010
Posty
130
Hmm . Dla mnie najlepszy Rhobar II . Czemu? , Ponieważ jest bardzo znany w G3 a nigdy nie rozmawiałem z tym Kanem i Zuben:)
Więc wybieram Rhobara II.
 

Koza123

Nadworny błazen Rangiza
Dołączył
1.7.2010
Posty
309
Moim zdaniem Rhoba II, ponieważ jest honorowy, walczy o wolność, szczerze i mocno wierzy w Innosa i nigdy nie traci nadziei.A co do Kana i Zubena, to oni nie są królami , lecz władcami.Każdy król to władca, ale niekażdy władca to król.
Pozdrawiam Koza123.
 

Lars

Member
Dołączył
4.9.2010
Posty
32
Zuben-ponieważ jest władcą Varantu. Stworzył silne i bogate państwo,orkowie wręcz boją się ataku asasynow .

Rhobar II- pomimo ze przegrał wojnę uważa się za nie wiadomo kogo. Żenada.

Kan-Orkowy wódz który wygrał wojnę z Rhobarem. Rozmawia ze swoimi wojownikami.Zwraca się do nas z "szacunkiem"


Mój głos pada na Zubena. W wojnie nie poniósł większych strat i jest w stanie podbic Myrtane
 

Razor13

Member
Dołączył
25.8.2010
Posty
55
Ja wybieram Rhobara II , ponieważ cały czas wybieram buntowników , dla nich pracuję i wybieram drogę innosa :p Jestem jego wysłannikiem :p
 

gut3k

Member
Dołączył
18.9.2010
Posty
35
Wdł. Mnie najlepszym władcą jest Rhobar II. To władca, który wygrał wiele bitew. Wstąpił na tron w srogą zimę po śmierci swojego ojca Rohbara I, spowodowanej odniesionymi ranami podczas bitwy, Bez celebracji, świętowania. Poprostu założył koronę i wciągną kraj w serię zwycięstw gdzie wszyscy dobrze żyli. Miał świetnych wojowników, którzy byli odważni i dobrze walczyli. Przegrał wojnę przez Xardasa, który unicestwił magię runiczną. Gdyby nie to orkowie by nie wygrali.
 

Randal

Banned
Dołączył
11.10.2010
Posty
991
Mi najbardziej do gustu przypadł Zuben ponieważ jest się do niego cięzko dostać.Ktos może powiedzieć że do Kana też jest się cieżko dostac ale on nie przypadł mi do gustu.Zube zbudował wielkie imperium tak militarne jak i kulturalne.To on mógłby zniszczyc Myrtane i wybić w pień Orków. A co do ludzi w Nordmarze miałby małe problem ale po paru latach na mapach widniałoby wielkie panstwo Varrant.
Pozdrawiam Szczur
 

Binek7

Member
Dołączył
26.9.2010
Posty
533
W zasadzie cała trójka jest beznadziejna.

Zuben - Cienki bolek. Wygórowane ego, ekscentryczny idiota. I do tego sprzedawczyk, dobrze, że trzeba go zabić.

Kan - Ork, co już go skreśla bo mam uraz do orków, do tego nigdy nie popieram najeźdźców , którzy narzucają wszystkim swoją ideologie i czynią z ludzi niewolników.

Rhobar II - Starzec, który nie potrafi silną ręką dowodzić królestwem. Jego dni chwały dawno minęly. Jednakże zagłosowałem na niego bo współpracuje z buntownikami.
 

Kamil96p

Member
Dołączył
17.10.2010
Posty
109
Dla mnie najlepszym królem jest Rhobar II bo zawsze będę trzymać z buntownikami i zawsze będę trzymać sie tej dobrej strony,może wysłał wielu ludzi do kolonii ale był w trudnej sytuacji .Po za tym jest świetnym dowódcą,wygrał wiele bitew by zjednoczyć królestwo
 

tyrwes

Member
Dołączył
4.4.2010
Posty
72
Moim najbardziej ulubionym władcą w Gothicu 3 jest Król Asasynów, Zuben. Stary, ale mądry król, który dba o to kto przebywa w jego otoczeniu (75% rep. żeby wejść do Ishtar). Jest biegły w sztukach walki dwoma broniami i jest chroniony przez rzeszę magów i wojowników. Natomiast jego lud jest trzymany twardą ręką (daniny, władza Czarnych Magów), ale ma wszystko co do życia potrzeba. Kolaboruje z Orkami, ale i tak wie, że jest od nich silniejszy; utrzymuje z nimi sojusz z powodu dochodów otrzymywanych z wykopalisk, np. w Mora Sul. Zuben stworzył po proste potężne państwo, która ma solidną armię i silną golspodarkę.
 

rado96xd

Member
Dołączył
5.10.2010
Posty
201
Hmm.. Rhobar nie przypadł mi do qustu ze tego powodu, że za jego rozkazem wpakowano nas do kolonii, Kan na drugim miejscu,ponieważ musiał być dobrym strategiem ipoprowadził armię orków w bitwie o Faring, w której wygrał, Zuben: Wybraniec Beliara, który podbił CAŁĄ pustynię z rąk kocowników, po czym zasłużył na odpoczynek ( zadanie od Beliara ).
 

longownica

New Member
Dołączył
2.2.2011
Posty
22
Właściwie to nie zgadzam sie z up-em gdyż nie był jakiś zdesperowany (choć pewnie tak ale nie o to cho) i gdybyscie sie zainteresowali to wiedzcie ze rhobar mowi iz Bezi trafił do kolonii żeby odkryć swoje przeznaczenie ale nie jestem za nim bo siedzi w zamku wiedzac jak wielu niewinnych ludzi ginie przez jego głupią wojnę to probuje nas przeciagnac na jego strone w dodatku wykorzystujac nas bo sam tez nic nie zrobi tylko siedzi w zamku i nawet nie zajmie się orkami we wnetrzu bariery a poza tym to zwykly tchorz bo zamiast walczyc chroni sie bariera a i tak potrafi tylko rozkazywac wszystkim na około. Jedynie jego ojciec był prawdziwym wojownikiem! B)

Co do Kana to nie zabardzo się z nim kontaktuje ale uwazam ze o szlachetny i honorowy wojownik potrafi zorganizowac orkow i jest świetnym strategiem. Mój głos pada na niego bo przynajmniej nie jest tchórzliwy, leniwy, ani szunięty. :cool:

Za Zubenem co prawda nie przepadam bo troche robi wrazenie ze mysli w zasade kobiety, wino i spiew no i jeszcze trzymac pokoj z orkami bo nie ma czasu czy sie mu nie chce walczyc :blink:
 

Biafra

Balotelli
Weteran
Redakcja
Dołączył
8.10.2010
Posty
2677
Jedynie jego ojciec był prawdziwym wojownikiem!

Już w drugim temacie podważasz niewątpliwe osiągnięcia Rhobara II, przypisując jego zasługi, ojcu. To nieprawda. Nie znasz historii Marythany, a wypowiadasz się jak wyrocznia.
To właśnie Rhobar II po śmierci poprzedniego króla (jego ojca) zjednoczył cały kontynent wraz z Khorinis i wyspami południowymi, pod jednym berłem. Dopiero wiele lat po tym fakcie, imperium jakie stworzył, najechali orkowie. I tu zaczyna się przygoda znana z G1, a więc wydobycie magicznej rudy w Kolonii Karnej na potrzeby wojny z najeźdźcami z północy.

Dlatego też, skoro już tu piszę, zagłosuję właśnie na Rhobara II. Gdyż co by o nim nie mówić, potrafił stworzyć imperium i utrzymać je przez wiele lat w dobrej kondycji. W tym okresie królestwo rozwijało się dynamicznie, a ludziom żyło się dobrze i dostatnio. Tyle.
 

szkeleton

Hmmmm
Członek Załogi
Dołączył
15.11.2008
Posty
8520
Aż dziw, że się tu jeszcze nie wypowiedziałem....

Trudna decyzja.

Z jednej strony jestem za Kanem. Udało mu się doprowadzić do ataku na Imperium ludzkie w Myrtanie podbijając wszystkie miasta (oczywiście z pomocą nekromanty Xardasa). Zachował się jak prawdziwy dowódca i wojownik. Potrafił zapanować nad swoimi orkami oraz poprowadzić ich do zwycięstwa. Charyzmatyczny oraz honorowy. Ceni sobie zażartość nordmarczyków za ich honor w walce.

Z drugiej strony Zuben. Udało mu się stworzyć ogromne Imperium Asasynów w Varancie. Bogate oraz potężne. On sam również był charyzmatyczny, potrafił poprowadzić ku siebie ludzi. Jednak nie interesował się zbytnio wojną i przesiadywał spokojnie w Ishtar.

Jednakże z innej strony Rhobar II. W końcu zjednoczył on Myrtanę pod jedną koroną oraz utrzymywał to przez wiele lat. Również gdy orkowie zaatakowali próbował ich pokonać, mimo, iż przesiadywał w głównym bastionie ludzi - Vengardzie.

Mój głos pada na Zubena. Potrafił z niczego stworzyć coś potężnego.
 
Do góry Bottom