BetterOfTwoEvils
Member
- Dołączył
- 7.1.2005
- Posty
- 77
U mnie zawsze były jaja na lekcjach, a zwłaszcza na religii( oczywiście :twisted: ). A więc zaczynamy:
:arrow: Mateusz S. oraz Marek P.(ja) wykręcają listwy śrubokrętem.
:arrow: Mateusz S. ubiera się niepokojąco(trzeba tu wspomnieć, że jest "metalem i przychodzi do szkoły z pieszczotami i łańcuchem).
:arrow: Marek P. i Arleta F. całują się na lekcji religii.
:arrow: Wojciech W. rzuca w katechetę samolotami z papieru, a Paweł G. je bułkę.
:arrow: Marek P. krzyczy: "kocham cię Arletko", przeszkadzając tym samym katechecie w lekcji.
:arrow: Marek P. mówi na lekcji religii po niemiecku.
Innych kwiatków nie pamiętam :twisted: :twisted: :twisted:
:arrow: Mateusz S. oraz Marek P.(ja) wykręcają listwy śrubokrętem.
:arrow: Mateusz S. ubiera się niepokojąco(trzeba tu wspomnieć, że jest "metalem i przychodzi do szkoły z pieszczotami i łańcuchem).
:arrow: Marek P. i Arleta F. całują się na lekcji religii.
:arrow: Wojciech W. rzuca w katechetę samolotami z papieru, a Paweł G. je bułkę.
:arrow: Marek P. krzyczy: "kocham cię Arletko", przeszkadzając tym samym katechecie w lekcji.
:arrow: Marek P. mówi na lekcji religii po niemiecku.
Innych kwiatków nie pamiętam :twisted: :twisted: :twisted: