QUOTE Filmem ja bym nazwał żecz takową która przekazuje odbiorcy obraz wideo połączony z dźwiękiem ( w sumie bez dzwieku tez sie zdazyc moze ). Na rozum czlowieka XXI wieku film to cos co ma na koncu .avi .mpg itd. itd.
1. "rzecz" piszemy przez RZ.
2. Serial to film, ale jakbyś troszeczkę pomyślał to autorowi chodziło o filmy pełnometrażowe.
3. pliki avi. mpeg. to nie filmy! To rodzaje pliku video. Myśle, że dobrze to ująłem.
Moje najgorsze filmy to głównie produkcje z USA, nastawione raczej na zarobek niż na dobrą treść. Takich filmów jest pełno: "Troja", "Star Wars" (tylko trzy ost. części, reszta była nie najgorsza), czy "Obcy Vs Predatr". Oczywiście gdzieś znajdą się też dobre tytuły takie jak np. "Kill Bill", "LOTR", "Matrix". One także były bardzo komercyjne jednak pod ładnymi walkami i efektami specjalnymi kryje się też jakaś fabuła.
1. "rzecz" piszemy przez RZ.
2. Serial to film, ale jakbyś troszeczkę pomyślał to autorowi chodziło o filmy pełnometrażowe.
3. pliki avi. mpeg. to nie filmy! To rodzaje pliku video. Myśle, że dobrze to ująłem.
Moje najgorsze filmy to głównie produkcje z USA, nastawione raczej na zarobek niż na dobrą treść. Takich filmów jest pełno: "Troja", "Star Wars" (tylko trzy ost. części, reszta była nie najgorsza), czy "Obcy Vs Predatr". Oczywiście gdzieś znajdą się też dobre tytuły takie jak np. "Kill Bill", "LOTR", "Matrix". One także były bardzo komercyjne jednak pod ładnymi walkami i efektami specjalnymi kryje się też jakaś fabuła.