Najwiecej ludzi lubi 5 Artefaktow adanosa. No moze i fajna misja, ale nie kiedy po myrtanie udajesz sie odrazu na nordmar i zanim przeczytasz w klasztorze o Akashy, to juz zwiedziles jego grobowiec itp. Juz wiesz o artefaktach, zanim ktokolwiek ci cokolwiek o nich powie... Pozniej wbijasz na pustynie, szukasz szukasz i te swiatynie, do ktorych najciezej wejsc. Akurat na ich 'dach' mozna wejsc z gory, a ze g3 jest niezbyt dopracowane, to z tego dachu spadasz w srodek swiatyni, chapiesz artefakt i teleport
, zero filozofii, tylko akrobatyka sie przydaje
. Dlatego nawet nie kombinujac tylko poprostu lazac wszedzie i robiac doslownie wszystko, na takie glupoty ktore psuja klimat mozna sie natknac.
Lecz tak szczerze, dla mnie najlepszymi zadaniami, jest zdobywanie reputacji w miastach. Pozniej jak wszyscy zaczynaja ci ufac, wykonujesz jeszcze jakies zadanie dla przywodcy, rzucasz lance beliara i nagle takie zdziwienie i wybijasz wszystkich xD To jest poprostu piekne. Tego mi brakowalo w poprzednich czesciach, ze nie mozna bylo wejsc do byle jakiego miasta i poprostu wszystkich wymordowac
.
Taka dwulicowosc, wybijesz najpierw orkow, kupisz sobie pancerz paladyna i wymordujesz buntownikow xD (wgrywasz dodatek, patrzysz 60% ludzi ktorzy zyja wstali z umarlych bo wszystkich pozabijales haha
)