Hmmm... Jest kilka gothicowych potworów, których nie lubię z kilku powodów. Ale tutaj wymienię dwa. Mianowicie: Harpia. Lata to nad tobą i drze się na dodatek. Jak ja nienawidzę tych krzyków, gdy tylko uderzę tego "Stwora"... Nie wspominając już o tym okropnym krzyku, gdy potwór pada martwy! Brr... A drugim potworem, którego tak samo nie lubię, jest wyżej wspominany przez użytkowników goblin wszelkiej maści. Te małe stwory, biegają tak sobie w okół bohatera, przez co trudno je trafić i to mnie w nich strasznie irytuje.