Liczymy Do Miliona

Isidro

Szalony Bartek
Weteran
Redakcja
Dołączył
9.3.2009
Posty
6377
45.

Czołg "Tygrys"

300px-TigerITankTunis.jpg

Państwo:Niemcy(III Rzesza)
Producent Henschel und Sohn w Kassel-Mittlefeld
Typ pojazdu czołg ciężki
Trakcja gąsienicowa
Załoga 5
Czołg typu "Tygrys" przyjął swój pierwotny kształt w kwietniu 1942 roku, kiedy do konkursu stanęły dwa prototypy.Na terenie jednostki wojskowej w Kętrzynie przedstawiono modele Porsche'a i Henschela. Produkcja seryjna czołgów Tygrys odbywała się w zakładach Henschel (Werk III), w Kassel-Mittefield i Wegmann AG (montaż wież do kadłubów).
 

Kacperex

KacŚpioszek
Dołączył
26.10.2004
Posty
6508
46.


Czy kobiety upijają się szybciej niż mężczyźni?
Nawet Dorothy Parker - kobieta, która piła z Hemingwayem i na której cześć nazwano Martini, poetka i pisarka o ciętym języku, potrafiąca naprawdę dużo wypić - przyznała, że rzadko była w stanie poradzić sobie z większą ilością alkoholu niż podwójne Martini. „Po trzecim ląduję pod stołem, a po czwartym - pod gospodarzem" - wyznała kiedyś. Proste obserwacje wskazują na to, że Parker nie jest w tym osamotniona - kobiety z reguły szybciej odczuwają skutki picia alkoholu niż mężczyźni. Jednak choć większość ludzi sądzi, że to kwestia różnych rozmiarów ciała u osób obojga płci, wyjaśnienie naukowe jest takie, iż spowoduje to raczej budowa ciała. Ponieważ w ciele kobiety stosunek tłuszczu do wody jest większy, kobiety osiągają wyższe stężenie alkoholu we krwi po jednym drinku niż mężczyźni - nawet jeśli tyle samo ważą i są tego samego wzrostu. Pewną rolę odgrywają też enzymy. W przełomowym badaniu, opublikowanym w New England Journal of Medicine w 1990 roku, wykazano, że kobiety mają średnio niemal o połowę niższe stężenie dehydrogenazy alkoholowej niż mężczyźni. Związek ten odpowiada za rozkład alkoholu. Naukowcy odkryli również, że ilość alkoholu ulegającego rozkładowi po pierwszym przejściu przez żołądek i wątrobę kobiety wynosi zaledwie 20% ilości alkoholu rozkładanej przez mężczyzn. Nie chodzi tylko o to, że kobiety mniej skutecznie trawią alkohol, niezależnie od swoich rozmiarów. W porównaniu z mężczyznami, większy odsetek alkoholu trafia u nich do krwioobiegu i bezpośrednio do mózgu. Nikt nie wie, dlaczego tak się dzieje. Jednak w rezultacie kobiety, które dużo piją, szybciej zapadają na marskość wątroby i inne choroby spowodowane nadużyciem alkoholu niż mężczyźni. A może jakieś dobre strony na pocieszenie? Kobiety, które wypijają dziennie jeden czy dwa drinki, rzadziej mają atak serca, problemy sercowo-naczyniowe i rzadziej cierpią na chorobę Alzheimera niż te, które wolą pić napoje bezalkoholowe.
 

Nauczyciel

Martwy Pluszak
Weteran
Dołączył
12.11.2006
Posty
2497
47

Oko Moskwy

Niniejszy tekst nie jest oparty na oficjalnych informacjach ze względu na ich brak. Nie może być traktowany jako fachowe źródło wiedzy.

Mało jest na świecie budowli, które wydają się nie być zbudowane ludzką ręką. Jednym z takich obiektów jest tajemnicza instalacja o zagadkowej nazwie Czarnobyl-2. Za czasów Związku Radzieckiego miał on status "super ściśle tajny", a wejście bez przepustki na teren obiektu było karane śmiercią.

oko_zdolu.jpg


Dziś Rosja nie przyznaje się do niego. Nikt nawet nie przyznaje się, że ten obiekt w ogóle kiedykolwiek był tajny. Ale jeżeli nie był, to dlaczego ani Rosja, ani Ukraina czy Białoruś nie wydały nigdy żadnego konkretnego oświadczenia w tej sprawie? Jedynym źródłem informacji są ludzie, którzy podają się za dawnych pracowników tego obiektu oraz artykuły na temat publikacji Oleksendra Lalaka. Po co kopiować teksty, skoro oryginały są za darmo?

Wielki Brat patrzy

Niecałe dziesięć kilometrów od elektrowni mieszczą się dwa siatkowane elementy o wysokości 135 i 85 metrów, a ich łączna szerokość przekracza pół kilometra. Najprawdopodobniej jest to najważniejsza część sowieckiej tarczy antyrakietowej. Większy element miał być anteną odbiorczą, zdolną do nasłuchu obszaru w promieniu 3000km. Stąd nieoficjalna nazwa Zahoryzontnyj Radiolokatsyjnyj Kompleks, czyli w skrócie Oko Moskwy. Oryginał tego tekstu jest tylko na narrator.up.pl Pierwsza zarejestrowana transmisja miała miejsce 4 czerwca 1975.

Operator stacji naprowadzania rakiet przeciwlotniczych w dywizjonie WOPK, człowiek, z którym konsultowałem się przy pisaniu tego tekstu, zauważył ciekawą rzecz, używając Google Earth. "Wspomniane przeze mnie stanowisko ogniowe rakiet przeciwlotniczych to koło wycięte w lesie na południowy zachód w odległości 2km od anten systemu Oko. Po obwodzie koła widać jeszcze sześć stanowisk wyrzutni. Centralny prostokąt to bunkier na sprzęt; na uboczu - to magazyn rakiet. Samo koło to droga techniczna dla samochodów dowożących rakiety na wyrzutnie."

Cena Oka była wręcz niebotyczna. Związek Radziecki było stać na zaledwie dwa takie cudeńka. Choć, z drugiej strony, po co ich więcej, jeżeli zasięg wynosił 3000km?

Ukryj swe myśli

Większą tajemnicą owiana jest antena nadawcza. Nie bądź świnia, nie zrzynaj. Wieść niesie, że nie służyła jedynie do emisji sygnałów, jakie miałyby się odbijać od wrogich rakiet i wracać do anteny odbiorczej. Niektóre sygnały przez nią wysyłane zostały rzekomo sklasyfikowane jako zakłócające pracę ludzkiego mózgu, zatem prawdopodobnie był to jakiś prototyp broni psychotronicznej. Prof. Fuller Royal podaje, że sygnał o częstotliwości 4,75MHz powoduje rozdrażnienie, ból głowy oraz inne objawy. Szkoda, że nie wszystkie zostały wymienione.

Gdyby antena faktycznie miała taką możliwość, byłaby niesamowicie niebezpieczną bronią, zdolną do wywołania w ludziach bierności i bezczynności. Wtedy należałoby zadać pytanie, czy ta broń psychotroniczna została zbudowana przez człowieka czy może samego diabła?

Nie ma wiarygodnych materiałów, które by potwierdziły powyższy akapit. Jak widać, brak oficjalnych informacji pobudza ludzką wyobraźnię.

Oleksander Lalak

Ciekawym człowiekiem jest major Oleksander Lalak, poseł ukraiński. W 1996 wydał on pewne oświadczenie na temat sprawy "Czarnobyl-2". Doszukałem się dwóch artykułów w ukraińskich gazetach, które przekazują jego treść (i pewnie też ubarwiają).

Rzekomo pewne części kompleksu działały jeszcze w roku 1996, choć formalnie nie należały do nikogo. W każdym razie pewne jest, że Okiem nie kieruje rząd ukraiński. Martwa strefa jest jak państwo w państwie, albo też jak czarna plama na mapie. Ukraina nie jest w stanie kontrolować tego, co dzieje się w białoruskiej części strefy. Mogłyby stamtąd regularnie przyjeżdżać samochody z ludźmi do obsługi sprzętu.

Zaskakujące jest też stwierdzenie, że widoczne części, czyli dwie anteny i budynki, to wierzchołek góry lodowej. Bowiem pod ziemią, gdzieś w odległości od jednego do dwóch kilometrów, znajduje się podziemne centrum dowodzenia czterema strefami. Pierwsza to radar. Druga (tu się zaczynają Gwiezdne Wojny) - stacja komunikacji kosmicznej dla projektu "Kruh". Następnie gdzieś w pobliżu ma znajdować się bioenergetyczna antena (tak to zostało nazwane) oraz działo laserowe, zdolne do niszczenia szpiegowskich satelitów na orbicie. Artykuł sugeruje, że antena psychotroniczna nie jest widoczna, ale gdzieś ukryta.

Wszystkie podziemne elementy zostały zaprojektowane w taki sposób, aby nie mógł ich uszkodzić nawet wybuch bomby atomowej. Prawdopodobnie w skład kompleksu Czarnobyl-2 wchodziła też przetwórnia materiałów radioaktywnych, która miała wzbogacać wytworzony w elektrownii pluton. Pewne jest, że reaktory RBMK-1000, jakie pracowały w Czarnobylu, zostały zaprojektowane z myślą o pozyskiwaniu środków do produkcji bomb.

Tezy, hipotezy i teorie spiskowe

Zastanawiające jest, że tak duża i porzucona budowla nie zawaliła się przez tyle lat. Betonowe wieżowce w Prypeci ledwo się trzymają kupy, a urządzenie z metalowych rurek ciągle jest w dobrym stanie! Choć aparatura do obsługi Wielkiego Brata została zniszczona, to sam Brat jest w gruncie rzeczy nienaruszony.

Kolejny autor kolejnej teorii spiskowej zasugerował, że to właśnie Oko Moskwy jest odpowiedzialne za katastrofę w elektrownii. Moc aparatury szacowana jest na 4000MW (co potwierdza konsultant), zatem wygenerowany impuls elektromagnetyczny mógłby zakłócić praktycznie wszystko.

Albo też katastrofa została upozorowana, aby pozbyć się wszystkich ciekawskich. Przecież tego kolosa nie dało się schować, zatem najprostszym wyjściem byłoby wyrzucenie wszystkich niewtajemniczonych i ustanowienie trzydziestokilometrowej strefy zamkniętej. Wszak nie raz już się przekonaliśmy, jak bardzo radzieckim władzom zależało na kryciu swoich tajemnic. Jednak teoria, w której Związek Radziecki naraża się na stratę 200 miliardów dolarów tylko po to, żeby ukryć swoje cuda, wydaje mi się śmieszna.

W każdym razie wiadomo, że to nie Oko miało być tarczą dla elektrownii ale elektrownia dla Oka. Wrogowie, chcąc zniszczyć radar, musieliby użyć rakiet dalekiego zasięgu, bo użycie samolotów wewnątrz ZSRR raczej nie wchodziło w grę (bo radar by je zauważył). Ale wówczas rakiety nie były tak precyzyjne sterowane jak dzisiaj, a elektrownia stała dziesięć kilometrów dalej. Żadne cywilizowane państwo nie zaryzykuje trafienia przez pomyłkę reaktora jądrowego, kiedy pięćdziesięciotysięczne miasto jest o rzut kamieniem.

Wciąż jest wiele tajemnic i zagadek do rozwiązania. Nic nie zwiastuje, abyśmy kiedykolwiek dowiedzieli się, czym tak naprawdę było Oko Moskwy.
 

Arven

Mr. Very Bad Guy
Weteran
Dołączył
18.5.2007
Posty
3647
48

Droga krajowa nr 48 (DK48) - droga krajowa prowadząca od międzynarodowej trasy E67 (DK8) z Tomaszowa Mazowieckiego w kierunku wschodniej granicy Polski, do której jednak nie dobiega, kończy się w Kocku przy drodze krajowej DK19. Przebiega przez województwa: łódzkie, mazowieckie, lubelskie i biegnie równolegle do DK12. Jest ważnym połączeniem dla południowego Mazowsza oraz zachodniej Lubelszczyzny, ponieważ łączy (za pośrednictwem innych dróg) Łódź z Lublinem bez przejazdu przez Radom lub Warszawę, co przyspiesza znacznie przebieg trasy.

Jej długość to ok. 200 km.

Ważniejsze miejscowości leżące na trasie DK48

* Tomaszów Mazowiecki
* Spała
* Odrzywół
* Wyśmierzyce
* Białobrzegi
* Dobieszyn
* Głowaczów
* Kozienice
* Dęblin
* Moszczanka
* Kock
 

Isidro

Szalony Bartek
Weteran
Redakcja
Dołączył
9.3.2009
Posty
6377
49

Młoda Ekstraklasa
(oficjalny skrót MESA) – klasa męskich ligowych rozgrywek piłkarskich w Polsce, przeznaczona wyłącznie dla drużyn juniorskich wszystkich 16 klubów Ekstraklasy danego sezonu. Zmagania w jej ramach toczą się cyklicznie (co sezon) systemem kołowym, równolegle do rozgrywek męskiej Ekstraklasy seniorskiej. Zwycięzca rywalizacji honorowany jest oficjalnym tytułem Mistrza Młodej Ekstraklasy, otrzymując jednocześnie okolicznościowy puchar przechodni. Inicjatorem rozgrywek i ich zarządcą od samego początku pozostaje Ekstraklasa SA.

Spotkania MESA odbywają się dzień po danym meczu pierwszych ekip w ramach Ekstraklasy, jednak rolę ich gospodarza pełnią te kluby, których zespoły seniorskie grały na wyjeździe. Arbitrami są najzdolniejsi sędziowie z niższych klas, którzy przekroczyli 32 rok życia. Rozgrywki Młodej Ekstraklasy mają zmobilizować kluby do lepszej penetracji lig lokalnych, a od włoskiego modelu różniłyby się swym zasięgiem (w Polsce - ogólnokrajowy, zaś we Włoszech - regionalny).

z5617738i.jpg
 

Broother

Member
Dołączył
27.5.2008
Posty
397
50

Karabinek AK - nazwa karabinu automatycznego AK i modeli z niego się wywodzących, pochodząca od nazwiska konstruktora Michała Kałasznikowa. Podstawowy model karabinu AK (określany również jako AK-47) zasilany jest amunicją pośrednią 7,62mm x 39 mm wz. 43. Prace badawcze rozpoczęto w roku 1944, w 1947 broń skierowano do testów zakończonych w rok później. Karabinek AK został oficjalnie przyjęty do uzbrojenia wojsk ZSRR w 1949.
 

Bojan

Spirit Crusher
Weteran
Dołączył
12.1.2008
Posty
2680
51.

2.jpg

Niemieccy inżynierowie i naukowcy w latach trzydziestych prowadzili prace nad tajemniczą technologią, która łamałaby dotychczasowe prawa fizyki. Podczas II wojny nadano nazwę Wunderwaffe cudowna broń, która maiła przechylić szalę zwycięstwa na ich stronę. Źródła niemieckie mówią, że nawiązano kontakt z wysoko rozwiniętą cywilizacją z układu Aldebarana i miało to miejsce przed drugą wojną światową. Według różnych źródeł do takiego kontaktu miało dojść w Kołobrzegu lub w Sudetach, lecz bardziej prawdopodobne jest, że do owego spotkania doszło w Sudetach choćby dlatego, że w miejscu zwanym Hexenplatz, wielu mieszkańców widziało NOLE w postaci kul ognistych i nocnych świateł. W całej sprawie kluczową rolę pełniły tajne organizacje o charakterze mistycznym.

Organizowano ekspedycje naukowe w rejony Bliskiego Wschodu, Tybetu, Ameryki Południowej. Nie można wykluczyć, że ekspedycje naukowe dotarły do zawartych w sanskryckich pismach opisów maszyn latających. Inna z hipotez mówi o katastrofie w 1937 lub 1938 roku koło Czernicy. Miał to być obiekt typu kulistego który po przelocie nad Czernicą spadł na teren pobliskiego majątku krewnych Ewy Braun. Wkrótce z garnizonu jeleniogórskiego ściągnięto oddziały SS, które otoczyły teren katastrofy i zabezpieczyły przewiezienie obiektu do Jelenie Góry. Świadkowie mieli zostać zmuszeni do milczenia. W celu zbadania wraku sprowadzono w krótkim czasie trzech fizyków jądrowych. Jednym z najbardziej tajnych projektów III Rzeszy były latające talerze określone symbolem V-7 które Hitler nazwał prawdopodobnie "cudowną bronią".
W 1934 roku powstał statek o średnicy 5 metrów, który uniósł się w powietrze i nazywał się RFZ - 1 (Rundflugzeng - 1). Statek ten był bardzo trudny w sterowaniu i po wzniesieniu się na wysokość około 60 metrów rozbił się już w pierwszym locie próbnym. Pilot Lothar Waiz zdołał bezpiecznie opuścić kabinę. Nieco później zbudowano ulepszony dysk RFZ - 2 o średnicy 20 metrów. Sterowanie nad nim nadal było problemem, mógł on wykonywać zwroty tylko pod kątem 22,5, i 45, nie po łuku a pod kątem. Co sprawiało, że został uznany za nieprzydatny bojowo. Jedynie Hitler się nim bardzo interesował.
Bardzo ważnym urządzeniem ujawnionym przez źródła niemieckie był "Dzwon" (Die Glocke) który wchodził w skład zespołu napędowego. Z materiałów wynika, że "Dzwon" miał być drobną choć bardzo ważną częścią większego systemu napędowego. Budowa ,,Dzwonu": Urządzenie przypominało kształtem dzwon. Był to cylinder umieszczony w trakcie pracy pionowo, górna część posiadała zaokrąglenie w kształcie kopuły, zaś dolna stanowiła okrągłą podstawę. Obudowa wykonana była z materiału dielektrycznego. Wysokość 2-2,5 metra. Średnica 1,5 - 1,8 metra.
Przed każdą próbą uruchomienia dzwonu w jego wnętrzu umieszczano coś w rodzaju podłużnego ceramicznego pojemnika o ściankach osłoniętych warstwą ołowiu o grubości 3 cm. Pojemnik wypełniany był dziwną złocistą metaliczną substancją o odcieniu fioletowym i zachowującą w temperaturze pokojowej konsystencję lekko ściętej galarety. Pojemnik miał długość ok 1 do 1,5 m. Tajemnicza substancja nosiła kryptonim IRR XERUM 525 lub IRR SERUM 525. W jej skład wchodziły tlenki toru i berytu. Jak wiadomo uruchomienie dzwonu wiązało się z dużym niebezpieczeństwem promieniowania, które było przyczyną rozwiązania pierwszego zespołu badawczego na przełomie maja i czerwca 1944 roku, w związku ze śmiercią pięciu z siedmiu prowadzących go naukowców. Później podczas przeprowadzanych badań cały personel badawczy usuwano na odległość 150-200 metrów stosując gumowe kombinezony ochronne oraz kaski charakteryzujące się dużymi czerwonymi szybami z przodu. W trakcie badań w pobliżu dzwonu ustawiano zestawy organizmów żywych np.: jaszczurki, myszy, szczury, żaby, owady, ślimaki. Ustawiano także szereg roślin: mchy, paprocie, bluszcze, oraz substancje organiczne: białko, krew, mięso, mleko. Podczas badań odkryto, że na wszystkich formach życia tworzyły się nieokreślone formy krystaliczne. Szczególnym zmianom ulegały rośliny zielone, w pierwszej fazie obejmującej do około 5 godzin po zakończeniu badań następowało ich bielenie lub szarzenie, rozkład lub zanik chlorofilu. Tajna broń HitleraTaka roślina przez okres utajnionych zmian rzędu tygodnia żyła normalnie. Następnie następował nagle błyskawiczny rozkład do postaci mazistej. Projekt badawczy podzielony został na dwa segmenty, od stycznia 1942 roku do sierpnia 1943 nosił kryptonim "Thor". A następnie "Chronos".
Z czasem badaniami i budową latających talerzy zajęła się wojskowa placówka SS Entwicklungsstelle -IV. W lecie 1939 roku rozpoczęto testy pierwszego obiektu Haunebu. Najpierw został zbudowany model Haunebu I, ale był bardzo wadliwy.
Haunebu II był modelem bardziej udoskonalonym o średnicy ok. 30 metrów, posiadał cztery generatory elektrograwitacyjne - jeden duży umieszczony centralnie, a trzy mniejsze stabilizujące i mógł rozwinąć prędkość dochodzącą do 6000 km/h.
Podczas ostatnich miesięcy wojny powstał tylko jeden statek Haunebu III, który wykonał 19 lotów próbnych. Mieścił 32 ludzi na swym pokładzie, rozwijał prędkość ok. 10 Macha. Napęd tego statku składał się prawdopodobnie według przypuszczeń z generatorów elektrograwitacyjnych.

Źródło: www.nieznane.pl
 

Isidro

Szalony Bartek
Weteran
Redakcja
Dołączył
9.3.2009
Posty
6377
52.
[SIZE=14pt]
Orange Ekstraklasa
[/SIZE]
16 września 2005 – na skutek rebrandingu głównego sponsora polskiej I ligi – zmieniono nazwę rozgrywek na docelową – Orange Ekstraklasa (OE). W międzyczasie (12 sierpnia 2005) Ekstraklasa SA podpisała z PZPN umowę o zarządzaniu IE (dzień formalnego przejęcia piłkarskiej ligi zawodowej), zaś na jej mocy od 18 listopada 2005 (14 kolejki sezonu 2005/2006) faktycznie wykonuje te obowiązki (pierwszym spotkaniem był mecz Legia Warszawa – Górnik Zabrze 3:2).
13 lipca 2006 – na wniosek Prezesa Zarządu Ekstraklasy S.A. – Prezydium Zarządu PZPN zatwierdziło nowy regulamin rozgrywek sezonu 2006/2007, obejmujący swym zakresem jedynie rozgrywki OE (poprzednie przepisy dotyczyły zarówno I, jak i II ligi). Nowelizacja ta miała na celu uzyskanie większej niezależności zawodowej ligi od PZPN. Według nowych przepisów całością spraw związanych z rozgrywkami OE zajmować się będą jedynie wydzielone organy Ekstraklasy S.A., tj.: Departament Logistyki Rozgrywek i Komisja Ligi.
Inauguracyjną kolejkę spotkań sezonu 2006/2007 rozegrano w dniach 28-30 lipca 2006. Tym samym przeszedł on do historii polskiej piłki nożnej, jako ten, w którym rozgrywki – od początku do końca – po raz pierwszy prowadzić będzie inny podmiot niż PZPN.
Mimo tego część zadań nadal pozostaje w gestii dawnego zarządcy ligi (PZPN). Należą do nich: proces licencyjny, sprawy sędziowskie, sprawy międzynarodowe (m.in. zgłaszanie klubów do europejskich pucharów), kwestie bezpieczeństwa na stadionach oraz sprawy dyscyplinarne w instancji odwoławczej. Dodatkowo – w zamian za przekazanie rozgrywek OE – przez 3 lata (od sezonu 2006/2007 do sezonu 2008/2009) PZPN otrzymał będzie od Ekstraklasy S.A. 7,2% udziałów w zyskach oraz corocznie 1 mln złotych (m.in. na zarządzanie rozgrywkami niższych klas).
7 stycznia 2007 obradujące w Warszawie walne zgromadzenie sprawozdawczo-statutowe PZPN podjęło decyzję o reformie centralnych szczebli męskich rozgrywek ligowych, począwszy od sezonu 2008/2009. Na mocy zawartych porozumień zmianie uległa zarówno struktura, jak i terminologia poszczególnych klas rozgrywkowych - w tym tej najwyższej - która z I ligi została oficjalnie przemianowana na Ekstraklasę.
Aktualnie Mistrzem Polski jest Wisła Kraków
orange.jpg
 

Kacperex

KacŚpioszek
Dołączył
26.10.2004
Posty
6508
53.

czy wiesz, że:

Po prawie roku dalekiej pozycji w wyszukiwarce internetowej google portal Gothic up powrócił na swoje miejsce tj. top 3 :p
Nie? To już wiesz.
 

Vendetta

Deathproof
VIP
Dołączył
27.2.2009
Posty
1393
54.
czy wiesz, że:
Kacperex nie ma racji i portal Gothic up jest drugi po wpisaniu słowa "gothic" w googlach?
Nie? To już wiesz. ^^
 

Isidro

Szalony Bartek
Weteran
Redakcja
Dołączył
9.3.2009
Posty
6377
55.

Rakiety V2
Vergeltungswaffe-2 (A4) (niem. Vergeltungswaffe-2, broń odwetowa nr 2) - pierwszy udany pocisk balistyczny o napędzie rakietowym, skonstruowana przez zespół niemieckich konstruktorów pod kierunkiem Wernhera von Brauna w czasie II wojny światowej.
Projekt rakiety pionowego startu A4 (niem. Aggregat 4), znanej później pod wojskowym oznaczeniem V-2, opracowano już w połowie lat trzydziestych. Był to projekt konstrukcji nowej broni prowadzony pod nadzorem dowództwa Wojsk Lądowych Wehrmachtu, na który przeznaczono ogromne środki finansowe. Prace prowadzone były w doświadczalnym ośrodku rakietowym w pobliżu wioski Kumersdorf w lasach na południe od Berlina. Kierownikiem projektu z ramienia Wehrmachtu został gen. Walter Dornberger, dyrektorem technicznym, kierującym pracami badawczymi był Wernher von Braun.
Ze względu na wagę przywiązywaną do prac nad nową bronią przez kierownictwo III Rzeszy i Adolfa Hitlera osobiście oraz z powodu niewystarczających możliwości ośrodka w Kumersdorfie, w 1937 r. wybudowano nowy ośrodek badawczy na wyspie Uznam w pobliżu wioski Peenemünde. W tym samym roku prace nad bronią rakietową zostały przeniesione do nowego ośrodka i były tam prowadzone do końca wojny.
Pierwszy udany start rakiety A4/V-2 przeprowadzono 13 czerwca 1942 r., ale rakieta eksplodowała po przeleceniu 1300 m. Całkowicie udana próba odbyła się 3 października tego samego roku.

Niektórzy twierdzą, że przygotowywano w tym celu prace w miejscowości Stępina, do której 27 sierpnia 1941 r.- po wylądowaniu na lotnisku w Krośnie udał się Adolf Hitler i Benito Mussolini, gdzie spędzili noc. Łukasz Ciepliński ps. Pług, Ostrowski, Ludwik, Apk, Grzmot, Bogdan (ur. 26 listopada 1913 r. w Kwilczu, pow. Międzychód – zm. 1 marca 1951 r (1913–1951), - od kwietnia 1941 r. Komendant Inspektoratu Rejonowego ZWZ–AK Rzeszów z podwładnymi przechwycił części pocisków V-1 i V-2 wiosną 1944 r. oraz wykrył tajnej kwatery Adolfa Hitlera w tunelu kolejowym pod wsią Wiśniowa, Stępina niedaleko Strzyżowa. Po tym udostępnieniu aliantom części V-1 i V-2, po lądowaniu angielskiego samolotu w niedalekich od Stępiny Warzycach pod Jasłem, miasto zostało zburzone w 90%. Teren pobliskiego Wzdowa, gdzie Adam Ostaszewski, konstruował pierwsze prototypy silników odrzutowych, był szczególnie penetrowany przez oddział SS por. Brauna.
7 marca 1943 r. w swojej kwaterze głównej "Wilczy Szaniec" Hitler odebrał raport Wernhera von Brauna o stanie prac nad pociskiem rakietowym A4/V-2. W czasie spotkania z Hitlerem von Braunowi towarzyszył gen. Walter Dornberger. W uznaniu osiągniętych wyników Hitler nadał von Braunowi tytuł profesorski.
W połowie lata 1943 r. w ośrodku doświadczalnym w Peenemünde uruchomiona została linia montażowa rakiet V-2. Uruchomienie drugiej linii oraz szerszą produkcję rakiet uniemożliwił Niemcom nalot na Peenemünde przeprowadzony przez alianckie lotnictwo bombowe w sierpniu 1943 r.
Masową produkcję rakiet V-2 Niemcy uruchomili we wrześniu 1943.
 

Sluger

Member
Dołączył
17.11.2008
Posty
144
56

Fani NBA szaleją - 56 tysięcy dolarów za bilet na mecz!
56 tysięcy dolarów - tyle trzeba zapłacić, by usiąść w pobliżu ławki rezerwowych Los Angeles Lakers w hali Staples Center 15 czerwca na ewentualnym piątym meczu finału ligi koszykówki NBA między "Jeziorowcami" i Boston Celtics.

Tak wysokie oficjalne ceny to rezultat szału jaki opanował kibiców ligi NBA po awansie do finału dwóch najbardziej utytułowanych drużyn w historii.

15 czerwca w USA obchodzony jest dzień ojca. Jako alternatywę do wybrania się z tatą na mecz Lakers - Celtics dziennikarze "Daily News" proponują inne prezenty za porównywalne pieniądze - na przykład samochód maserati quattroporte, dwupokojowy domek letniskowy w Belize, albo 106-dniowy, luksusowy rejs dookoła świata.
 

Randal

Banned
Dołączył
11.10.2010
Posty
991
57

Według australijskich astronomów możliwe jest dziwne zjawisko tj. pojawienie się na niebie 2 "słońc". Powodując tym samym, że jedno z nich nie będzie zachodzić przez okres ponad 2 tygodni i nie będzie nocy. Wszystko to może być wynikiem wybuchem najaśniejszej gwiazdy widocznej na niebie. Mowa tu o gwieździe Betelgeza. W teorii ten wybuchł już nastąpił, ale gwiazda znajduję się ponad 400 lat świetlnych od ziemii.
 

yeed

Trolololo Guy
Weteran
Moderator
Dołączył
10.1.2007
Posty
8225
58. Największą frekwencją kibiców na meczu, może pochwalić się Borussia Dortmund, która co mecz gości średnio 73 tysiące kibiców

Zakradł się błąd (wpisałeś 56 yeed).
 

Rangiz

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
13.11.2007
Posty
4946
59. "Polskie" Kolonie:
Do polskich inicatyw kolonialnych można zaliczyć aktywność na tym polu księcia Kurlandii, Jakuba Kettlera. W 1645 Jakub Kettler, (lennik Rzczpospolitej) założył kolonię na Tobago na Karaibach, Kurlandia miała też swoje kolonie w Gambii i na wyspie Św Antoniego, formalnie były to więc także polskie lenna. W okresie międzywojennym Liga Morska i Kolonialna forsowała z kolei utworzenie polskich kolonialnych obszarów w Liberii, wykupiono nawet całkiem duży obszar (chyba kilka tysiecy hektarów ) i uzyskano na pewien czas reprezentację Liberii na forum Ligii Narodów..całość skończyła się kompromitacją.

Polski rząd aktywnie interesował się także posiadłościami należącymi do Francji. Znane nam z okresu międzywojennego, antysemickie hasło „Żydzi na Madagaskar” miało swe silne podstawy w faktach. Polska skierowała swą uwagę na wyspę w latach 30-tych, kiedy Palestyna zaostrzyła przepisy emigracyjne, zamykając swe podwoje przed wychodźcami, także z terenów RP. Na szczeblu ministerialnym pojawiła się koncepcja, by to właśnie Madagaskar stał się miejscem zmasowanego osadnictwa żydowskiego. Koncepcja zyskała poparcie francuskich władz, zaś polska prasa szybko podchwyciła temat, uznając, że może to być wstępne działanie zmierzające do przejęcia wyspy we własne posiadanie. W 1937 r. na Madagaskar udała się specjalna Komisja Studiów, której przewodniczył mjr Lepecki, osobisty adiudant i powiernik Marszałka Piłsudskiego. Opublikowany przez niego raport pozytywnie odnosił się do szans planowanej akcji. W tym samym czasie na tym terenie przebywał znany pisarz, Arkady Fiedler, który mając wyznaczone podobne zadanie, również stwierdza że program osadnictwa jest możliwy. Na wyspie, jak i w Paryżu znowu wybuchła prasowa wrzawa mówiąca o „polskich aspiracjach kolonialnych” i zuchwałych zamierzeniach zdobycia wyspy. Nagłówki kryczały hasłami typu „nie chcemy polskich żydów”. To one ukręciły łeb sprawie, która nie wyszła poza fazę dyskusji. Trzeba jednak oddać sprawiedliwość i przyznać, że francuska medialna nagonka była reakcją na tumult polskiej prasy, która podówczas rozpisywała się o projekcie madagaskarskim bardzo szeroko, odważnie kreśląc horyzonty. Na tym jednak zainteresowanie posiadłościami francuskimi i współpracą z Paryżem się nie kończyło. Wspomnieć można o dojrzewających w polskim MSZ planach skierowania zamierzeń kolonialnych w kierunku Gwinei czy Francuskiej Afryki Ekwatorialnej (na zasadzie kooperacji z dotychczasową metropolią). Strona francuska wysunęła także wstępną propozycję przyznania RP specjalnej koncesji na terenie jednej z ich posiadłości na Czarnym Lądzie. Rosnące napięcie w Europie i echa zbliżającej się wojny, sprawiły jednak, że zainteresowanie kontynuowaniem starań tego typu, zmalało z jednej, jak i drugiej strony.

Obecnie Polska też ma posiadłości zamorskie - kawałek dna Oceanu Spokojnego,oraz bazę badawczą na Antarktydzie(Stacja im.Arctowskiego),bodajże na Wyspie Króla Jerzego.Gdyby doszło do podziału Antarktyki,Polska miałaby prawa do jej części.
 

Randal

Banned
Dołączył
11.10.2010
Posty
991
60!

Były więzień Zakładu Karnego w Czarnem koło Szczecinka wystąpi do państwa o odszkodowanie za nadmierną ilość... orgazmów, które miewał podczas odbywania kary pozbawienia wolności - czytamy w "Głosie Szczecińskim". <lol>
 

Esmallion

New Member
Dołączył
26.10.2010
Posty
194
61.

Katastrofa elektrowni jądrowej w Czarnobylu to największy na świecie wypadek jądrowy mający miejsce 26 kwietnia 1986, do którego doszło w wyniku wybuchu wodoru z reaktora jądrowego bloku nr 4 elektrowni atomowej w Czarnobylu.
Była to największa katastrofa w historii energetyki jądrowej i jedna z największych katastrof przemysłowych XX wieku. Razem z awarią elektrowni jądrowej Fukushima I została zakwalifikowana do siódmego, najwyższego stopnia w skali INES[3].
W wyniku awarii skażeniu promieniotwórczemu uległ obszar od 125 000 do 146 000 km2 terenu na pograniczu Białorusi, Ukrainy i Rosji, a wyemitowana z uszkodzonego reaktora chmura radioaktywna rozprzestrzeniła się po całej Europie. W efekcie skażenia ewakuowano i przesiedlono ponad 350 000 osób.
W 1991 w bloku nr 2 elektrowni w Czarnobylu wybuchł pożar. Mimo iż awaria była niegroźna, rząd niepodległej już Ukrainy wydał decyzję o natychmiastowym zamknięciu reaktora nr 2, a do 1993 wszystkich pozostałych. Z uwagi na ogromne koszty i brak możliwości zrównoważenia bilansu energetycznego Ukrainy, dopiero w 1997 wyłączono reaktor nr 1, a w grudniu 2000 zamknięto ostatni pracujący reaktor nr 3, tym samym elektrownia ostatecznie przestała funkcjonować.
Problemem pozostaje wysoki koszt usunięcia szkód po katastrofie. W 1995 grupa G8, zobowiązała się przeznaczyć na likwidację elektrowni i szkód do 2,3 mld USD (w tym 498 mln jako pomoc bezzwrotna). Z kolei Unia Europejska zadeklarowała pod koniec lat 90. pomoc w wysokości ok. 430 mln euro – w tym środki na budowę 2 kolejnych elektrowni atomowych, mających rozwiązać problemy energetyczne Ukrainy związane z zamknięciem elektrowni czarnobylskiej. Aż do 2006 roku brytyjska Food Standards Agency prowadziła monitoring niektórych terenów hodowlanych w Walii, które w 1986 uznano za "potencjalnie skażone”.
Strefa wokół Czarnobyla do dziś jest zamknięta. Obowiązuje tam surowy zakaz przebywania. Pomimo to w domach w okolicznych wsiach można spotkać nielegalnych mieszkańców, utrzymujących się z rolnictwa, zaś wycieczki z całego świata zwiedzają swobodnie to miejsce. Są plany aby elektrownia atomowa w Czarnobylu stała się atrakcją turystyczną. Ukraińskie władze zamierzają otworzyć dla żądnych wrażeń strefę dotąd zamkniętą po katastrofie w 1986 roku.
W 2011 roku Komisja Europejska zaapelowała do państw członkowskich Unii Europejskiej o pomoc finansową dla Ukrainy na budowę nowego "sarkofagu", ze względu na kończący się termin ważności obecnego (2016 r.) wyznaczony przez konstruktorów.
 

Randal

Banned
Dołączył
11.10.2010
Posty
991
62

Koniec ludzkości nastąpi w 3036 roku. Tak przynajmniej napisał kilkaset lat temu polski uczony. Na Akademii Ostrogskiej na Wołyniu odnaleziono XVI-wieczny wolumin zatytułowany "Prognostikon".
 

KPCezar

New Member
Dołączył
16.6.2011
Posty
71
63

Pierwszy koniec świata przepowiedziano na 31 grudzień 999 roku.
 

yeed

Trolololo Guy
Weteran
Moderator
Dołączył
10.1.2007
Posty
8225
64

800px-Aasgaardreien_peter_nicolai_arbo_mindre.jpg


Dziki Łów, Dziki Gon (ang. Wild Hunt) -
mit ludowy rozpowszechniony w dawnych czasach przede wszystkim w północnej Europie oraz Wielkiej Brytanii. Głównym założeniem tego mitu - niezależnie od jego wersji - są łowy, w których udział bierze gromada myśliwych-zjaw, w pełnym rynsztunku myśliwskim, gnających konno jak szaleni przez nieboskłon, z towarzyszącymi im psami i innymi nieodłącznymi elementami polowań.

Ujrzenie Dzikiego Łowu uważano za przepowiednię jakiejś katastrofy, np. wojny czy plagi, a w najlepszym wypadku - śmierci tego, kto go ujrzał. Śmiertelnicy, którzy przecięli trasę Łowu lub nią podążali, mogli zostać porwani i zabrani do krainy zmarłych.
 
Do góry Bottom