Humaniści Czy ścisłowcy...

Jesteś bardziej:


  • Total voters
    0
Status
Zamknięty.

<KRUK>

Member
Dołączył
25.9.2005
Posty
139
Ja lepiej czuje sie na przedmiotach luzniejszych.
Żaden ze mnie polonista, ale historia jakos idzie
biggrin.gif
. Chociaz z przyrody jestem dobry (to jest przedmiot scisly...chyba
tongue.gif
..), ale matma... no coz moga przysłac jakiegos najleprzego nauczyciela matmy, a i tak nie wiele mi wejdzie
rolleyes.gif
.

Pozdro
wink.gif
 

doctor

Wariat
Weteran
Dołączył
4.3.2005
Posty
2138
No ja ogolnie ani z tego ani z tego nie jestem dobry ale ogolnie rzecz biorac mysle ze zalapuje sie na humaniste
wink.gif
wole juz cos napisac niz liczyc 8 godzin jakies zadanie na tablicy ;P i nie rozumiec polowy "zalozenia"
biggrin.gif
laugh.gif
laugh.gif
laugh.gif


btw. ale ogonie preferuje pzredsiebiorczosc... i rzut cwiczebnym na PO
biggrin.gif

pozdro
 

<INOS>

Member
Dołączył
29.1.2005
Posty
457
Ścisłe...
Fiza - piękny przedmiot dla inteligentnych ludzi, zawsze mnie pociągał i nadal to robi.
Mata - zero nauki...
tongue.gif
tongue.gif
tongue.gif
samo logiczne myślenie... Ktoś napisał, że trzeba się uczyć wzorów... Gówn* prawda... wystarczy że znasz pare a resztę przekształcasz.

Chemia - jak mielibyście co lekcje kartkówy to też byście byli z tego przedmiotu najlepsi...

Ogólnie myślę, że te przedmioty w życiu dorosłym w jakimś stopniu mi się przydadzą...


P.S - 400 post!!!!!!!!
 
Dołączył
5.10.2005
Posty
264
Ja narazie jestem ścisłowcem. Dlaczego narazie? Dopiero jestem w 1 gim. i jeszcze nie jest tak trudno. Zobaczymy później. Wracając do tematu. Wole nauki ścisłe ponbieważ zapamiętuje więkrzośc na lekcji i sie WOGÓLE NIE UCZE i z nauk ścisłych mam dobre oceny. Matma jest dla mnie bardzo prosta jak biologia i geografia. Z chemią też narazie nie mam problemów, ale lepiej mi idzie z wcześniej wymienionych przedmiotów. Humanisty ze mnie nie bedzie narazie mam z polaka, historii i wosu 3 to nie jest źle ale mogło by być lepiej.
Reasumując:
Nauki ścisłe jak najbardziej.
Nauki humanistyczne dla mnie to najgorszy shit
 

sir frugo

Member
Dołączył
25.2.2006
Posty
105
Wolę przedmioty ścisłe. Wystarczy, że zna się parę wzorów i reszta łatwo przychodzi. Co do przedmiotów humanistycznych (szczegolnie j. polskiego). Nie lubię uczyć się tych wszystkich regółek typu odmiana przez przypadki. A jak wzór się umie to 5 murowana.
smile.gif



Pitagoras RULEZ!
 

Lord Viqux

Member
Dołączył
29.6.2005
Posty
316
Ja to jestem humanista typowy, wykapany i w ogóle... matma, fiza to dla mnie przedmioty, które określiłbym mianem "głupoty zawartej we wzorach"

ścisłe przedmioty to najgorsza rzecz, jaka mnie spotkała w budzie.

a polski, historia, wos... to dopiero przedmioty! lepszych pod słońcem nie znajdziesz. Tam nie ma bezsensownego liczenia, które jest zawsze i wszędzie takie samo. Tam jest czyste piękno, które ujawnia się tylko wtedy, gdy osoba zna język i obraca nim perfekcyjnie, poprzez pisanie wierszy, opowiadań...

ścisłe out, human rlz.
 

Godfather

Maruda Di Tutti Capi
Weteran
Dołączył
30.7.2005
Posty
1062
Wos, Historia to mój żywioł, po prostu uwielbiam te przedmioty, są one dla mnie czymś więcej niz tylko obowiązkiem którym sa dla mnie przedmioty ścisłe, ktorych uczę się tylko z konieczności i bez chociażby jakiejkolwiek krztyny satysfakcji. Polski też lubię lecz nie tak jak te dwa wymienione na samym początku.

Z wyrazami szacunku. Godfather
 

Azgalor

Member
Dołączył
30.1.2006
Posty
45
Eh z testu gimnazjalnego, który miałem już jakiś czas temu wyszło mi że pół na pół, ale jakoś bardziej chyba bym szedł w stronę humanisty, szczególnie z powodu "pociągu" do pisania opowiadań. Z drugiej jednak strony bardzo nie lubie analizy i interpretacji jakichkolwiek wierszy, które mają(lub miały) wartość tylko dla twórcy, a doszukiwanie się w nich na siłę jakiejś boskiej ingerencji mnie po prostu dobija. Poza tym nie mam problemów z matmą, której się nie ucze, ale i tak na piątkach lece, ale fakt faktem fizy nie czaję kompletnie i zrozumieć nie chce. Koniec końców jednak ścisły humanista...
 

Jay_Kay

Magister vitae
Dołączył
22.10.2005
Posty
589
Chciałbym coś dopowiedzieć do mojej wcześniejszej wypowiedzi
biggrin.gif
.
Otóż nasze lubienie/nielubienie danego przedmiotu zależy w dużej mierze od naszych nauczycieli. Jeżeli są słabi/nie potrafią uczyć/nie są w stanie prowadzić lekcji/bardzo wymagający aż do przesady (niepotrzebne skreślić
wink.gif
) to na pewno uczeń uczony przez danego nauczyciela tego przedmiotu ubóstwiał nie będzie...
QUOTE Ja to jestem humanista typowy, wykapany i w ogóle... matma, fiza to dla mnie przedmioty, które określiłbym mianem "głupoty zawartej we wzorach"
Ja również
wink.gif
.

QUOTE a polski, historia, wos... to dopiero przedmioty! lepszych pod słońcem nie znajdziesz. Tam nie ma bezsensownego liczenia, które jest zawsze i wszędzie takie samo. Tam jest czyste piękno, które ujawnia się tylko wtedy, gdy osoba zna język i obraca nim perfekcyjnie, poprzez pisanie wierszy, opowiadań...
Nic dodać, nic ująć. Matmę, fizę, chemię, biologię można wykuć i się wszystko umie - z językiem polskim tak nie jest... Nie da się nauczyć stylu pisania, finezji, interpretacji wierszy - trzeba znać język i dobrze nim władać, by opanować te - moim zdaniem - niezbędne umiejętności w codziennym życiu. Po kiego mi np. prawo Ohma czy definicja cholekalcyferolu
dry.gif
? A językiem posługujemy się na co dzień.

QUOTE Nie lubię uczyć się tych wszystkich regułek typu odmiana przez przypadki.
Widać, że polskiego nie lubisz
smile.gif
. Co może być trudnego w odmianie przez przypadki? Toż to przecież podstawa edukacji
dry.gif
.

QUOTE Fiza - piękny przedmiot dla inteligentnych ludzi, zawsze mnie pociągał i nadal to robi.
Ja fizyki nie trawię, nie lubię i nigdy nie polubię. Nie rozumiem, jak fizyka może kogoś pociągać, ale o gustach się nie dyskutuje
smile.gif
.

QUOTE Mata - zero nauki...
tongue.gif
tongue.gif
tongue.gif
samo logiczne myślenie... Ktoś napisał, że trzeba się uczyć wzorów... Gówn* prawda... wystarczy że znasz pare a resztę przekształcasz.
Szkoda, że nie byłeś nigdy na mojej lekcji matmy. Zmieniłbyś zdanie raz dwa
tongue.gif
, szczególnie o tym, że "nie trzeba się uczyć wzorów"
tongue.gif
. Zresztą darth_bq może potwierdzić
rolleyes.gif
.

QUOTE Ogólnie myślę, że te przedmioty w życiu dorosłym w jakimś stopniu mi się przydadzą...
W jakim? Ja uważam akurat odwrotnie, z całym szacunkiem dla Ciebie.
Pozdrawiam.
 

saviol

Member
Dołączył
21.1.2006
Posty
78
Ja jestem umysłem ścisłym o czym najlepiej świadczy porównanie ocen z polka i np. z matmy czyli z polaka ledwo 3 a z matmy 4+
biggrin.gif
z fizyki gorzej ale i tak wole obliczenia niż te wszystkie głupoty których trzeba wykuć

Pozdro
 

RobsonAjax

Member
Dołączył
4.2.2005
Posty
763
Ja nie zagłosuję ponieważ chodzę do klasy o profilu matamatyczno- przyrodniczy, a wcale nie jestem z tego lepszy
huh.gif
.
Dla przykładu oceny z półrocza;
Matma- 2
Jęz. Polski- 3
Fizyka- 3
Geografia- 5
Chemia- 1 (ale i tak kocham chemie
biggrin.gif
wub.gif
)
Historia- 4
Biologia- 4

Możecie se sami porównać, ogólnie średnio bądź źle
blink.gif


Pozdrawiam.
 

s_e.b_a

Active Member
Dołączył
13.2.2005
Posty
1253
Ja jestem zdecydowanie ścisłowcem (klasa o profilu biol-chem z ukierunkowaniem medycznym) choć z przedmiotów humanistycznych też sobie dobrze radzę (jestem najlepszy z historii w klasie.)

Dobrym dowodem na potwierdzenie faktu, że jestem lepszy z przedmiotów ścisłych jest fakty, że z egzaminu gimnazjalnego miałem 47 punktów ze ścisłego a 35 z humanistycznego. Z kolei dowodem na to, że radzę sobie z przedmiotami humanistycznymi jest fakt, że zostałem wyróżniony w ogólnopolskim konkursie historycznym.
 

Jedi

Caporegime
VIP
Dołączył
21.7.2005
Posty
1605
Jak większość z nas ja jestem bardziej umysłem humanistycznym, co za tym idzie? Polski - 4 Matematyka - 2. Szkoda że źle się czuję jako matematyk, fizyk, chemik bo to są przedmioty z którymi łatwiej się dostać do dobrego liceum a potem na dobre studia:p... Chciałbym być... politykiem, nie dlatego żę jak bym się wybił to bym jeździł BMW, ani nie dlatego że zarabiałbym katastrofalne sumy. Ale dlatego że chciałbym coś zmienić w kraju. Więc jaki kiedyś będę kandydował na prezydenta to zagłosujcie na mnie:p


Pozdro

Hhehe, to dlatego wiadomo skąd ten avek ;P - GF
 

Z@dzior

Member
Dołączył
29.1.2005
Posty
412
Jestem humanista z przypadku. Jak zapisywalem sie do gimnazjum to zlozylem papiery do klasy ogolnej. Z jakiegos przypadku znalazlem sie w klasie humanistycznej, To chyba przeznaczenie, nie zaluje mialem zajebista klase. Juz drugiej takiej nigdy nie bedzie. Plakac mi sie chce ja se przypomne nasze wyglupy. Do liceum tez poszelem do humanistycznej bo ze scislych to jestem kompletnie zielony i nie mialem wyboru.
 

Dark Shadows

Active Member
Dołączył
21.10.2005
Posty
1349
No ja jestem raczej humanistą, bo lepiej radzę sobie z takimi przedmiotami jak WOS, Historia i Polski niż z Fizyką, Chemią i tak dalej.
tongue.gif
Ale nie mam problemów z nauką przedmiotów ścisłych, choć nie przepadam za nimi. Tak jak u Mega nie mam problemów z datami czy z ortografią.

Pozdrawiam.

Ps. Coś taki dziwnie krótki ten post.
tongue.gif
 

Adonix

Całkiem Miły Człowiek
Weteran
Dołączył
30.1.2005
Posty
434
W moim przypadku jest pewna abstrakcja. Po trochu z każdego działu mi dobrze idzie. Z biologii i chemii jest ok zaś z fizyki już gorzej. Ale ogólnie rzecz biorąc należę do ścisłowców z duszą artystyczną.
Wlaśnie fizyka mi wszystkie plany psuje jeśli chodzi o stronę medyczną.

Z poważaniem
Adonix
 

Bor@

Member
Dołączył
19.1.2005
Posty
274
zdecydowanie humanista. pisanie idzie mi jak burza, nie zacinam sie i dostaje dobre oceny z przedmiotow humanistycznych. nie mam potrzeby nauki z tych przedmiotow, na historie przychodze nieprzygotowany a wiecej wiem od polowy klasy. a co do matmy...no comments. tylko fizyka idzie mi latwo z przedmiotow scislych.
 
E

eMzi

Guest
Ja, wsumie, nie zaliczam się ani do jednych ani do drugich. Przedmioty ścisłe lubię, dopóki są proste. Gdy zaczynają się trudniejsze rzeczy kiepsko sobie daję z tym bałaganem radę i wyniki się nie za dobre. Prawde mówiąc są przeciętne...
Z przedmiotami humanistycznymi idzie mi już lepiej, ale mimo to nie błyszczę. Jednakże jest to bardziej spowodowane moim nieuctwem i stosunkiem do szkoły jaki sobie sam wybrałem.
Ogólnie to w mojej rodzinie przyjęło się tak, że kobiety są humanistkami, zaś mężczyźni ścisłowcami. U mnie nie wiadomo jak to wyjdzie, a sam nie bardzo się tym aktualnie interesuję...
 

Yezo

Active Member
Dołączył
19.10.2004
Posty
1604
Zdecydowanie przedimoty ścisłe, z humanistycznych jest makabra...chociaz ostatnio to z nieczego nie jest za dobrze...no ale zawsze wołałem majze i tak narazie zostanie
smile.gif

Chociaż w sumie czasem jak widze zadania z fizyki albo z matmy, to żałuje ze nie jestem w klasie ogólnej ^^
 

Lord Bezimienny

Weteran
Weteran
Dołączył
30.1.2005
Posty
1092
Oczywiście, że ścisłowcy
smile.gif
. Chemia, matematyka i fizyka to przedmioty, które nie sprawiają mi w ogóle problemu. Praktycznie (bo czasem wydarzy się jakiś wyupadek przy pracy
tongue.gif
) mam 5 bez uczenia się. Przedmioty humanistyczne to troche inna historia, lubię pisać opowiadania, ale uczenie się gramnatyki nie sprawia mi przyjemności, lubię historię, ale czasami jest za dużo uczenia się, poprostu bezmyślnego kucia dat, a bezmyślności nie lubie, WoS jest ok, mam 5 może będę miał 6, więc myślę, że nie jest źle.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom