Mam pytanie: czy kiedykolwiek walnęliście coś totalnie głupiego w towarzystwie tj. na imprezie, w szkole, w sklepie. Nie musi to być śmieszne, chodzi o to czy jest to głupie.
Ja miałem taką historię.
Szedłem z kuzynką do sklepu z artukułami typu mydła, proszki, dezodoranty itd. po jakiś płyn do płukania czy inny shit (nie pamiętam bo było to parę lat temu). Nie cierpię chodzić na zakupy,a szczególnie po rzeczy których nazwy łatwo zapominam i najczęściej mi się mylą, przez co pani sprzedająca pół godziny szuka ich po półkach ku zdenerwowaniu kolejki stojącaje za mną. Na nieszczęście moje w sklepie był tłok. Nie wiem jak długo tam stałem aż w końcu dostałem się do lady i pieprznąłem z nerwów i rozkojarzenia zgadnijcie co...:
- Dzień dobry, czy ma pani sklep ?
W całym sklepie wszyscy wpadli w taki brecht że myślałem że wszystkich pozabijam, ale naszczęście kuzynka przyszła mi z pomocą i podała nazwę poszukiwanego produktu. Do dzisiaj jak mnie zobaczy i sobie o tym przypomina to dostaje niekontrolowanych ataków śmiechu...
Ktoś może nie wierzyć że można walnąć coś tak głupiego.
Otóż można
takie rzeczy się zdarzają, a do zamieszczania ich służy właśnie ten topic.
Pozdro
Ja miałem taką historię.
Szedłem z kuzynką do sklepu z artukułami typu mydła, proszki, dezodoranty itd. po jakiś płyn do płukania czy inny shit (nie pamiętam bo było to parę lat temu). Nie cierpię chodzić na zakupy,a szczególnie po rzeczy których nazwy łatwo zapominam i najczęściej mi się mylą, przez co pani sprzedająca pół godziny szuka ich po półkach ku zdenerwowaniu kolejki stojącaje za mną. Na nieszczęście moje w sklepie był tłok. Nie wiem jak długo tam stałem aż w końcu dostałem się do lady i pieprznąłem z nerwów i rozkojarzenia zgadnijcie co...:
- Dzień dobry, czy ma pani sklep ?
W całym sklepie wszyscy wpadli w taki brecht że myślałem że wszystkich pozabijam, ale naszczęście kuzynka przyszła mi z pomocą i podała nazwę poszukiwanego produktu. Do dzisiaj jak mnie zobaczy i sobie o tym przypomina to dostaje niekontrolowanych ataków śmiechu...
Ktoś może nie wierzyć że można walnąć coś tak głupiego.
Pozdro