Zieja jak to się czyta wszystko. Mi też się zdarzają dość często takie historie. Kilka ostatnich:
1. Na polskim coś tam robimy, ja jak zwykle padakuje, aż tu nagle zwróciłem na siebie jakoś uwagę i sorka pomyślała, że znam odpowiedź na pytanie, więc do mnie zagaduje. A ja jak zwykle szczerze i z pewną powagą odpowiadam, że ja nic nie mówiłem tylko się śliną własną zakrztusiłem...
2. Sytuacja standartowa chyba wszędzie, że zawsze jak się wrzuca ostro na nauczycieli to oni nagle się pojawiają znikąd za plecami. Ja tak mam ciągle, jak nie polonistka to pipa z angielskiego...
3.Znowu na polskim, sorka obczaiła chyba, że zaraz zasnę więc mi zadała jakieś pytanie. Kiedy usłyszałem swoje imię cały drgnąłem, podskoczyłem, a potem spojrzałem się na nią i oczywiście norma: "Może sorka powtórzyć, bo nie słuchałem?"
4. To akcja mojego kumpla. Wbijamy do jakiegoś sklepu i mijamy jakiegoś lachona w drzwiach. Kumpel chyba myślał, że to znajoma i wystrzelił "Cześć!", dziewczyna spanikowała i zbulwersowanym głosem "Nieznam cię", a on jej na to "Ja ciebie też" i koniec rozmowy.
5. Ostatnio na psych zialiśmy mocno i sorak pyta "czy wy się ze mnie śmiejecie, że ja coś źle tłumacze?", a ja chcąc ją uspokoić stwierdziłem "Spokojnie, jakbyśmy się z sorki ziali to byśmy sorke wtajemniczyli".
1. Na polskim coś tam robimy, ja jak zwykle padakuje, aż tu nagle zwróciłem na siebie jakoś uwagę i sorka pomyślała, że znam odpowiedź na pytanie, więc do mnie zagaduje. A ja jak zwykle szczerze i z pewną powagą odpowiadam, że ja nic nie mówiłem tylko się śliną własną zakrztusiłem...
2. Sytuacja standartowa chyba wszędzie, że zawsze jak się wrzuca ostro na nauczycieli to oni nagle się pojawiają znikąd za plecami. Ja tak mam ciągle, jak nie polonistka to pipa z angielskiego...
3.Znowu na polskim, sorka obczaiła chyba, że zaraz zasnę więc mi zadała jakieś pytanie. Kiedy usłyszałem swoje imię cały drgnąłem, podskoczyłem, a potem spojrzałem się na nią i oczywiście norma: "Może sorka powtórzyć, bo nie słuchałem?"
4. To akcja mojego kumpla. Wbijamy do jakiegoś sklepu i mijamy jakiegoś lachona w drzwiach. Kumpel chyba myślał, że to znajoma i wystrzelił "Cześć!", dziewczyna spanikowała i zbulwersowanym głosem "Nieznam cię", a on jej na to "Ja ciebie też" i koniec rozmowy.
5. Ostatnio na psych zialiśmy mocno i sorak pyta "czy wy się ze mnie śmiejecie, że ja coś źle tłumacze?", a ja chcąc ją uspokoić stwierdziłem "Spokojnie, jakbyśmy się z sorki ziali to byśmy sorke wtajemniczyli".