- Dołączył
- 10.1.2007
- Posty
- 8225
Jak wszyscy wiemy po ostatniej krucjacie przy krzyżu władzom przybyło sił i teraz po kilku tragicznych wypadkach powiązanych z dopalaczami postanowili rozpocząć krucjatę przeciwko ich producentom i dystrybutorom.
Jak uważacie ? Czy dopalacze powinny mieć prawo bytu ? Czy jednak to trucizna, która wyniszcza nasz piękny kwiat młodzieży.
A może pójdziemy w drogę Czechów, którzy zalegalizowali narkotyki twarde i miękkie, wtedy dopalacze stracą racje bytu (ale za to gorszy syf pojawi się na ulicach, chociaż kręciłem się przez tydzień po Pradze i nie widziałem nic jeśli chodzi o dostępność i ludzi pod wpływem).
Generalnie znowu pojawia się pytanie o intencje rządzących. Czy to tylko zasłona dymna przed poważniejszymi problemami, czy to jednak naprawdę palący problem społeczny. Moim zdaniem jak zwykle władza działa za późno (ale lepiej późno niż wcale) O projekcie zwalczającym dopalacze słyszał już od dawna, ale musiało pojawić się kilka tragicznych wypadków, żeby ktoś ruszył dupsko. Jakie jest wasze zdanie ?
Jak uważacie ? Czy dopalacze powinny mieć prawo bytu ? Czy jednak to trucizna, która wyniszcza nasz piękny kwiat młodzieży.
A może pójdziemy w drogę Czechów, którzy zalegalizowali narkotyki twarde i miękkie, wtedy dopalacze stracą racje bytu (ale za to gorszy syf pojawi się na ulicach, chociaż kręciłem się przez tydzień po Pradze i nie widziałem nic jeśli chodzi o dostępność i ludzi pod wpływem).
Generalnie znowu pojawia się pytanie o intencje rządzących. Czy to tylko zasłona dymna przed poważniejszymi problemami, czy to jednak naprawdę palący problem społeczny. Moim zdaniem jak zwykle władza działa za późno (ale lepiej późno niż wcale) O projekcie zwalczającym dopalacze słyszał już od dawna, ale musiało pojawić się kilka tragicznych wypadków, żeby ktoś ruszył dupsko. Jakie jest wasze zdanie ?