No cóż ja wierze w Boga i wierze w to że Jezus zmartwychwstał bo niby jak mógł przebywac w śpiączce z takimi ranami?
Napewno nie jestem ideałem wierzącego bo do kościoła nie lubie chodzić i cały czas zapominam sie modlić. Mimo wszystko wierze w Boga bo wiem że wierząc w Niego stane sie lepszym czlowiekiem czego przykładem jest Jan Paweł II.
Spotkałem sie z wieloma teoriami i jakos żadna do mnie nie dotarła nie dlatego że zostałem tak wychowany tylko dlatego że wszystkie były albo fantastyczne (tak jak z tą esencją która jest raczej czymś w rodzaju kamienia filozoficznego z harrego pottera) albo po prostu były głupie.
Nie mam żadnego niepodważalnego dowodu na to że Jezus był synem Bożym i że Bóg istnieje ale to właśnie dlatego nazywa się to wiarą.
Napewno nie jestem ideałem wierzącego bo do kościoła nie lubie chodzić i cały czas zapominam sie modlić. Mimo wszystko wierze w Boga bo wiem że wierząc w Niego stane sie lepszym czlowiekiem czego przykładem jest Jan Paweł II.
Spotkałem sie z wieloma teoriami i jakos żadna do mnie nie dotarła nie dlatego że zostałem tak wychowany tylko dlatego że wszystkie były albo fantastyczne (tak jak z tą esencją która jest raczej czymś w rodzaju kamienia filozoficznego z harrego pottera) albo po prostu były głupie.
Nie mam żadnego niepodważalnego dowodu na to że Jezus był synem Bożym i że Bóg istnieje ale to właśnie dlatego nazywa się to wiarą.