Jeszcze gry nie ukończyłem, ale po tych kilku godzinach spędzonych na rozgrywce, mogę coś już napisać:
Jeżeli pominąć to ciągłe wpadanie na niewidoczne bariery, to gra się dość przyjemnie, a czas leci szybko i bezproblemowo przy tym tytule. Szczególnie gdy potratujemy go jako nowy produkt, nie mający nic wspólnego z poprzednimi odsłonami serii.
-To co mnie osobiście irytuje w Arcanii, prócz tych barier,o których już wspomniałem, to na przykład częste zmiany pogodowe skutkujące opadami deszczu gdzieś tak co ok. 5 minut. To lekka przesada...
-Nie podoba mi się również ta odlatująca kamera, gdy dochodzi do starcia z przeciwnikiem, przez co trudniej identyfikować mi się z bohaterem (jak jest w przypadku innych Gothiców, czy choćby Wiedźmina), bo patrząc na niego z pewnej odległości i często z góry, to tylko jakaś śmieszna figurka. Do tego nie można podziwiać w pełnej krasie bestii próbujących nas zatłuc, bo przy takim ustawieniu są one po prostu małe i bezpłciowe...
-No i na koniec system teleportów. To jakaś totalna porażka. Jeżeli zrezygnowano już z kamieni teleportacyjnych, to trzeba było zrobić to na takiej zasadzie jak w Diablo 2. A tu mamy do czynienia z teleportami, które działają tylko parami, a zysk czasowy jest niewielki, bo sam proces trochę trwa, a odległość między danymi dwoma telepkami jest niewielka...
-liniowość rozgrywki- tu nie trzeba się rozpisywać... wiadomo o co chodzi.
Nie rozpisuję się tu o innych brakach, w porównaniu z innymi Gothicami, bo po prostu, wiedząc z newsów jakie będą ograniczenia, przygotowałem się psychicznie, że nie będę tego traktował jak ortodoks, czy fanatyk serii.
Jako autonomicznej produkcji daje tej gierce 7/10.
Jako kontynuacji serii 4,5 do 5/10.