Po długim czasie udało mi się i zagrałem w Risena. No cóż, pewnie pamiętacie jak jarałem się grą na SB, a ktoś z was powiedział mi że niedługo już się nią tak jarać nie będę.. no i ten ktoś miał rację.
Początek gry bardzo mi się podobał. Właśnie ta swoboda ruchów, możliwość obrania którejś z dróg - fajnie, przypominało mi to Gothica w dużym stopniu. Mogę wręcz powiedzieć, że będąc w mieście i wykonując tam zadania poczułem stary dobry klimat. Niestety, nie trwało to zbyt długo. Mniej więcej od momentu gdy spotkałem się z inkwizytorem gra wiele straciła.. Praktycznie żadnych zadań pobocznych, tylko szukanie tych dysków a potem kawałków pancerza. Szkoda bo po pierwszych dwóch rozdziałach liczyłem na dalszą zajebistą grę. Jeśli chodzi o bugi to niestety ale była ich cała masa, jak wpadanie poza tekstury, spadanie z wysokości etc. Szczerze mówiąc to zwiedzanie tych wszystkich świątyń, grobowców totalnie mi się nie podobało. Większość podobna do siebie, pełno szkieletów, jaszczuroczłeków, no takie to jakieś nie teges.
Tak samo brakowało mi w tej grze jakiegoś przyjaciela jak Diego, Lester czy reszta kompanów. Nie wiem, może po prostu tego nie zauważyłem? Ale nie wydaje mi się.. Tak samo denerwowało mnie to, że mimo tego, iż byłem np członkiem ekipy Dona, za naukę u jego ludzi trzeba było sporo zapłacić. Rozumiem u ludzi z innych frakcji, tudzież niezależnych, ale to mi się totalnie nie podobało.
O czym by tu jeszcze powiedzieć.. system walki nawet mi się podobał, to odkrywanie jakiegoś nowego ciosu z każdym kolejnym poziomem - spoko. Ale walka z jednym przeciwnikiem to był banał nawet na początku gry. Trochę zbyt łatwo. Trudniej się robiło, gdy trzeba było walczyć już z kilkoma jaszczuroczłekami np., wtedy często musiałem wczytywać poprzednie zapisy ;d.
No i ogólnie to chaotycznie napisane ale .. taka gra. Spodziewałem się drugiego Gothica ale... odczułem tylko jego namiastkę na początku gry. Kto wie, może wyrosłem już z gier RPG i moja wyobraźnia tak już nie działa? Nie czuję tego? W sumie możliwe, bo odkrywając Khorinis miałem może 10 lat, kto wie jak teraz odebrałbym Gothica ^^.
W skali 1-10 Risenowi dam 5,5. Gra po prostu średnia, aczkolwiek na pewno warta zagrania.