Wrażenia Z Gry

KoaK

New Member
Dołączył
15.8.2010
Posty
29
Wszyscy mówią że risen to kolejny gothic.
I tak też w istocie jest,dla mnie to kolejny gothic tylko z innym bohaterem i nieco gorszą fabułą. :blush:
Moja ocena to gothic 3 to bez wątpliwości 10/10 natomiast do risen 7+/10 bo myśle że zawalili sprawe,ta gra mogła być wielka <_< :angry: :angry:
 

Lars

Member
Dołączył
4.9.2010
Posty
32
Gra graficznie jest dobra.Klimat jest praktycznie zerowy, przynajmniej ja rzekomego nie dostrzegłem. Bohater jest nieciekawy co stwierdził któryś z użytkowników w tym temacie. G3 z CP 1.70+ jest o wiele lepszy od risena. Żałuje ze straciłem te 100+ zł na tą grę.
 

Sekob97

New Member
Dołączył
3.11.2010
Posty
7
Według mnie Risen jest bardzo dobry, ale nie świetny.
Grafika jest na bardzo wysokim poziomie, fabuła także. Animacje są znikome i sztywne. (szkoda)
Ale nie żałują zakupu. Gra jest prawie świetna moja ocena to mocne 8,5 /10. Ale czemu takk słabbo?
Hmmmm... Jest naprawie dobrze ale czegoś brakuje, czegoś co miał Gothic 1 Gothic 2 i Noc Kruka. Czegoś zabrakło, ale nie wiem czego.
Z tym jest tak, G2 NK przeszedłem z 20 razy i dalej mam ochotę grać, Risena przeszedłem 2 razy i strasznie się znudził. :(
Jest dobrze ale to nie jest jeszcze to.
A co do Arcani (grałem w demo) PORAŻKA! Totalna klapa, czarna owca w śród Gothiców, ups poprawka Arcnia to nie Gothic.
Wolę grać w Zmierzch Bogów bez patcha a kto grał w ZB wie co mówię. Naprawdę skopali sprawę, sam mam lepsze pomysły i mogę je przedstawić, (i tak zrobię) ale nie dziś bo trzeb iść do szkoły. Pozdro dla fanów Gothica i Risena.
 

Biafra

Balotelli
Weteran
Redakcja
Dołączył
8.10.2010
Posty
2677
Naprawdę skopali sprawę, sam mam lepsze pomysły i mogę je przedstawić, (i tak zrobię) ale nie dziś bo trzeb iść do szkoły. Pozdro dla fanów Gothica i Risena.

Uuuhh, już zaczynam się bać...

Co do moich odczuć względem Risena: Mam tę przewagę pisząc o tym teraz i mogę odnieść się do niej w kontekście Arcanii.
Gdy ukończyłem ją rok temu miałem mieszane uczucia, z lekka przewagą tych negatywnych. Niby mechanika gry jak w strych dobrych Gothicach, główny bohater Bezimienny, a schemat "od zera do bohatera" znany i wypróbowany.
Niby ładna grafika, piękne lokacje, a przy tym dobra optymalizacja (żadnych lagów, przycinek itp...) Jakaś całkiem niezła fabuła, frakcje do których możemy wstąpić. Czyli to co znamy i lubimy... Jednak czegoś mi brakowało, głównie klimatu i tego czegoś nieuchwytnego co powoduje, że nie możemy oderwać się od gry przez długie godziny.

Za mało było tu zadań pobocznych, ale ważnych dla rozgrywki i fabuły. Tak od mniej więcej środka gry wiało już nudą z lekka. Do tego grafa jednak trochę za cukierkowa, a świat mimo wszystko za mały...

Grę jednak ukończyłem i po jakimś czasie wróciłem do niej, by przejść ją inną ścieżką.

Teraz patrzę na nią z perspektywy Arcanii, w którą właśnie ciupię i muszę stwierdzić, że Risen tylko zyskał w tej konfrontacji i to zdecydowanie...
A jak jeszcze powstaną jakieś ciekawe mody do Risen to już będzie całkiem ok!
Do tego w perspektywie Risen 2. Myślę, że ta seria ma przyszłość, a grono fanów skupi się bardziej w okół tej produkcji, niż w okół Arcanii.

Trochę to chaotyczne ale muszę lecieć i na szybkiego skleciłem tę wypowiedź ;)
 

yeed

Trolololo Guy
Weteran
Moderator
Dołączył
10.1.2007
Posty
8223
Za mało było tu zadań pobocznych, ale ważnych dla rozgrywki i fabuły. Tak od mniej więcej środka gry wiało już nudą z lekka. Do tego grafa jednak trochę za cukierkowa, a świat mimo wszystko za mały...

Kwintesencja wypowiedzi na temat Risen. W pewnym momencie nie ma już totalnie nic do roboty poza głównym wątkiem i wcześniej rzekomo kipiące od zadań lokacje stają się bezużyteczne. Koszmarny błąd. Z czasem świat stał się za mały zdecydowanie i brakowało w nim jakichś ciekawych smaczków. Miejsc, które można odkryć. Grafiki nie nazwałbym cukierkową, mnie osobiście odpowiadała.
 

Sekob97

New Member
Dołączył
3.11.2010
Posty
7
Grafika nie jest strasznie cukierkowa. Zdecydowanie lepiejj niż G3.
Ale zbyt mocno widać (głównie w jaskiniach) "płaskość" tekstur. Jeśli popatrzymy na podłogę lub ściany w świetle pochodni widać, że tekstura jest płaska co uważam za drobną niedoróbkę.
W G3 nie widziałem takiego problemu.
A co do moich osobistych pomysłów przedstawię je w innym dziale.
PS Nie bójcie się ich xp
 

Falka

Member
Dołączył
25.3.2010
Posty
44
Risen ogólnie bardzo mi się podobał, grafika mogłaby być bardziej dopracowana, chociaż po tym co widziałam na Xboxie, to i tak jest dobra.
Co do fabuły na początku jet nawet ciekawie, później jest już tylko nudno.
 

belianos

New Member
Dołączył
24.11.2010
Posty
16
[font="Georgia][color="#808080"]Właśnie przed chwilką przeszedłem grę. Fabuła dobra lecz jak dla mnie powinno być więcej możliwości zakończenia/wykonania questów. Gra stanowczo za krótka - w moim przypadku było to 22h gry z wykonaniem każdej misji. Za mało questów pobocznych tez jest zauważalne. Nie wiem czemu ale pamiętam jak w Gothicu 2 czułem się taki "dumny" jak zostałem paladynem xD tutaj jak zostałem kapitanem takiej "dumy" nie czułem
icon_e_biggrin.gif
. Jak dla mnie gra jest zbyt łatwa i do tego ta mapa zadania- porażka. Zakończenie fatalne, mini gry na internecie maja trudniejsze. Nie użyłem żadnej potki przy tym tytanie, Ogr czy Popielak wydaje się być silniejszy (oczywiście nie chodzi mi o lvl 25+ gdzie ogr pada na 5 hitow tylko o ~15
icon_e_wink.gif
). Zbyt mała ilość broni, jak dla mnie za duża ilość run teleportacyjnych na taka wyspę, małe urozmaicenie potworów. PIRANHA BYTES powinna dać więcej "mini bossów", które są o wiele silniejsze od zwykłych potworów jak Czarny Troll w G2( niby był ten Grygier czy jakoś tak, ale nie było najmniejszego problemu z pokonaniem go). Grafika genialna, nie lubię bajecznie zaokrąglonych rzeczy, wolę ostre krawędzie i kontury. Jak dla mnie Risen jest trochę za mało mroczny
icon_e_wink.gif
. Wielkim plusem jest szybkie wczytywanie się gry i jej zapis nie to co w G3... Porażka jest fakt, że jeżeli mamy władanie mieczem na max 10 pkt możemy nosić bronie dwuręczne jedną ręką ! Co to jest ?! W końcu nawet w opisie broni pisze " Bron dwuręczna"! Moim zdaniem powinien być podział na naukę bronią jednoręczną i dwuręczną. Grafika wyspy genialna. Minusem jest to, że gdy tylko wejdę na głębszą wodę wyskakuje ten wąż. Kradzież jest zbędna powinni dać jakieś ryzyko udanej kradzieży 70-100% i otwieranie zamków jest zbyt łatwe przez ten szczegół ze liczba strzałek w lewo musi być równa ilości strzałek w prawo.<br style="margin-top: 0px; margin-right: 0px; margin-bottom: 0px; margin-left: 0px; padding-top: 0px; padding-right: 0px; padding-bottom: 0px; padding-left: 0px; ">Teraz zacznę grę od nowa i pójdę stroną inkwizycją tylko szkoda, że zakończenie będzie takie same ... W sumie wypisałem same minusy ale plusy znacząco przeważają minusy dlatego polecam zagranie w tą grę. [/color]Moja ocena : 8-/10[/font]
 

605534619

New Member
Dołączył
28.2.2011
Posty
31
Moje pierwsze wrażenie nie zawiodłem się ale i nie zachwyciłem grafika nawet mi się podobała ale nie jest lepsza od G3 z patchami. Ogólnie to fajnie się grało nie miałem żadnych większych problemów z przejściem. Główne misje były nudne i monotonne łażenie po mapie i szukanie dysków czy części zbroi <_<
 

Vasemir

Mistrz Areny i zrzędzenia
Dołączył
8.4.2008
Posty
752
Bardzo długo się wstrzymywałem przed Risenem, uważając, że to będzie po prostu tania podróbka Gothica. Ostatnio jednak odpaliłem i.... no cóż, fajnie znowu pograć w Gothica ^^

Nie ukończyłem gry, więc nie wiem jak jest w tych późniejszych etapach - na razie pobawiłem się pobocznymi questami i siedzę w II Rozdziale. Niemniej jednak już zdążyłem pożałować, że nie zacząłem spisywać sobie wszelkich analogii i nawiązań do Gothica. I tu właśnie mam problem - nie wiem, czy to wszystko to miało być tylko zrobienie na złość JoWood i mruganie do gracza porównywalne do tiku nerwowego, czy też PB po prostu schrzaniła sprawę i nie miała pomysłów. Nawiązania jako nawiązania są fajne, ale w Risen to graniczy z wtórnością...
Wstrząsy i pojawienie się ruin, obóz bandytów w ruinach świątyni na bagnie, rozwinięty wątek jaszczuroludzi, orko... ogry-mięśniaki kierujące się honorem, magowie-kapłani czczący płomień, 3 frakcje, portowe miasto borykające się z problemami, mapa zakopanych skarbów pirata, runy i runiczne krę... pieczęcie, wątek wygnania Bogów ze świata... nawet pieczone mięso przywraca tyle samo hp, co w Gothicu ^^
Niemniej jednak jedna rzecz kompletnie mnie rozwaliła na kawałeczki: pracując dla Mistrza Cyrusa, należy udać się do Seweryna, by odebrać znalezione przezeń artefakty. Ten dać ich nie chce, bohaterowi nie ufa, więc należy go przekonać "hasłem". Jedna z opcji do wyboru brzmi: TETRIANDOCH :D


Ogólnie jednak, do tego drugiego aktu - gra jest naprawdę miła. Nierewelacyjna, ale warta zagrania. Wybrałem ścieżkę Maga i zadania zarówno w Mieście, jak i w Klasztorze były doprawdy interesujące. Grafiki nie ocenię, bo komp nie radzi sobie z wymaganiami, ale z soundtrackiem sobie twórcy nie poradzili - początkowo zdaje się być przyjemny, ale później staje się nużący i strasznie irytujący.


EDIT:
Ach, zapomniałbym... I nie mogę się przyzwyczaić do myślenia o ścierwojadach jak o sępach morskich, a o kretoszczurach jak o kolcoszczurach ^^
 

Kolosz

New Member
Dołączył
25.6.2011
Posty
16
Gra jest dobra, jednak klimat nie jest wyczuwalny jak w G1, a fabuła jest zbyt prosta. Prolog, pierwszy i drugi rozdział dają nam swobodę wykonywania działań, potem wszystko leci jak po sznurku. Muzyka wpada w uchu. Grafika, co tu dużo mówić jest ładna. Wyspa może i jest mała, należy jednak zauważyć, że twórcy świetnie wypełnili ten obszar. Walka początkowo trudna, potem niestety coraz łatwiej. Gra to jakieś 6/10 nie więcej.
 

Larry32

New Member
Dołączył
4.8.2012
Posty
1
Mnie osobiście gra rozczarowała.Raz, że nie ma tego klimatu, kt&oacute;ry przyciąga przed komputer.Dwa, że po pewnym czasie zostaje nam już tylko gł&oacute;wny wątek.Trzy, że tak jak ktoś już napisał, zbyt dużo "nawiązań" do Gothica.Gry nie ukończyłem, grałem jakiś czas temu, ale pamiętam, że najpierw trzeba było zebrać jakieś dyski...no nic, trudno, ale jak usłyszałem, że mam p&oacute;źniej zbierać znowu zbroje to wolałem wr&oacute;cić do G1.
W dodatku po drodze zaplątałem się w jakieś bugi, kt&oacute;re też mnie irytowały.
 

batziel

New Member
Dołączył
9.5.2011
Posty
21
Według mnie Risen 1 to kopia G2NK ob&oacute;z bandyt&oacute;w wyglądał tak samo jak w nocy kruka, myślę że piranie tworząc tą grę bali się zaryzykować chcieli odnieś sukces tym samym ale pod inną nazwą
 

Aniol Stroz

Najlepszy grafik
Moderator
Redakcja
Dołączył
14.10.2006
Posty
2045
Po długim czasie udało mi się i zagrałem w Risena. No cóż, pewnie pamiętacie jak jarałem się grą na SB, a ktoś z was powiedział mi że niedługo już się nią tak jarać nie będę.. no i ten ktoś miał rację.
Początek gry bardzo mi się podobał. Właśnie ta swoboda ruchów, możliwość obrania którejś z dróg - fajnie, przypominało mi to Gothica w dużym stopniu. Mogę wręcz powiedzieć, że będąc w mieście i wykonując tam zadania poczułem stary dobry klimat. Niestety, nie trwało to zbyt długo. Mniej więcej od momentu gdy spotkałem się z inkwizytorem gra wiele straciła.. Praktycznie żadnych zadań pobocznych, tylko szukanie tych dysków a potem kawałków pancerza. Szkoda bo po pierwszych dwóch rozdziałach liczyłem na dalszą zajebistą grę. Jeśli chodzi o bugi to niestety ale była ich cała masa, jak wpadanie poza tekstury, spadanie z wysokości etc. Szczerze mówiąc to zwiedzanie tych wszystkich świątyń, grobowców totalnie mi się nie podobało. Większość podobna do siebie, pełno szkieletów, jaszczuroczłeków, no takie to jakieś nie teges.
Tak samo brakowało mi w tej grze jakiegoś przyjaciela jak Diego, Lester czy reszta kompanów. Nie wiem, może po prostu tego nie zauważyłem? Ale nie wydaje mi się.. Tak samo denerwowało mnie to, że mimo tego, iż byłem np członkiem ekipy Dona, za naukę u jego ludzi trzeba było sporo zapłacić. Rozumiem u ludzi z innych frakcji, tudzież niezależnych, ale to mi się totalnie nie podobało.
O czym by tu jeszcze powiedzieć.. system walki nawet mi się podobał, to odkrywanie jakiegoś nowego ciosu z każdym kolejnym poziomem - spoko. Ale walka z jednym przeciwnikiem to był banał nawet na początku gry. Trochę zbyt łatwo. Trudniej się robiło, gdy trzeba było walczyć już z kilkoma jaszczuroczłekami np., wtedy często musiałem wczytywać poprzednie zapisy ;d.
 
No i ogólnie to chaotycznie napisane ale .. taka gra. Spodziewałem się drugiego Gothica ale... odczułem tylko jego namiastkę na początku gry. Kto wie, może wyrosłem już z gier RPG i moja wyobraźnia tak już nie działa? Nie czuję tego? W sumie możliwe, bo odkrywając Khorinis miałem może 10 lat, kto wie jak teraz odebrałbym Gothica ^^.
W skali 1-10 Risenowi dam 5,5. Gra po prostu średnia, aczkolwiek na pewno warta zagrania.
 

Alcamib

New Member
Dołączył
15.4.2014
Posty
10
Cóż, moim zdaniem to była spoko gierka. Historia się fajnie zaczynała, tak tajemniczo i mrocznie i tak jak za czasów starych dobrych Gothiców trzeba było dołączyć do jednej z gildii. 
Jedyne co w tej grze mnie wkurzało to brak polskiego dubbingu i dość wysoki poziom trudności gry. 
 

Dami 1200

Member
Dołączył
27.8.2007
Posty
174
No cóż, jakieś 2 miesiace temu wziąłem się za gry PB i przeszedłem je wszystkie, więc że tak powiem moge się "na świeżo" wypowiedzieć. Według mnie Risen był dobrą grą. Wielokrotne nawiązania do sagi Gothic, dobry klimat (choć fakt faktem tropikalny klimat mniej mi leżał niż "Europejskie" Khorinis). Pierwsze 2 rozdziały były naprawdę bardzo dobre i racja że kolejne prowadzą nas po sznurku, ale nie przeszkadzało mi to. Było na tyle fajnych wydarzeń w fabule, że nie przeszkadzał mi bardzo brak zadań pobocznych. Np. bardzo podobał mi się atak jaszczurowludzi na klasztor ( przypomniało mi to g2 i atak orków na zamek w 5 rozdziale). Generalnie to nie był Gothic, ale zgadzam się z Aniołem Stróżem, że gdy grałem w Gothica byłem 10 letnim dzieckiem i też inaczej się ten świat odbierało.  Risen to był dla mnie dobry powrót do klimatu PB, bardzo fajnym motywem były świątynie, grobowce i pułapki w nich (brakowało mi w późniejszych Gothicach starej dobrej świątyni śniącego i kolców w podłodze :) ). Tak samo magia w Risenie to moim zdaniem majstersztyk i była najlepsza ze wszystkich gier PB (oprócz kryształu który nawalał jak karabin maszynowy, bo pomimo wielkiej frajdy był zbyt op). Magiczne kule w niektórych miejscach, czary takie jak lewitacja, czy tworzenie zwojów z run sprawiały że bardzo przyjemnie grało mi się magiem (co w moim przypadku jest niezwykle rzadkie, wolę ciachać mieczem).
Podsumowując według mnie Risen był dobrą grą oceniłbym go na 8/10. Żadne wiedźminy czy skyrimy nie wciągnęły mnie na tyle co ta gra mimo że w teorii powinna byc od nich o wiele gorsza.
 

Dark Fenix

Strażnik Pana Ciemności
Członek Załogi
Redakcja
Dołączył
24.8.2009
Posty
1085
Dzisiaj ukończyłem Risena i muszę powiedzieć, że to bardzo dobra gra. Grałem na ślepo, nie znając gry(no trochę tak kiedyś słyszałem ale nic mi to nie dało) i nie szukałem rozwiązań w internecie. Jednak rozłóżmy to na na czynniki pierwsze.
 
Grafika

Grałem na maksymalnych ustawieniach przy użyciu karty Radeon. Nie wiem czy Nvidia daje jakieś dodatkowe efekty. Grafika odpowiada mi w zupełności. Roślinność, widoki, budynki są bardzo ładne, niestety twarze postaci są powtarzalne i już po krótkiej chwili grania irytuje to niesamowicie. W skrócie mówiąc chętnie zobaczyłbym pierwszego Gothic-a w takiej grafice :)
 
Fabuła
 
Pierwsze dwa rozdziały były przepełnione zadaniami różnego typu. Nie podobało mi się, że już w pierwszym rozdziale miałem dostęp do wszystkich skupisk ludzkich (Miasto, Bandyci i Klasztor). Mogłem podejść do najważniejszych ludzi, rozmawiać o czym chce a ledwo rozpocząłem grę. Natomiast 3 i 4 rozdział to tylko bieganie po całej wyspie i wybijanie jaszczurów. Co prawda podobnie było w G2 ale tam to mniej przeszkadzało. Grałem Bandytą i pierwsze co zrobiłem to udałem się na bagna. Po paru misjach dostałem się do Dona i myślałem, że jestem jednym z nich. O dziwo, robiąc zadania w mieście nagle napis informuje mnie, że zostałem członkiem załogi Dona. Pierwsza moja myśl "po co były te wszystkie misje na bagnach?" stwierdziłem "ok i tak miałem być po ich stronie". Był to bardzo dziwny sposób dołączenia. Kto o tym zadecydował jakiś tam gościu w mieście???
 
Muzyka
 
Była poprawna. Jednak nie porywała.
 
Walka
 
Grając bronią jednoręczną byłem zdziwiony, że naglę mogę używać dwuręcznych mieczy. Już w 1 czy 2 rozdziale rozwinąłem ta umiejętność na maksa. Sama walka była "ciekawa". Różni przeciwnicy mieli różny styl walki, niestety gdy spotkaliśmy 3-4 przeciwników żadne umiejętności się nie przydawały. Ciosy przyjmowane z różnych kierunków w ekspresowym tempie zabierały nam punkty życia. Nie używałem broni dystansowej ewentualnie do "wciskania" przycisków. Jak dla mnie mogło by jej nie być.
 
Magia
 
Grając bandytą z magią miałem mało wspólnego. Jednak wykonując kolejne zadania musiałem coraz więcej jej używać. Było to bardzo złe posunięcie ze strony PB. Trzy czary: lewitacja, przemiana w Łodzika i telekineza były niezbędne do ukończenia gry. Częstość używania czarów sprawiała, że byłeś bardziej magiem niż wojownikiem.
 
I teraz najbardziej denerwująca rzecz w grze. Kto wpadł na taki cudowny pomysł aby strzałą wystrzeloną z łuki "uruchomić" kołowrót (czy jak to się tam zwało). Przez całą grę misje nie sprawiały większego problemu a tu nagle dosłownie 10 min przed końcem gry nie mogę opuścić mostu. I w tym momencie musiałem skorzystać z internetu :( Jak zobaczyłem sposób przejścia danego momentu to myślałem, że ludzie z PB coś palili przy tworzeniu danego pomieszczenia.
 
Podsumowując, gra bardzo dobra, na poziomie Gothic-ów. Mam chęć na ponowne zagranie ale tym razem magiem.
 

KARGA

New Member
Dołączył
24.9.2015
Posty
2
Nie próbowałem jeszcze tej gry. Z tego, co widziałem w kilku filmów wydaje się być grą zupełnie jak w serii Gothic, tylko kilka aspektów zmieniło. Czy ktoś może mi pomóc z linkiem do pobrania do gry, wersja angielskiego tłumaczenia. Z góry dzięki.
 
Do góry Bottom