Na początku chciałbym się przywitać z wszystkimi forumowiczami gdyż jestem tu nowy
Niedawno ukończyłem 3 części Gothica. Jedną z większych rzeczy jaka rzuciła mi się w oczy była całkiem spora ilość miast, zamków, obozów. Trzeba przyznać że wszystkie zostały stworzone z wielkim rozmachem, każde się czymś wyróżnia. Sądze że dość ciekawym tematem wydają się być warunki obrone poszczególnych warowni, mam na myśli oczywiście wszystkie większe miejscówki jakie możemy odwiedzić w Myrtanie, Varancie i Nordmarze.
Jako pierwszy zacznę ja, nie będe opisywał wszystkich, lecz tylko te które moim zdaniem posiadają najlepsze warunki do obrony.
Myrtana:
-Na pierwszym miejscu bezapelacyjnie Faring. Twierdza ulukowana jest w trudnodostępnym górzystym terenie. Wysokie wierze, mury oraz wzgórze na jakim stoi zamek dają idealne warunki dla łuczników, kuszników i magów. Aby wróg dostał się do twierdzy(dolną drogą) musiałby przejść przez wioskę ulokowaną niemalże pod nią, oczywiste jest że mógłby zostać zdziesiątkowany przez łóczników na pagórku wyżej. Nawet z samej opowieści jednego z najemników(Connora) jasno wynika że orkowie nie zdobyli by Faring gdyby nie interwencja Xardasa. Oczywiste dlaczego Kan wybrał właśnie ten zamek na swoją siedzibę.
-Tuż za Faring uplasowuje się Gotha. Tego zamku orkowie równierz by nie zdobyli bez pomocy Xardasa, co tylko świadczy o wytrwałości obrońców oraz dobrze ulokowanej warowni. Gotha podobnie jak Faring równierz stoi na małym wzgórzy, ma praktycznie identyczne mury i baszty. Następna wspaniała twierdza Paladynów.
-Dość ciekawie wygląda równierz Vengard. Mury miasta legły w gruzach, podzamcze zostało niemal praktycznie znieszczone przez orków, ale zamek trzymał się dzielnie. W sumie nie ma się czemu dziwić, orków było znacznie więcej.
Varant:
Tutaj jedyną sensowną twierdzą wydaje się być Ishtar, reszta miast na pustyni nie posiada nawet murów, z wyjątkiem Mora sul które posiada tylko ich część. Miasto Zubena jest dość mądrze ulokowane, na wzgórzu, chociaż moim zdaniem zbyt daleko od reszty miast. Bardzo interesująco wygląda równierz Bakaresh. Tutaj równierz nie ma murów, ale jest za to ogromny kompleks świątynny który góruje nad miastem. Właśnie tam mogli by stać np. Magowie broniący dostępu do świątyni Beliara.
Nordmar:
Na pułnocy nie uświdczymy żadnego zamku, jedynie klasztor magów ognia ma jako takie mury. Tutaj jedyną przewagą wydaje się być ukształtowanie terenu. Praktycznie każda wioska jest na jakiejś większej górce. Zastanawiałbym się nad Klanem ognia i Klanem młota, ale raczej nie mam zdania. Obie wioski wyglądają dość niepozornie, ale jak widać dały rade oprzeć się ataką orków.
No, to by było chyba na tyle. Zapraszam do dyskusji!!
Niedawno ukończyłem 3 części Gothica. Jedną z większych rzeczy jaka rzuciła mi się w oczy była całkiem spora ilość miast, zamków, obozów. Trzeba przyznać że wszystkie zostały stworzone z wielkim rozmachem, każde się czymś wyróżnia. Sądze że dość ciekawym tematem wydają się być warunki obrone poszczególnych warowni, mam na myśli oczywiście wszystkie większe miejscówki jakie możemy odwiedzić w Myrtanie, Varancie i Nordmarze.
Jako pierwszy zacznę ja, nie będe opisywał wszystkich, lecz tylko te które moim zdaniem posiadają najlepsze warunki do obrony.
Myrtana:
-Na pierwszym miejscu bezapelacyjnie Faring. Twierdza ulukowana jest w trudnodostępnym górzystym terenie. Wysokie wierze, mury oraz wzgórze na jakim stoi zamek dają idealne warunki dla łuczników, kuszników i magów. Aby wróg dostał się do twierdzy(dolną drogą) musiałby przejść przez wioskę ulokowaną niemalże pod nią, oczywiste jest że mógłby zostać zdziesiątkowany przez łóczników na pagórku wyżej. Nawet z samej opowieści jednego z najemników(Connora) jasno wynika że orkowie nie zdobyli by Faring gdyby nie interwencja Xardasa. Oczywiste dlaczego Kan wybrał właśnie ten zamek na swoją siedzibę.
-Tuż za Faring uplasowuje się Gotha. Tego zamku orkowie równierz by nie zdobyli bez pomocy Xardasa, co tylko świadczy o wytrwałości obrońców oraz dobrze ulokowanej warowni. Gotha podobnie jak Faring równierz stoi na małym wzgórzy, ma praktycznie identyczne mury i baszty. Następna wspaniała twierdza Paladynów.
-Dość ciekawie wygląda równierz Vengard. Mury miasta legły w gruzach, podzamcze zostało niemal praktycznie znieszczone przez orków, ale zamek trzymał się dzielnie. W sumie nie ma się czemu dziwić, orków było znacznie więcej.
Varant:
Tutaj jedyną sensowną twierdzą wydaje się być Ishtar, reszta miast na pustyni nie posiada nawet murów, z wyjątkiem Mora sul które posiada tylko ich część. Miasto Zubena jest dość mądrze ulokowane, na wzgórzu, chociaż moim zdaniem zbyt daleko od reszty miast. Bardzo interesująco wygląda równierz Bakaresh. Tutaj równierz nie ma murów, ale jest za to ogromny kompleks świątynny który góruje nad miastem. Właśnie tam mogli by stać np. Magowie broniący dostępu do świątyni Beliara.
Nordmar:
Na pułnocy nie uświdczymy żadnego zamku, jedynie klasztor magów ognia ma jako takie mury. Tutaj jedyną przewagą wydaje się być ukształtowanie terenu. Praktycznie każda wioska jest na jakiejś większej górce. Zastanawiałbym się nad Klanem ognia i Klanem młota, ale raczej nie mam zdania. Obie wioski wyglądają dość niepozornie, ale jak widać dały rade oprzeć się ataką orków.
No, to by było chyba na tyle. Zapraszam do dyskusji!!