Używki

Lares_

Paladyn Wody
Dołączył
29.11.2005
Posty
806
A pomyślałem że założe taki temat ;p
Więc do rzeczy.


Palicie ? zarówno papierosy jak i marihuane ?
Pijecie? Kawe, Piwo, wódke i pochodne ? :)
Ćpacie? Fukanie fety, jaranie cracka ? :p
Jaki jest was stosunek do używek ?

A więc ja zaczynam ;p

Papierosy pale i lubie to. W sumie to nie lubiłem tego, ale brat mnie wciągnął. Teraz bez fajka dziennie jest cieżko :)
Marihuana ? Czasem się zdaża. IMO. 100 razy lepsza rzecz od papierosów. NIE UZALEŻNIA.

hmm. Kawe pije bardzo często.
Piwo, wódke okazyjnie ;p
tak co 3 dni :pPP

NIGDY nie ćpałem. I nigdy ćpać nie będe. :)

Wszystko jest dla ludzi. Jak ktoś nie chce "używać" to nie musi, nikt go nie zmusza. Dla wielu ludzi jest to ogromne odprężenie. Oczywiście wszystko z umiarem :)

Możę będzie tutaj jakaś ciekawsza dyskusja? :p
Pzdr.!
 

dudekkss

Carcass
Weteran
Redakcja
Dołączył
2.2.2005
Posty
3346
Papierosy to dla mnie śmiecie. Zwalczam na każdym kroku. Nie znoszę widoku gdy ktoś w mojej obecności pali. Kiedyś próbowałem, ale to nie dla mnie. Szkoda kasy i zdrowia. Marichuana ? Nie próbowałem ale nie mam zamiaru.

Kawa ? Praktycznie codziennie. Mocna, sypana z mlekiem ;]
Alkohol ? Piwo mi nie smakuje, wódka to samo. Ogółem staram się unikać kontaktów z napojami alkoholowymi, ale wiadomo, że na jakiejś 18- stce jakieś winko wytrawne się wypije podczas toastu.

Narkotyki ? W życiu nie zniżę się do narkotyków.
 

halek

Member
Dołączył
1.9.2005
Posty
487
Nie przeszkadza mi jeśli ktoś obcy (i pełnoletni) ćpa, pije czy pali. Jego życie. Nie lubię jak ktoś pali papierosy w mojej obecności, nie chcę być biernym palaczem i po prostu brzydzę się całym tym syfem. Jeśli robi to osoba niepełnoletnia, to dla mnie jest to po prostu śmieszne i głupie (hehe ale banał, ale cała prawda - to jest żenujące). Alkohol - w najbliższym czasie nie zamierzam próbować, ogólnie rzecz biorąc jestem abstynentem. Nie nawidzę jak ktoś się uchleje w moim towarzystwie i później sie toczy z pijackim uśmiechem. Niektórych to bawi, ale ja się czuję jakby wokół mnie krązyły świnie a nie ludzie. Ot, tyle. Nie korzystam z niczego wyżej wymienionego. Kawy nie lubię.
 
E

eMzi

Guest
Palę fajki od ponad pół roku. Wkręcił mnie kolega i tak się zaczęło. W sumie nie palę tak dużo, kiedyś był czas, że kupowałem paczkę codziennie. Teraz już tak co 2-4 dni. W sumie i tak w wakacje rzucam, więc chociaż kasy zaoszczędzę. Dlaczego palę? Bo lubię. Lares, jakie szlugi preferujesz? ;P
Alkohol? Na imprezach obowiązkowo. Trawię wszystko poza winami i nalewkami (niektórymi). Co do wódek nie mam większych wymagań, bo wszystkie są niedobre. Z reguły najczęściej pita jest meta od kumpla, która przebija większość sklepowych.
Marihuanę paliłem w sumie raz, ale za mało by cokolwiek o tym powiedzieć. Bardziej obeznany będę po obozie, na który szykujemy ciężkie jaranie.
Narkotyków nigdy nie brałem i nigdy nie wezmę. Za dużo można stracić na tym gównie. Kawę piję jak potrzebuję, bo np. wypadło mi coś i muszę w nocy nadrabiać.
 

Lares_

Paladyn Wody
Dołączył
29.11.2005
Posty
806
Emzi powiem tak ;p
Dużo hajsu- Maloboro czerwone
Srednio- Lmy czerwone ;p
Mało- Viceroye niebieski ;p

OO a najlepszy browar to Carlsberg ;pp
przekonałem się ;p
 

Wismerin120

Zastępca Przywódcy Leśników
Dołączył
15.7.2005
Posty
327
Papierosów nie paliłem, nie pale i nie bedę palić. To wciągające świństwo przez które niedość, że się śmierdzi to jeszcze traci zdrowie, zbytnio nie lubię jak w mojej obecności ktoś pali i wtedy najczęsciej trzymam się od niego jak najdalej...

Alkohol? No cóż jeszcze małolat ze mnie i nie wiele mogę o tym powiedzieć, ale jak już co to piwa i wódki nie lubię, jedynie no i czasami na impreach łykne troche szampana bądz wina.

A narkotyki to jeszcze większy bardziew niż papierosy, i nigdy nie będę ćpał. A co do innych ludzi którzy używają narkotyków, to radziłbym im to rzucić i wspierałbym ich.

No moim jedynym nałogiem to kawa, muszę wypić przynajmniej jedną w ciągu dnia.
 

switek17

Member
Dołączył
14.3.2007
Posty
447
Piję alkohol okazyjnie, no powiedzmy - 4 razy w miesiącu. Czasami wyjdzie się z kumplami do pubu na piwko czy dwa. Chyba, że jakaś impreza, to wtedy czysta się leje :]
Papierosy? mieszkałem 2 miechu u brata. Paliłem codziennie z nim i jego kolegami po 3-4 szlugi. Latałem do sklepu jak głupiec po L&My, bo te mi przypadły do gustu. Teraz znów mieszkam w domu (z mamą i bachorami), fajek nie palę. Jakoś się obroniłem przed uzależnieniem. Może trzeba dłuższy czas palić i 2 miesiące, to za mało...
Narkotyki? niet! tego chłamu chyba nigdy nie ruszę, nie wiem co tak ludzi do nich ciągnie (tych ludzi, którzy ćpają), jakoś spokojny jestem, kiedy o nich mówię, mi do tego daleko.

Kawy nie pijam, bo dość wcześnie spać chodzę (24), chociaż... ostatnio jak z yeedem i szczurkiem gadałem do 3, to rano sobie kawę zrobiłem, bo musiałem o szóstej wstać, ale to była moja 2 kawa w życiu :D

Wiesz Wisemirin, kilka lat temu mówiłem, że nie będę pił, palił i zostanę księdzem... Jak wiek zmienia ludzi :lol:
 

RobsonAjax

Member
Dołączył
4.2.2005
Posty
763
Był kiedyś podobny temat, tylko że o marihujanie. Tam wyraziłem dosyc jednoznacznie swoje zdanie o jej legalizacji i zażywaniu.
Ale widzę, że tym razem temat przewiduje więcej rzeczy do komentowania.

Palenie:(...) tytoniu powoduje raka i choroby serca", czyli zabija... tyle w temacie. Niezdrowe, kupa kasy na to idzie itd., a co jest celem(/i przyczyną włącznie) palenia? Rozwój raka w ciele człowieka palącego i niekorzystny wpływ na najbliższe otoczenie.

Picie: w tym roku więcej niż 2 browary wypiłem tylko podczas jego pierwszych godzin. Wypic jednego, dwa podczas grilla, w dobrym towarzystwie, przy meczu i na dodatek jeśli umiesz się potem zachowac zdrowy rozsądek, to czemu nie? (nie przeczytajcie tego tak, że po dwóch browarach gadam od rzeczy itp. :D). Wino piłem tylko raz i o raz za dużo (może dlatego, że to świństwo ledwno przechodziło przez gardło, a i cena owego wina zbyt wysoka też nie była <_<). W każdym razie, skutecznie odstraszyło. Wóda odpada. Dobre żeby się nawalic... a co potem, skoro najczęściej nic nie pamiętasz co się działo...?


Narkotyki: podobnie jak z paleniem... zażywanie narkotyków to kompletny brak szacunku dla siebie i najbliższego otoczenia (a co za tym idzie społeczeństwa itd.). Nie wiem co jest przyjemnego w łykaniu jakiś tabletek, wstrzykiwaniu sobie jakiejś trucizny, czy CYTAT
jaraniu cracka
(swoją drogą te "cracki" to narkotyki, które się pali; ja dorzucę do tego marihujane)? Przedawkowania, AIDS i różne powikłania po zażywaniu czegoś takiego. Po co? Dla chwili "dobrej" zabawy i "fazy". Śmieszne i smutne jednocześnie...


Nie muszę dodawac, że nie palę i nie cpam... EDIT: Dodam, że nigdy nie próbowałem.


CYTAT
Możę będzie tutaj jakaś ciekawsza dyskusja?


Nie wiem czy ciekawa, ale dyskusje chyba zaczniecie...?



Pozdrawiam.
 

Lord Viqux

Member
Dołączył
29.6.2005
Posty
316
Nie, nie i jeszcze raz nie.
Jestem bardzo rzadkim okazem w dzisiejszej społeczności, podobnie chyba jak dudekkss: nie pale i nie pije, a jeśli już, to sporadycznie toast z rodzinką, albo u kumpla na imprezie - ale podkreślam, że to symbolicznie. Nie pije, bo uważam, że nie jest to zbyt dobre, przede wszystkim biore tu pod uwage względu moralne i duchowe. Nie pije dla przyjemności i nie zamierzam przed 18, a nawet po 18 nie będę się uwalał jak świnia, co wielu ludzi zwykło czynić...
Jeśli chodzi o papierosy, to nie cierpię tego świństwa. Śmierdzi, kosztuje kupe forsy i zdrowia. Próbowałem fajek, ale nigdy więcej nie zamierzam w ogóle zbliżyć się do tego świństwa.
Co do Marihuany - narkotyk, a jak wiadomo, narkotyki to dno. I darujcie sobie piepszenie, że maryha nie jest szkodliwa, bo to bzdura. Nigdy nie wezme czegokolwiek z "grona" narkotyków.

pozdrawiam
 

Lares_

Paladyn Wody
Dołączył
29.11.2005
Posty
806
crack= opium :)

O marihuanie moge napisać cały wywody ale po co ? :)
Dam kilka linków.
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,666 racjonalne podejście do tematu. Znam jeszcze tysiące takich stron. :) aha tu są odrazu kontrargumenty :p
i nie gadać mi tu o ogromnej szkodliwości :)
Jest tak samo lub mniej szkodliwe niż Alkohol, papierosy więc ja stawiam to na tej samej półce :)
DLa mnie bzdurą jest powtarzanie propagandowych haseł. No bo lepiej ściągać palaczy marihuany i mieszać ich z błotem niż zająć się pomaganiem uzależnionym od heriony i innych syfów.

Papierosy ?
Zgadzam się. Syf.
Ale wszystko jest dla ludzi. Ja to w sumie lubie.

hmm. z tą wódką to troche przesadziłeś :p
cały czas powtarzam.
WSZYSTKO Z UMIAREM, wszystko jest dla ludzi ;p

CYTAT
Przedawkowania, AIDS i różne powikłania po zażywaniu czegoś takiego. Po co? Dla chwili "dobrej" zabawy i "fazy". Śmieszne i smutne jednocześnie...

hahah.
HIV/AIDSpo paleniu marihuany ? xD Zdawało mi się że, to przez igły używane przez narkomanów wielokrotnie przy braniu heroiny ?
Marihuany nie da się przedawkować. Nawet miałem tak napisane w książczce którą, dostaliśmy w szkole.
Ludzie, przeważnie palą dla odprężenia. Nie mówie tu o ludziach, którzy chcą mieć fazy po marihuanie...
 

Jodełko

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
28.9.2004
Posty
2362
Alkochol
Piwo lubię, smakuje mi, dużo piłem w wakacje 2006 ale od początku września tylko raz piwsko chlałem, w październiku 2006...
Wino mi smakuje ale nie pije...
Vódka? Raz w życiu piłem, w maju3 tygodnie temu, dokładnie :D. Bardzo żałuje, wyje***** ponad połowę 1L bolsa sam i mam dość. Po napchaniu sobie 3 jajek do buzi zarzygałem pokój -.-'. Na 2 dzień bolał mnie brzuch... W sumie podobno rozbierałem jaką dziewczynę... Nie pamiętam ;p, ale wiem że doszedłem sam do domu :D, chodziłem - to sukces.
Czyli alkoholu nie pije i narazie nie zamierzam, nie z faktu wieku... :p
Palenie
Papierosy skosztowałem kilkukrotnie w wakacje 2006 ale po ostatnim razie mam dość... Nie pale więcej i nigdy nie zamierzam. To niszczy organizm i portfel.
Gandzia? W sumie jestem za legalizacją tego, ale nie palę jej, nigdy tego nie robiłem i nie zamierzam. To tylko trucie organizmu...
Narkotyki
W sumie wszystko to ścierwo. Nigdy nie brałem i nie zamierzam, żadnych strzykawek, proszków, tabletek... Wole sie truć czymś innym ;D. Nie che AIDS...
Za kilka naście paczek papierosów mam kreatynę czy tam thermospeeda, wole na to wydać hajs... Każdy w swoim życiu musi sobie postawić priorytet, dla mnie nim jest siłownia i wole na nią wydać hajs.
PS:
Sterydy
Nie brałem ale zamierzam ;). Czymś trzeba sie truć :D, na razie myślałem tylko o metce (metanabol).
PS:2 Kawy nigdy nie piłem i na razie nie zamierzam, wole sobie zaspać :D.
Każdy ma wybór i niech robi co chce. Jednak ja nie lubię być w towarzystwie palaczy ;), bo mi papierosy śmierdzą.
 

Gothi

Pain Donkey
Weteran
Dołączył
22.8.2004
Posty
2717
Nie palę, nie piję, nie ćpam, unikam nawet kawy, czy wszelkiej maści leków... Po cholerę? Bo w sumie stało się modnym nawet przy przeziębieniu łykać całą masę pastylek, a nie zapominajmy, że i to ma swoje skutki uboczne.

Nie rozumiem pieprzenia, że to np. dla smaku... Są przecież dobre rzeczy bez tylu toksyn... Dla towarzystwa? Równie ogromny debilizm... Szkoda życia, szkoda piniędzy, szkoda... właściwie wszystkiego. W imię głupoty i zakorzenionych instynktów. Ot.

Jakkolwiek zapewne większość się nie zgodzi. Trudno.

Gothi Out
 

Jedi

Caporegime
VIP
Dołączył
21.7.2005
Posty
1605
Papierosy? - nie trwaię jak ktoś pali przy mnie, jak ktoś pali w wieku 15-17 lat to jest dla mnie zenujący. Po co mam tracic kase na naóg ktory nic nie daje, ale kompletnie nic.

Alkohol - okazujnie, ale chyba nigdy w zyciu nie miałem "zgonu", owszem byłem pijany ale nigdy tak ze przestałem kontaktowac.
Piję piwo, vodki nie bardzo, ale za to lubie whisky Jack Daniels, jak juz mam pic to z klasą ;] Tutaj przyznam rację Laresowi że Calsberg TO najlepsze piwo :)

Marihuana - nie grzeję, i nie mam zamiaru chodz przyznam ze raz mi sie zdarzyło dla próby. Ale jakoś mnie to nie wkręciło za mocno.

Dragi - nie

Starydy - Jodełko nie obraź się, ale powoli stajesz się żałosny, trzeba być idiotą żeby brać jakiekolwiek sterydy, nawet te najsłabsze. Ja nawet nie pije odżywek i nie łykam kreatyny bo po co mi mięśnie z wody? Lepiej mieć dobrą dietę ; ]

Kawa - też żadko, ale jak już to tylko "sypana z mlekiem" Najlepiej Jacobs ; D

Ogólnie to jestem wolny od nałogów i si bardzo dobrze z tym czuję ; D



Pzodro
 

Laska

Active Member
Dołączył
1.6.2005
Posty
1041
Alkohol - lubię, ale piję tylko jak jest do tego okazja. Czasem to i pół roku bez alkoholu wytrzymać mogę :) Kiedy nie mam ochoty, to zwyczajnie nie piję, choćby wszyscy wokół pili. Do niedawna najbardziej lubiłem browar, ale ostatnio chyba mi się gust zmienił i nie mogę dużo piwa wypić. Chwilowo na imprezach przerzuciłem się na wódkę.

Papierosy - sam nie palę, chociaż mnie cały czas namawiają, ale absolutnie mi nie przeszkadza jak ktoś pali.

Marihuana - nie paliłem, chociaż dla wyrobienia sobie zdania może kiedyś spróbuję.

Dragi - nie brałem i nie będę brał. Zbyt wiele się nasłuchałem od kumpli, jakie mogę być skutki. Wolę nawet nie próbować :)

Wszystko jest dla ludzi, ale ze wszystkim trzeba umieć zachować umiar...
 

RobsonAjax

Member
Dołączył
4.2.2005
Posty
763
CYTAT
Zgadzam się. Syf.
Ale wszystko jest dla ludzi.


Tak syf- tylko co to za ludzie, którzy świadomie ten syf zażywają?

CYTAT
hahah.
HIV/AIDSpo paleniu marihuany ? xD


Hahahaha
hahahahahah
xDxDxD

Ok, pośmialiśmy się, a teraz przytoczę to, co napisałem...:

CYTAT
Nie wiem co jest przyjemnego w łykaniu jakiś tabletek, wstrzykiwaniu sobie jakiejś trucizny, czy jaraniu cracka (...)Przedawkowania, AIDS i różne powikłania po zażywaniu czegoś takiego. Po co? Dla chwili "dobrej" zabawy i "fazy". Śmieszne i smutne jednocześnie...


Ehhhh...
Łykanie tabletek + wstrzykiwanie, mogą prowadzic do przedawkowania.
Wstrzykiwanie = AIDS.
Itd.

Staram się pisac dosyc szczegółowo i jasno, żeby nie było nieporozumień... ale przynajmniej się pośmialiśmy <_<.

CYTAT
No bo lepiej ściągać palaczy marihuany i mieszać ich z błotem niż zająć się pomaganiem uzależnionym od heriony i innych syfów.


Jeśli ktoś kto zażywa heroine itp. sam nie chce sobie pomóc, to nie wyjdzi z nałogu...
Posiadanie, handel, zażywanie marihuany jest w Polsce zabronione. A i nie tylko palaczy marihuany miesza się z błotem...

Ten artykuł też nie przekonuje:

Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz; Oryginał: www.racjonalista.pl/kk.php/s,666
CYTAT
Marihuana działa przede wszystkim na psychikę. Wzmaga reakcje osoby na bodźce zewnętrzne (prowadząc głównie do intensyfikacji przyjemności)


Działa na psychikę... Tak więc może ją zaburzac, a o tragedię wtedy nie trudno.

Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz; Oryginał: www.racjonalista.pl/kk.php/s,666
CYTAT
Przy większych dawkach:

mogą się pojawić stany lękowe
zaburzenia pamięci
duża dawka marihuany, zwłaszcza zażyta doustnie, wywołuje stan delirium, z nieodłącznym poczuciem chaosu, halucynacjami i przywidzeniami


Było też coś napisane o szkodliwości dla dróg oddechowych (normalne, skoro się dymem zaciąga).


Jak ktoś chce truc siebie samego, nie bronię mu. Jego wybór, jeśli nie dojdzie do wniosku, że to co robi to głupota to skończy jak warzywo...



Pozdrawiam.
 

Dadex

Al di là delle nuvole
Weteran
Dołączył
5.11.2004
Posty
1789
Alkohol, brakuje mi te dwa miesiące do osiemnastki, ale to nie wiele zmieni. Piwa lubię się napić, dla smaku nie żeby „mieć humorek”, traktuje to jako zwykły napój. Zgodzę się Carlsberg jest naprawdę świetny, później Tyskie jak dla mnie. Jednak mimo to rzadko piję piwo, przeważnie stawiam na mineralke.
Co do wódki to bardzo rzadko zdarzy mi się napić nie lubię jej i nigdy nie wiem kiedy wódka jest dobra czy zła. Dla mnie wszystkie tak samo obleśnie smakują. Pije się ją jak dla mnie tylko żeby się „narąbać”.

Nie palę, jestem jedyną osobą w moim domu, która tego nie robi i jestem z tego dumny. Próbowałem nie raz, ale nigdy nie będę palił nałogowo jestem o tym przekonany, to nie dla mnie. Także myślę, że już tego więcej nie spróbuję.
To, że ktoś pali mi nie przeszkadza, jego życie/zdrowie, jego wybór (no chyba, że jest to osoba mi bliska to staram się jej wyperswadować palenie). Pisząc, że nie przeszkadza mi miałem na myśli palenie gdzieś w samotności, bo nie znoszę palenia biernego. Rozumiem robić sobie krzywdę, ale czemu jeszcze innym osobom?
Gdy widzę palących dziesięciolatków, to zastanawiam się czego oni spróbują później.

Marihuana, narkotyki – nigdy nie próbowałem i nigdy nie spróbuję, nawet marihuany.

Kawa, dawniej piłem, bo myślałem, że mi coś pomoże, jednak wydawać się może, że na mnie nie działa. Skoro nie działa, a ja jej nie lubię to po co maiłbym pić?

Sterydy – w życiu nie wezmę.
Jodełko twoim priorytetem jest stanie się „koksem”? Wierz mi lepiej wyglądać gorzej, ale zdrowo. Nawet słabe sterydy Cię zniszczą. Ale to Twój wybór...
Co do odżywek, to nie widzę nic złego w ich roztropnym braniu. Jednak i tak najważniejsza jest dieta, no i oczywiście trening.
 

Aniol Stroz

Najlepszy grafik
Moderator
Redakcja
Dołączył
14.10.2006
Posty
2046
Alkohol.. No cóż jestem jeszcze chyba za młody na to aby pić ;p. Czasem oczywiście wypije się Reds'a (b. rzadko ;p). Jeśli chodzi o inne piwa bądź wódkę, to nie. Może kiedyś na jakiejś imprezie trochę się wypije, ale nie wchodźmy jeszcze do przyszłości.
Narkotyki.. Nie chce nawet o tym słyszeć. Na szczęście nie miałem jeszcze z tym doczynienia i nie chce mieć. Cóż to za świństwo. Mój tato :)P) opowiadał mi ile tam w Irlandi chodzi "ćpaczów". Są bardzo niebezpieczni, ale to z innej beczki.
Palenie.. Nigdy. Papierosy kosztują bardzo dużo pieniędzy i zdrowia. Ile to ludzi przez to zmarło? Hoho.. Moja siostra niestety to robi, ale od niej śmierdzi xD.
"Maryśka" - nie wyśmiejcie mnie. Nie wiem co to jest..
Kawę lubie ale nie piję ;p.

pozdro
 
E

eMzi

Guest
Robson, to co napisałeś to oczywiście wszystko prawda, ale trzeba zauważyć, że trzeba palić marihuanę regularnie by odczuć tego negatywne skutki. Paląc rzadko szanse na jakieś zaburzenie są bardzo małe. Wiem to, bo znam wielu ludzi, którzy popalają i znam też takich co palą regularnie i umysły mają już przepalone. To tak samo jak palenie tytoniu: palisz regularnie, więc wszelkie choroby stoją przed Tobą otworem; palisz okazyjnie - praktycznie się nie trujesz.
 

Megarion

El Presidente
Dołączył
25.9.2004
Posty
1824
eMzi, Tobie radziłbym raczej pomyśleć nad planowanym "ostrym jaraniem", bo różnie to się może skończyć.
 

Jodełko

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
28.9.2004
Posty
2362
CYTAT
Starydy - Jodełko nie obraź się, ale powoli stajesz się żałosny, trzeba być idiotą żeby brać jakiekolwiek sterydy, nawet te najsłabsze. Ja nawet nie pije odżywek i nie łykam kreatyny bo po co mi mięśnie z wody? Lepiej mieć dobrą dietę ; ]

Motm ty pewnie nawet nie ćwiczysz, w wakacje stuka mi rok ćwiczenia i wszystko z umiarem. Dietę mam, ale co z tego? To mało daje, ofc dieta to podstawa jakbyś był myśląc to byś wiedział że bez niej nie powinno się brać żadnych używek a co dopiero metki. 100 metki to naprawdę mało, a ja narazie myślę o tym... W każdym bądź razie, raka wątroby mieć nie będę.
PS: Znam kolesia co zaczął chodzić na siłkę i od 2 tygodnia wpieprza metę~~.
 
Do góry Bottom