Najtrudniej jest oceniać samego siebie i będzie mi trudno napisać czym się różnie w życiu na codzień od tego tutaj, na forum. Na pewno nie jestem jakąś gwiazdą, nie odgrywam jakiejś dominującej roli. Raczej jestem zamknięty w sobie, mam tylko kilku znajomych. W byłym gimnazjum, jakbym powiedział, że siedze na forum, to większość by pytała co to jest, więc nie widziałęm większego sensu mówienia tego komuś. Teraz w LO jest kilka osób które same siedzą na forach, więc można z nimi pogadać o różnych ciekawych tematach.
Cóż tam gdzie mieszkam jestem raczej nie lubiany (z pewnych powodów, ale nie z mojej winy), dlatego forum to było coś dla mnie, mogłem się oderwać od rzeczywistości. Gdybym zaczął mówić o jakiś ważnych tematach, to usłyszałbym "a *** mnie to obchodzi" bądź "co ty pier****?" Wracając do forum, to też nie mam tu chyba za dużo kumpli, może znadzie się kilka userów którzy mnie lubią.
Żeby nie było, że jestem jakimś ponurakiem, mrukiem, lubię często pożartować i niekiedy mi to całkiem dobrze wychodzi.
Cóż tam gdzie mieszkam jestem raczej nie lubiany (z pewnych powodów, ale nie z mojej winy), dlatego forum to było coś dla mnie, mogłem się oderwać od rzeczywistości. Gdybym zaczął mówić o jakiś ważnych tematach, to usłyszałbym "a *** mnie to obchodzi" bądź "co ty pier****?" Wracając do forum, to też nie mam tu chyba za dużo kumpli, może znadzie się kilka userów którzy mnie lubią.
Żeby nie było, że jestem jakimś ponurakiem, mrukiem, lubię często pożartować i niekiedy mi to całkiem dobrze wychodzi.