Piraty

Status
Zamknięty.

Nekromanta Boom

Dzika Karta
Weteran
Dołączył
1.10.2004
Posty
3777
Zastanawiałem się czy dać ten temat w dziale hobby, bo poniekąd jest to temat o nas a nie o grach, lecz jednak problem piractwa dotyczy przede wszystkim producentów gier.
Osobiście na swojej pułce mam sporo piratów, ale staram się kupować też oryginalne gdy. Ostatnimi czasy kupiłem ( w sklepie ) Wiedźmina i Obliviona, oprócz tego kupuję gdy z gazet, może i starsze ale kogo to obchodzi, jeśli są fajne.
Do rzeczy... Macie piraty? Ja na przykład mam i nie jestem z tego powodu zadowolony, bo wiem że to kradzież. Co prawda nie jestem bezpośrednim sprawdzą kradzieży ( to nie ja sprzedaje i rozpowszechniam gry ) ale jako że je kupuje, jestem w częsci winny.


Co wy o tym sądzicie?
 

szczurek

Menda serowa
Weteran
Dołączył
26.10.2004
Posty
4565
Chyba większość społeczeństwa internetowego może się "pochwalic" sporą ilością piratów u siebie w domu.
Z róznych powoódw gracze nie kupują oryginalnych gier, najpowszechniejszym jest chyba sytuacja finansowa.
Od jakiegos czasu nie ściągam już gier z internetu a jak jakis tytuł mnie interesuje to go kupuje ( zazwyczaj jest już w extra klasyce ). Jednak piratów jeszcze sporo posiadam.
 

Jedi

Caporegime
VIP
Dołączył
21.7.2005
Posty
1605
Ja mam przewagę oryginalnego softu nad pirackim. Mam tylko kilka nieoryginalnych gier. Takich tytułów których nie miałem jak kupić albo były za drogie. Może dlatego że mało gram w gry a jak już to gram przez internet i tam jest wymóg mieć oryginalną wersję? Chyba dlatego. Nawet jeśli chodzi o komputer to mam w pełni legalny stystem :)
 

Arminas

Wybraniec Adonix'a
Dołączył
2.6.2007
Posty
994
Ja na kompa nie mam za dużo piratów... Jak jakaś gra mi się podoba kupuje u takiego kola (orginały ma), gram sobie trochę i jak mi się podoba to zostawiam, jak nie, to oddaje... Facet jak gra nie jest zbyt "używana" oddaje mi całość, a jak jest porysowana to odlicza jakieś grosze :p Mam jeszcze konsole i tutaj... U... marnie :( . Gry na PS2 (którą mam) są strasznie drogie (tania gra jest jak zejdzie poniżej 100... niektóre kosztują nawet 200 :( ) i dlatego nie mogę ich kupować... Wiem że to przestępstwo i kradzież ale... Hmm... nie chcę się zasłaniać brakiem pieniędzy - to do niczego nie upoważnia... Lecz jak widze tytuł godzien poświęcenia kupuje bez wahania...
 

Laska

Active Member
Dołączył
1.6.2005
Posty
1041
Kiedyś uważałem, że trzeba być skończonym frajerem, żeby kupować oryginalne gry. Jednak z wiekiem człowiek mądrzeje i moje zdanie uległo zmianie... Dawniej miałem na kompie wiecznie przynajmniej kilka gier i w żadną nie miałem czasu pograć, tylko pykałem po trochu - raz w tą, raz w tamtą. Od jakiegoś czasu zacząłem kupować oryginały i zauważyłem, że takie gry sprawiają mi znacznie więcej radości (nawet samym staniem na półce :p ), mam więcej chęci, żeby w nie grać. Wciąż mam jeszcze kilka piratów w domu, ale teraz używam ich tylko, żeby sprawdzić, czy gra jest warta zakupu, lub gdy mnie nie stać na jakąś grę.
Poza tym od czasu do czasu lubię sobie ściągnąć sobie jakąś bardzo starą grę, praw do której wydawca już się zrzekł, przez co nie jest piractwem ściąganie jej :p
 

daria

Szejn
Weteran
Dołączył
3.3.2007
Posty
1525
Przyznam sie szczerze, ze praktycznie kazda gra w moim domu to pirat... Znajdzie sie kilka oryginalow, ktore sa bardzo fajne.. Oczywiscie Gothica 1,2,Nk mam oryginaly... Gothica 3 nie kupowalam, bo sie balam ze mi nie pojdzie i, ze bedzie glupi, wiec balam sie kupowac :p Nie kupuje oryginalnych plyt, poniewaz nie mam skad brac na nie pieniedzy... Nie mowie, ze mnie nie stac i nie przykrywam sie tym, ale po prostu moja mama uwaza, ze ja i moi bracia za duuuzo gramy i po prostu nie bedzie wydawac tyle pieniedzy na gry, ktore jeszcze nas demoralizuja hehe :p Dla niej to jest szalenstwo, aby np. wydac 100 na gre... :p Wiec albo sciagam z neta, albo przegrywam od kolegow/kolezanek, ktorzy zreszta tez maja piraty :p

Pozdrawiam, Daria
 

Phantom Lord

Active Member
Dołączył
9.8.2007
Posty
1351
Kiedyś piraty z moich szuflad się wysypywały. Można właściwie powiedzieć, że je kolekcjonowałem, chciałem ich mieć jak najwięcej. Jednak rok temu wszystkie pirackie gry zlikwidowałem. Stało się tak po części przez to, że przestałem tak maniakalnie grać, interesowałem się muzyką (której też niestety pirackiej mam sporo). Ostatnio nawyk grania na komputerze wrócił, ja jednak zrezygnowałem już z piractwa i zacząłem kupować gry oryginalne. Zaczęło się od Wiedźmina. Potem kupiłem te "stare, ale jare" gry z serii Gothic (2 i 2NK, później 3 (za jedynką nie przepadam)). Teraz przymierzam się na kilka następnych zakupów.
Problem mojego piractwa ogranicza się naprawdę szybko. Kupiłem oryginalną Windę XP, z płatnych programów, jeśli nielegalnych, nie korzystam. Muzyki też trochę kupiłem, nawet trochę filmów, choć kinomaniakiem nie jestem.

Zauważyłem, że problem piractwa w ogóle ostatnio maleje. Większość moich kumpli przerzuciła się na oryginały. Społeczeństwo zaczyna zdawać sobie sprawę, że to najzwyklejsza kradzież. Cieszmy się!
 

Jedi

Caporegime
VIP
Dołączył
21.7.2005
Posty
1605
CYTAT
Zauważyłem, że problem piractwa w ogóle ostatnio maleje. Większość moich kumpli przerzuciła się na oryginały. Społeczeństwo zaczyna zdawać sobie sprawę, że to najzwyklejsza kradzież. Cieszmy się!



Może tak dodam mój komentarz ;p

Zapewniam Ciebie, że społeczeństwo ma daleko w dupie to czy ma pirata czy oryginał. Ludzie poprostu się boją ściągać nielegalne pliki ponieważ media coraz bardziej nagłaśniają brawurowe akcje. Istnieje też grupka ludzi którzy poprostu lubią mieć oryginalne żeczy i tylko wtedy czują się pełnoprawnymi użytkownikami, ale jest ich bardzo mało i zazczyczaj są oni dziani [bogaci]


elo.
 

dudekkss

Carcass
Weteran
Redakcja
Dołączył
2.2.2005
Posty
3346
Sam miałem sporo gier pirackich. Teraz nie gram więc wszystkie wywaliłem a nowych już nie kupuję bo nie czerpię już przyjemności z grania jak kiedyś. Co do softu.... mam albo darmowy albo oryginalny. Ale większość to darmowy. Co do muzyki ... większość zasysana z internetu, albo przegrywana z oryginalnych krążków mojego ojca. Ale słyszałem, że mieć można ale udostępniać już nie. Ale tak tylko słyszałem, nie wiem na ile jest to wiarygodne. Większość gier jakie zachowałem to np. Gothic z gazety Play albo Gothic 2 z Exsta klasyki.
 
Dołączył
30.11.2007
Posty
166
Mam sporo gier pirackich...wstydze sie tego.Pierwsza orginalna wersje ktora kupilem byl G3.Nie sciagam gier z internetu ani nie kupuje piratow tylko przegrywam gry od kolegow.Nie bede sie bronil bo wiem ze to jest kradziez i pomimo to przegrywam.Czytam Cd-action i rozsmieszaja mnie niektore wypowiedzi ludzi ktorzy sciagaja gry z neta np."To wina producentow ze ludzie piraca gry...mogliby zrobic lepsze zabezpieczenia".Moim problemem nie jest brak kasy (nie mam duzego zapotrzebowania na gry) lecz to ze moj tata nie wyobraza sobie ze moglbym wydac 100 zl na cos co psuje mi zdrowie.Muzyke glownie sciagam z internetu...a filmy przegrywam od kolegow.Ostatnio coraz mniej pirace.Pozyczylem od kolegi orginal Wiedzmina...nie przegralem jej chociaz moglem to zrobic.Mam teraz zamiar ten orginal kupic.
 

Cisu

Member
Dołączył
2.7.2005
Posty
852
Kiedyś miałem duużo piratów ;). Byłem młodszy i głupszy niż teraz, więc każdą grę pożyczałem, kupowałem(piraty), mówiłem kolegom żeby mi przegrali. Pierwszym oryginałem jaki kupiłem był Baldur's Gate I + dodatek "Opowieści z Wybrzeża Mieczy". Potem kupiłem Gothic 2 NK (bo chciałem jak najszybciej zagrać). I wtedy się już zaczęło. Doszedłem do wniosku, że lepiej mieć oryginalne płyty, nie psuja się, ładnie wyglądają itp ;). Obecnie jeżeli mam jakiegoś pirata, to po to, aby sprawdzić czy ta gra jest warta zakupu, poczym wywalam do kosza/oddaję jakiemuś głupkowi ;P. Mimo iż gier nie mam zbyt dużo, to znajdzie się tam kilka tytułów, jak wszystkie części Gothica (łącznie z trójką), Prince of Persia (1,2, 3 mam zamiar kupić), World of Warcraft + Burning Crusade, KotOR 1 (dwójkę wycofali ze sprzedaży...), Dungeon Siege, Sacred, Warcraft 3 + The Frozen Throne, Hitman (1,2) i kilka innych. Obecnie przymierzam się do zakupu Neverwinter Nights 2 (w jedynkę grałem jeszcze za czasów pirackich, a w dwójkę zaryzykuję w ciemno, bez sprawdzania ;P).
 

Dragomir

Adam Konopka
Weteran
Dołączył
25.9.2004
Posty
2527
cisu, a gdzie ty kupisz prince of persia 1,2,3, dyskietek sprzedawanych w sklepach nie widziałem ;P
Ale co do tematu. Na moich półkach, w szufladach, na dysku trochę, jest sporo pirackich gierek, ale od jakiegoś czasu nie korzystam - gry na płytkach się popsuły od leżenia, te działające nie rajcują mnie jak jakiś czas temu - widać empirycznie na nas, graczach, że większość z większości gier wyrasta. Przy kupowaniu oryginałów kieruję się jakimś swoim pokręconym rodzajem moralności, który nakazuje mi myśleć, że jeśli producent dostarcza mi dobry produkt, dobrą, działającą, wciągającą grę, zasługuje on na to żeby mu za tę grę zapłacić. Z tego wynika prosta logika, że mam wszystkie Gothice kupione aż do 2-ki NK. Od niedawna moje półki zdobi Wiedźmin; w kolekcji mam też Warcrafty 2-3 z dodatkiem, i cieszyłem się na każdy z tych zakupów. Te gry po prostu są warte tych pieniędzy, i nie żałuję że je kupiłem. Co prawda Warcraft'y 3 mam piraty - ale to dlatego że mój dodatek się zgubił, a podstawka porysowana, a gdy go kupowałem legalne było posiadanie kopii zapasowej. Niestety, kopia zapasowa w innym języku, więc pod kopię zapasową zapewne tylko w moim rozumieniu podpada. Mam też Neverwintera, którego kupna też nie żałuję. Oraz Diabełka II z dodatkiem.

Dziwić może że nie mam Gothica 3. Miałem oryginał od kolegi, przeszedłem, oddałem, i nie czuję zapotrzebowania go kupić. Gra jest po prostu lipna i do mojej "moralności" nijak się nie wpasowuje.
 

Dark Shadows

Active Member
Dołączył
21.10.2005
Posty
1349
Temat ciekawy, bo mnie nieco dotyczy. Miałem taki okres w swoim życiu kiedy piraty były na 1 miejscu. Nie kupowałem prawie w ogóle oryginalnych gier. Mówiłem sobie - po co? Mogę mieć grę z 20 zł wiec co mam wydawać 100zł skoro może mi się gra nie spodobać? Od jakiegoś czasu, z półtora roku, kupuje już tylko oryginały. Zacząłem doceniać co ludzie robią i wole dać kasę im niż piratowi. Co z tego, że cena jest czasami duża? Ktoś tworząć grę przez 3-4 lata zasłużył zwłaszcza jeśli jego gra mi się podoba i dostarcza mi przyjemności. Poza tym miło gra się w taką grę, gdzie masz zapewnioną pomoc, serwis jeśli gra się popsuje, dodatki po zarejestrowaniu, patche bez cracków i wiele innych. Jaka przyjemność jest gdy otwiera się to pudełko, ten zapach ta radość z dodatków i gry. Zero problemów z crackiem czy innym gównem. Przynajmniej wiem, że jak kupue grę to będzie to dobra gra, a nie jakiś gówniany niewypał od pirata. Raz jeden niedawno kupiłem pirata. Wylądował do kosza, bo nie dało się grać. Nie dziękuje nie wracam do piractwa. Już prawie nie mam piratów. Większość poleciała do śmietnika.

Jak kogoś nie stać na gry, polecam CDA. Za 15 zł masz 2-3 gry, dema, programy i dużą gazete.

Pozdro.
 

Godfather

Maruda Di Tutti Capi
Weteran
Dołączył
30.7.2005
Posty
1062
Mam i miałem pełno piratów, nie potępiam sie za to, ale też nie jestem z tego dumny. Sciągam tylko gry na które mnie nie stać, podam przykład, sciągnałem Bioshocka bo był dla mnie za drogi, ale jak tylko potaniał poleciałem do Empika i kupiłem oryginał. Póki w polsce nowe gry będą po takich cenach jak są to będę sciągał piraty, bo inaczej bym zbankrutował. Mam całkiem sporo oryginałów, ale są to te na których mi bardzo zależało lub takie które wygrała mi pewna kochana M. Kupiłem G3 i teraz tego żałuje, moim zdaniem to były pieniądze wywalone w błoto. Za to moim najlepszym zakupem był Wiedźmin, tym bardziej że to polska gra, a polski przemysł komputerowy trzeba wspierać.

Podsumowując moje zdanie na temat piractwa: czasami jest ono konieczne by zagrać w daną grę gdy ktoś ma mały budżet. Dopóki gry w polsce nie potanieją (lub zarobki w polsce wzrosną) nie mam zamiaru go potępiać.

Zresztą o czym my rozmawiamy gdy 1/2 polskich użytkowników komputerów ma pirackiego windowsa :D.

Z wyrazami szacunku. Godfather
 

Aniol Stroz

Najlepszy grafik
Moderator
Redakcja
Dołączył
14.10.2006
Posty
2046
Lepiej można było założyć temat o nazwie "kto nie ma piratów" :p

Sam przyznaje że takowe posiadam. Może nie jest ich dużo ale mam. Szczerze mówiąc nie ściągałem jeszcze z internetu ani póki co nie będę ;p. Większość płyt pirackich które posiadam są pożyczone od kumpli, a swoich mam mało. Trzeba się przyznać że oryginałów mam może z 5... Z drugiej strony, jak mogę mieć oryginały mieszkając na takim za*upiu.. Ale to tak na inny temat. Na początku gdy zaczynałem pracę z komputerem miałem więcej tych legalnych. Jednak z czasem zacząłem rozumować że po co wydawać kasę skoro można sobie przegrać od kumpla. W pewnym momencie zrobiło się tego bardzo dużo, a teraz nie wiem gdzie się to podziało. I w sumie ciesze się...
 

Nekromanta Boom

Dzika Karta
Weteran
Dołączył
1.10.2004
Posty
3777
Cieszę się, że mój temat wywołał takie syskusje.

CYTAT
Podsumowując moje zdanie na temat piractwa: czasami jest ono konieczne by zagrać w daną grę gdy ktoś ma mały budżet. Dopóki gry w polsce nie potanieją (lub zarobki w polsce wzrosną) nie mam zamiaru go potępiać


No to nie kupuj tylu gier! Proste. Gry nie będą kosztować 20 zł, skoro wiele osób nad nimi pracuje nawet po kilka lat.
Poza tym, ja na przykład, nie umrę jak nie zagram w jakąś grę. Takiego Wiedźmina kupiłem bodajże dwa miesiące po premierze ( oryginalną rzecz jasna ). I właśnie przez te dwa miesiące kwiczałem i płakałem, że nie mogę go kupić bo nie mam kasy, podczas gdy na rynku można by ją kupić za 25 zł. Jednakże przebolałem te ciężkie dni i w końcu uzbierałem kasę.

Także, soryy, ale moim zdaniem piractwo to najzwyklejsza kradzież. I nic go usprawiedliwia ( podkreślam, że sam miałem piraty ).
 

Godfather

Maruda Di Tutti Capi
Weteran
Dołączył
30.7.2005
Posty
1062
Oczywiście że mogłyby bo wtedy ludzie nie potrzebowali by piratów i gra mogłaby zarobić tyle samo, lub więcej, bo wszyscy co kupowali grę na giełdzie poszli by do empika, żeby kupić sobie za 20zł oryginał. Jednak producenci stosują bardzo ostrożne podejście do polskich konsumentów i wydają gry po 100zł, czasem nawet więcej. Dlaczego? Bo boją się że gra nie sprzeda im sie w takiej liczbie jakby chcieli. Ale ja założe sie że każdy wola by mieć pięknie zapakowanego oryginała na półce niż kolejnego pirata schowanego w szafce żeby nie straszył porysowanym pudełkiem. Uważam że polscy producenci mogli by sobie pozwolić na taką obniżkę cen, i bardzo by na tym n ie zbiednieli a może nawet by zyskali.

Z wyrazami szacunku. Godfather

Edit: Za większą kradzież uważam to że wydawca dostaje większą część kasy ze sprzedaży gry niż ci którzy te grę robili, to jest dopiero kradzież.
 

Nekromanta Boom

Dzika Karta
Weteran
Dołączył
1.10.2004
Posty
3777
CYTAT
Oczywiście że mogłyby bo wtedy ludzie nie potrzebowali by piratów i gra mogłaby zarobić tyle samo, lub więcej, bo wszyscy co kupowali grę na giełdzie poszli by do empika, żeby kupić sobie za 20zł oryginał. Jednak producenci stosują bardzo ostrożne podejście do polskich konsumentów i wydają gry po 100zł, czasem nawet więcej. Dlaczego? Bo boją się że gra nie sprzeda im sie w takiej liczbie jakby chcieli. Ale ja założe sie że każdy wola by mieć pięknie zapakowanego oryginała na półce niż kolejnego pirata schowanego w szafce żeby nie straszył porysowanym pudełkiem. Uważam że polscy producenci mogli by sobie pozwolić na taką obniżkę cen, i bardzo by na tym n ie zbiednieli a może nawet by zyskali.

Z wyrazami szacunku. Godfather

Edit: Za większą kradzież uważam to że wydawca dostaje większą część kasy ze sprzedaży gry niż ci którzy te grę robili, to jest dopiero kradzież.


Nie. Po prostu się z tobą nie zgadzam. Gry nie kosztowałyby 20 zł gdyby nie piraty bo zwyczajnie nikomu by nie opłacałoby się je robić. To skoro w Polsce chodziłyby za 20 zł to w USA schodziłyby po parę dolców. To niedorzeczne!
Gry nie kosztują tyle, bo istnieją pirackie wersje, ale bo koszt ich produkcji jest na tyle duży, że prducenci muszą mieć zysk.

Co do wydawcy. Owszem, również uważam, że to nie fair, ale w porównaniu z piractwem, wysokie zarobki wydawców widnieją w kontraktach, a co za tym idzie - SĄ LEGALNE. A piractwo nie jest.
 

Rangiz

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
13.11.2007
Posty
4946
CYTAT
Nie. Po prostu się z tobą nie zgadzam. Gry nie kosztowałyby 20 zł gdyby nie piraty bo zwyczajnie nikomu by nie opłacałoby się je robić. To skoro w Polsce chodziłyby za 20 zł to w USA schodziłyby po parę dolców. To niedorzeczne!

Gdyby nowe gry kosztowały 40-50zł to myślę, że producenci mogliby nawet zyskać na tym, ponieważ wzrósłby mocno popyt na nie.
Wydawcy/producenci zyskiwaliby mniej na 1 egzemplarzu ale sprzedawali by ich co najmniej 5 razy więcej. Bo większość wolałaby oryginał za tak niewiele niż ściągać godzinami pirata. Ba, ja bym wolał mieć wtedy oryginał niż dostać już sciągniętął grę od kumpla.
 

Godfather

Maruda Di Tutti Capi
Weteran
Dołączył
30.7.2005
Posty
1062
O to mi chodziło (o to że producenci mogliby sporo opuścić ceny i na tym zarabiać), a podałem 20 zł jako przykład którym i ty sie posłużyłewś Boom i chyba nie od końca moje intencje do ciebie dotarły.

Z wyrazami szacunku. Godfather
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom