całe wydarzenie jest przykre jak każda katastrofa, tylko to bardziej nas dotyka ponieważ wraz z prezydentem straciliśmy generałów wojskowych, polityków, szefaów IPN i NBP oraz wielu innych ludzi.
nawet jak nie znalismy ich osobiście, to mimo wszystko każdy z nas znał te osoby. gościli w naszych domach głównie za pomocą radia, tv i gazet, więc byli nam w jakiś sposób bliscy.
podniesiemy się, nie mamy wyboru. stanowiska nie problem zastąpić ale samych ludzi, jako osób nie da się zastąpić bo każdy jest inny na swój sposób.
po tych dniach zadumy wszystko wróci do normy. tak naprawdę nic się nie zmieni, może poza paroma procedurami
mam nadzieję że wszystko się wyjaśni, jak na razie zbyt wiele różnych teorii na temat całego wydarzenia,
na bieżaco śledzę wypowiedzi różnych ludzi, polityków, generałów, różnych ludzi w tym pilotów, teorie się zaczną mnożyć, musimy poczekać,
rosjanie z honorami pożegnali prezydenta, próbują jakoś pomagać rodzinom. mam nadzięję że to wszystko robią od serca a nie wynika to tylko ze stosunków dyplomatycznych. wiele z nas wie co się dzieje w rosji, kim był putin. oby coś w nim zaczęło się zmieniać na lepsze.
czy kiedy kolwiek dowiemy się całej prawdy - nie mamy takiej pewności
zasmuciły mnie niektóre wpisy na rosyjskich portalach, ale o tym możemy porozmawiać kiedyś... przy innej okazji