Klub Fanów Książki.

Electric Dragon

Majster
Weteran
Dołączył
22.8.2009
Posty
4209
Niedawno zakupiłem kilka książek. Część przeczytałem już więc chciałbym Wam cześć opisać. Pierwszymi dwiema są dwa tomy kryminału z serii 'Millenium' autorstwa nieżyjącego już Stiega Larssona. Pierwszy tom zwie się 'Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet'; faktycznie zasłużyła na miano bestsellera. Powstał nawet film o tej samej nazwie wyprodukowany w Szwecji. Kryminał mnie wciągnął, a został mi polecony przez madafakę Booma. Główny bohater, dziennikarz Mikael Blomkvist ma zbadać pewną starą rodzinną sprawę pod przykrywką spisywania historii rodu. Do pomocy zostaje mu przydzielona pewna researcher Lisabeth Salander, kobieta która zna pewne sztuczki pozwalające jej być profesjonalistką i niezawodną w swojej roli (postać bardzo dobrze zbudowana). To co rzeczywiście udaje im się odkryć mnie zaskoczyło i zafascynowało. Dlatego też sięgnąłem po drugi tom tej serii. Nazywa się on 'Dziewczyna, która igrała z ogniem' Tym razem ścigana jest Lisabeth, oskarżona o morderstwo musi się ukrywać. Pan na białym koniu (Mikael) postanawia dociec prawdy. Podejrzewam, że również wciągnie mnie ta część, mimo, że opisuje zupełnie inny ciąg wydarzeń. W kręgu zainteresowań pozostaje także trzeci tom cyklu, który pewnie zakupię przy okazji kolejnej wypłaty. Inna książka, którą nabyłem i przeczytałem to drugi tom 'Wylęgarni' czeskiego pisarza Miroslava Zambocha. Pierwszy tom stoi na mojej półce od dawna. Opisywane są w niej losy kobiety o imieniu Marika. Ze zwykłej asystentki na uniwersytecie przeistacza się w kobietę o nadnaturalnych umiejętnościach. Akcja obu tomów rozgrywa się w czeskiej Pradze i okolicach, zarówno w wieżowcach jak i najgłębszych katakumbach miasta. Musi walczyć przeciwko innym podobnym osobom z niespotykanymi cechami jak nadnaturalna siła, prędkość, bądź wyostrzenie zmysłów. Oczywiście wokół niej zbiera się grupka oprychów, buntowników. Razem dostrzegają że muszą stawić czoła czemuś, czego nigdy w swoim życiu nie spotkali. Trochę mi to przypomina opisywanie wilkołaków bez sierści. Podatne na srebro, wyostrzone zmysły itd. Jednak w miarę postępu akcji, zaczyna się krystalizować drugie dno książki. Nabyłem też przy okazji egzemplarz książki bazującej na scenariuszu gry, niedawno wydanej - Dragon Age. Jak na razie może być, przyznam, że ten gatunek opowiadań spisanych na podstawie fabuły gry nie jest moim ulubionym jednak zawsze staram się sięgnąć po egzemplarze, które opisują wydarzenia z gier, w które lubiałem grać. DA jest wyjątkiem od tej reguły.
 

Maciej0833

New Member
Dołączył
16.2.2010
Posty
4
To może i ja dorzucę swoją cegiełkę do tego tematu. ;p
Co do wspominanego Harrego Pottera to wiadomo wszystkie części wciągałem na raz bo miały coś w sobie, że mnie wciągały. Co do Tolkiena to łyknąłem Hobbita kiedyś do konkursu i nawet był że tak powiem zjadliwy, ale co do Władcy Pierścienia to jak w drugiej części wszedłem do jaskini Szeloby (czy jak ona tam miała) to nie mogłem przebrnąć. Po takiej traumie nawet nie miałem siły otworzyć 3 części... Wspominaliście też o lekturach! Ach niektóre moim zdaniem były takie tragiczne, że aż się wszystkiego odechciewało... Na przykład moim zdaniem tragiczna książka- Ludzie bezdomni! Wspomniany Kapuściński potwierdzam godny uwagi. Lapidarium moment wciągałem! Ale bardziej godna jest moim zdaniem literatura okupacyjna. Opowiadania Borowskiego wciągały mnie w bezsenność czy Inny świat Herlinga-Grudzińskiego albo Zdążyć przed Panem Bogiem Edelmana... Wiadomo gust zależy od wieku, płci a przede wszystkim od człowieka. Ja na przykład chętnie też czytam, albo lepiej użyć słowa pochłaniam książki o tematyce zakonów walecznych, krucjatach itd.
 

Hadler

Member
Dołączył
12.2.2010
Posty
199
No, chyba tak jak każdego wciągnęła saga o Wiedźminie Sapkowskiego. Także bardzo lubię Robinsona Cruzoe. Także bardzo podobała mi się trzy książki Arcady'ego Fiedler'a:
"Wyspa Robinsona", "Orinoko", "Biały Jaguar". Jest to bardzo ciekawa saga, dla ludzi lubiących książki przygodowe. Nie będę już opowiadał o czym dokładnie są. Po pierwsze dlatego, że nie chcę psuć czytania, a po drugie nie pamiętam :p. Wiem, ze pierwsza część jest podobna do książki Robinsona Cruzoe. (Wiem, że z tytułu można się tego domyślić, ale na wszelki wypadek wolałem napisać). O właśnie mi się przypomniało. Niedawno zacząłem czytać Sagę o Ludziach Lodu. Jest to fajne 47 (tak nie żartuję) tomów. Na razie przeczytałem tylko dwa :(, ale tylko dlatego, ze mam ferię i nie mam jak pożyczyć od kumpla :(. Ale naprawdę pierwsze dwa tomy są świetne.
 

Fahrenheit

Pimpu?
Dołączył
2.9.2009
Posty
1342
Wypowiem się teraz na temat moich ulubionych dzieł, bo miłośnikiem książek jestem nie od dziś :) Najbardziej lubię powieści fantasy, bo zwykle czyta się je lekko i przyjemnie. Przeczytałem chyba wszystko co się dało Sapkowskiego (poza Żmiją), Sagę Wiedźmińską 3 razy :D Ciekawe są też powieści Trudi Canavan - Trylogia Czarnego Maga i Era Pięciorga to świetne, przyjemne w czytaniu serie, z naprawdę ciekawymi postaciami i fabułą. Ciekawa jest też "Trylogia" Heńka Sienkiewicza - dużo przemocy, co lubię w książkach, do tego ciekawe realia historyczne. Harry Potter jest dość fajny, ale w sumie przejadł mi się, ostatnie części trochę zbyt przekombinowane. Ciekawe jest też "Dziedzictwo" (Eragon, Najstarszy, Brisingr) Paoliniego, choć styl w polskiej wersji woła o pomstę do nieba, gdyby nie fabuła, to rzuciłbym Brisingra za okno :)
 

El Bastardo

Władca Wiedźm
Moderator
Redakcja
Dołączył
1.10.2007
Posty
3025
Fah potwierdzam to co piszesz. Kilka miesięcy temu, kiedy nie miałem co czytać poszukałem w necie polecanych tytułów. Znalazłem między innymi Trylogię Czarnego Maga, autorstwa Trudi Canavan. Wypożyczyłem pierwszy tom i zadowolony poszedłem do domu. Książkę po prostu wchłonąłem, bardzo szybko wziąłem się za drugi tom i oczywiście było podobnie. Miałem pecha z trzecim, ciągle był wypożyczony. Pewnego dnia byłem w kilku bibliotekach w moim mieście i ...nic. Sytuacja odwróciła się w zeszły piątek, kiedy to w końcu dopadłem Wielkiego Mistrza (chyba po 2 czy 3 miesiącach). Ostatni tom ma 700-kilka stron, mimo to pożarłem go w tydzień. Lubię czytać wieczorami, czytałem po kilka godzin, w następny piątek nie było już co czytać. Wyczekałem się trochę, ale było warto. Książka jest po prostu wspaniała. Historia Akkarina tak bardzo mnie wciągnęła że naprawdę żałuje że to już koniec. Żadna inna książka nie wciągnęła mnie tak bardzo ( choć po przeczytaniu wiedźmina też tak mówiłem ;)), mam nadzieję że uda mi się przeczytać Uczennicę Maga i Misję Ambasadora ( obie nawiązują do trylogii), no i oczywiście Erę pięciorga.
 

Silden

RPG'owiec
VIP
Dołączył
10.12.2008
Posty
1766
Ja z książek, które wymieniliście przeczytałem tylko serię HP, pierwszy tom Wiedźmaka i kilka lektur. Ostatnio zapoznałem się z całkowicie nowym tytułem: Gobelin. Książka to praktycznie klon Harry'ego Pottera z małymi zmianami. Oczywiście nie czyta się tam o Harry'm Potterze, sierocie, a o Maksie MacDanielsie, półsierocie, nie o Hogwarcie w Wielkiej Brytanii a o Rowan blisko Nowej Zelandii, więc zaskakująca lektura w sam raz na zimowe wieczory. Jak na razie wyszły dwa tomy: Pies z Rowan i Drugie oblężenie. Ostatnio mam zamiar przeczytać LotRa i wymienioną przez kolegów wyżej serię napisaną przez Trudi Cannavan. Czyli podsumowując: 3/4 książek, które czytam, czytałem i przeczytam to fantasy.
 

Fahrenheit

Pimpu?
Dołączył
2.9.2009
Posty
1342
El Bastardo, Uczennica Maga jest niezła, jak dla mnie momentami lepsza od Trylogii Czarnego Maga. Ogólnie mówiąc, to po prostu prequel, historia wojny z tymi, którzy używali czarnej magii (nie pamiętam co to za kraj był), przed założeniem Gildii Magów, o którym to okresie informacje zostały ujawnione pod koniec Trylogii (nie pamiętam czy w 2 czy 3 tomie) co dla głównej bohaterki było niezłym szokiem. Misja Ambasadora ponoć będzie dopiero w czerwcu i według angielskiej wiki będą bohaterowie z Trylogii, co bardzo mnie cieszy. Będzie też cała nowa trylogia :)
 

El Bastardo

Władca Wiedźm
Moderator
Redakcja
Dołączył
1.10.2007
Posty
3025
El Bastardo, Uczennica Maga jest niezła, jak dla mnie momentami lepsza od Trylogii Czarnego Maga. Ogólnie mówiąc, to po prostu prequel, historia wojny z tymi, którzy używali czarnej magii (nie pamiętam co to za kraj był), przed założeniem Gildii Magów, o którym to okresie informacje zostały ujawnione pod koniec Trylogii (nie pamiętam czy w 2 czy 3 tomie) co dla głównej bohaterki było niezłym szokiem. Misja Ambasadora ponoć będzie dopiero w czerwcu i według angielskiej wiki będą bohaterowie z Trylogii, co bardzo mnie cieszy. Będzie też cała nowa trylogia :)


Ten Karaj to Sachaka a wojna o której mówisz to wielka wojna Gildii z Sachanką, tylko wtedy Gildia posługiwała się czarną magią. Wojnę wygrali Magowie Gildii i dopiero pewien incydent później sprawił że czarna magia, zwana tez wyższą została zakazana i zniknęła. Inwazja Ichani na Gildię opisana w Trylogii to zemsta za spustoszenie Schanki + prywatna zemsta Kariko( Akkarin zabił mu brata) jeśli Uczennica Maga opisuje tą wojnę to na pewno musi być ciekawa. Mam nadzieję że w mojej bibliotece posiadają tę książkę.
 

Gaan

Handlarz
Dołączył
7.8.2009
Posty
628
Ten Karaj to Sachaka a wojna o której mówisz to wielka wojna Gildii z Sachanką, tylko wtedy Gildia posługiwała się czarną magią. Wojnę wygrali Magowie Gildii i dopiero pewien incydent później sprawił że czarna magia, zwana tez wyższą została zakazana i zniknęła. Inwazja Ichani na Gildię opisana w Trylogii to zemsta za spustoszenie Schanki + prywatna zemsta Kariko( Akkarin zabił mu brata) jeśli Uczennica Maga opisuje tą wojnę to na pewno musi być ciekawa. Mam nadzieję że w mojej bibliotece posiadają tę książkę.

Uczennica maga mi się niezbyt podobała, o wiele lepsza jest trylogia Czarnego Maga.

Polecam też:

Zwiadowcy: aktualnie jest 5 części mają wyjść kolejne - Książka opowiada o średniowiecznym nastolatku chcącym dołączyć do szkoły rycerskiej, nie udaje mu się to z powodu nikłej postury. Gdy już myśli, że będzie musiał całe życie pracować na roli, na czeladnika postanawia wziąść go Halt.........

Eragon: Chyba nikomu nie muszę tłumaczyć co to za książka.

Harry Potter: patrz wyżej

Władca Pierścieni: patrz wyżej

Malowany Człowiek: Za dużo do opisania (ciekawi mogą przecież skorzystać z neta)
 

Biafra

Balotelli
Weteran
Redakcja
Dołączył
8.10.2010
Posty
2677
A ja polecam całą twórczość (a jest ona niemała) i tę beletrystyczną i tą publicystyczną oraz tą traktującą o historii sztuki genialnego autora o bogatej wiedzy i genialnym warsztacie pisarskim jakim jest Waldemar Łysiak.

Beletrystyka- błyskotliwe, okraszone pełnokrwistymi postaciami fabuły i świetnie opowiedziane historie.

Publicystyka- dla wszystkich myślących samodzielnie (lub tego pragnących) , nie dających sobie wcisnąć każdej bzdury serwowanej nam powszechnie przez wszelkiej maści jedynie słuszne media we wszelkiej swej formie (tv, gazeta, radio).

Historia sztuki- rzecz podana fachowo, a jednocześnie nie hermetycznie- do tego stopnia, że nawet kompletny laik (niezainteresowany tymi zagadnieniami) czyta z wypiekami na twarzy ucząc się przy okazji czegoś nowego.

POLECAM!!!
 

theqatrick

New Member
Dołączył
24.12.2010
Posty
28
Polecam książkę:
Eric-Emmanuel Schmitt - Kiedy byłem Dziełem Sztuki, niezwykła opowieść o pozornie zwykłym człowieku który chciał sobie odebrać życie, ktoś postawił jego życie na nogi by później je zrujnować. Wątki przygodowe, sensacyjne i miłosne.

Ogólnie polecam wszystko Schmitt'a, aktualnie jestem w połowie Marzycielka z Ostendy i tak czy siak już Wam polecam.

Czasem czytam coś od S. King, uważam jednak że jego powieści nie są najlepsze.

:) tyle ode mnie.
 

sep z gothica

New Member
Dołączył
27.6.2011
Posty
15
Ja poleczam takie książki:
-Saga dziedzictwo (film to dno w porównaniu do książek)
-Seria Ulysses Moore (wciagająca książka o portalach do światów w wyobraźni pod postacią drzwi)
-Harry Poter
-Władca Pierścieni
 
Do góry Bottom