Spójrzmy prawdzie w oczy. Co wy byście zrobili na widok hordy orków, która najchętniej widziałaby was martwych? Nie wiem jak wy, ale nie uśmiecha mi się takie bohaterstwo. Wszyscy (no dobra, większość) piszecie, że zostalibyście paladynami, najemnikami, magami i walczylibyście przeciwko orkom. Ja prawdopodobnie gdybym miał wybór, ukrył bym się w najdalszym zakątku świata, na jakiejś nieznanej wyspie i miał w dupie orków, smoki i poszukiwaczy ;]
Ok, a teraz dodam sobie trochę odwagi i zostanę bohaterem. Jak bym już miał walczyć, to raczej najemnik byłby doskonały. Miecz jednoręczny + łuk kompozytowy i byłoby gites.