Jąkanie

Status
Zamknięty.

Boba Fett

Member
Dołączył
26.4.2005
Posty
334
Niektórzy z was znają ludzi, którzy w swojej mowie mają bloki. Jest to wada mowy (nie wymowy), którą ma każdy z nas, ale nie w każdym się ona przejawia. Jestem ciekaw, co wy sądzicie na ten temat i jak traktujecie takich ludzi. Ale także, czy według was to można wyleczyć?

Chętnie popatrzę na wasze odpowiedzi...
rolleyes.gif
 

Em.50

Member
Dołączył
25.11.2005
Posty
157
1. Ja się nie jąkam
tongue.gif

Osoby , które się jakąją traktuje jak każde inne osoby . Nie przeszkadza mi to , że muszę troche dłużej pokczekać zanim kumpel wypowie jakieś słówko . Kumpel w 3 klasie podstawówki przestał się jąkać , a jąkał się od najmłodszych lat . Myślę , że można to wyleczyć , chociaż mi to nie przeszkadza .
 
G

Gray_Fox

Guest
Tiaaa, znam osobe która się jonka (joke
tongue.gif
). Czasem mnie to troszeczkę irytuje gdyż jestem człowiekiem mało cierpliwym i nie lubie czekać
tongue.gif
Czasem palne głupote, i wtedy mojemu koledze przykro sie robi ale wynagradzam mu to wypożyczeniem jakiejś gry
tongue.gif

Ale sie staram, ostatnio wogóle mnie nie przeszkadza że sie jonka
biggrin.gif
Ja też ostatnio zaczynam np w szkole u odp np z histy
huh.gif


QUOTE Ale także, czy według was to można wyleczyć?

Podobno są jakieś kursy mowy ale są one strasznie drogie. Mysle że z czasem to przeminie a czasem zostaje na całe życie.
 

Khalid

Member
Dołączył
13.9.2004
Posty
453
Według mnie jest to wada i nie powinniśmy się z tego śmiać.
Przecież każdy z nas może mieć w życiu pecha i zacząć się jąkać ( nawet w najmniej spodziewanym momencie ). Jest to wada którą chyba można wyleczyć, a z tego co wiem ludzie którzy ją mają są zazwyczaj skrępowani.
Uważam jednak że nie jest to jakiś powód do posiadania kompleksów... wiele osób się jąka, a zresztą mnie to nie przeszkadza.
Osobiście się nie jąkam i moge powiedzieć że mam poprostu szczęście.


POZDRO "Khalid"
 

szczurek

Menda serowa
Weteran
Dołączył
26.10.2004
Posty
4565
Mam wielu znajomych, którzy sią jąkają i nie naśmiewam sięz nich. Chyba że sami śmieją siez tego co powiedzieli. Szczerze to tu nie ma sie z czego śmiać. Jest to wada jak każda inna i mogła ona dopaść każdego z nas. Gdy mamy zamiar zacząć sie wysmiewać z takiej osoby to spróbujmy sie postawić w jej sytuacji. Jak ona się czuje, gdy wszyscy śmieją sie z jej problemu. Każdy z nas ma jakąś wadę której się wstydzi i na pewno nie chce aby się z niego śmiali...
 

EdGaR

Member
Dołączył
3.3.2005
Posty
853
Moim zdaniem to wada, z którą można się urodzić, albo jej nabyć, np. brat mojeego kolegi zaczał się jąkać, kiedy przez całą podstawówkę jedna nuczycielka go gnębiła i ośmieszała przed całą klasą. Jeśli ktoś się jąka, to niewolno się z niego naśmiewać. Ja osobiście się nie jąkam
smile.gif

Co za tematy ludzie wymyslają
blink.gif


Pozdrawiam
 

ozi

Athlete
Weteran
Dołączył
29.8.2004
Posty
1047
Ja również się nie jąkam, ale czasami straaasznie nie wyraźnie mówię ;P Zdarza się, że muszę powtarzać to co mówiłem z 5 razy, aż zadyszki dostaję xD
Co do ludzi, którzy się rzeczywiście jąkają nic nie mam. Traktuje ich normalnie, tak jak człowieka bez ręki i nogi (heh...). Ludź to ludź, nie ważne, czy się czym szczególnie od nas różni. Pamiętam jak trenował ze mną w klubie taki jeden koleś, Loki na niego mówiliśmy. Spoko ziomok, wręcz zarąbisty kumpel, ale trasznie się jąkał. Za to odwagę miał potężną. Na obozie zagadywał do praktycznie każdej laski, niestety jeśli już dochodziło do jakiegoś dłuższego dialogu, miał nie małe problemy, żeby wypowiedzić chodź jedno słowo.

Czasami chciało mi się śmiać kiedy z nim gadałem, a on robił się aż czerwony, żeby coś powiedzieć. Po czasie jednak się przyzwyczaiłem. Współczuję tym ludziom, chodź jeśli chodzi przekleństwa Loki wypowiadał je z łatwością ;]
 

magmorf

Member
Dołączył
6.1.2006
Posty
82
QUOTE (Khalid @ 10-01-2006, 17:50) Według mnie jest to wada i nie powinniśmy się z tego śmiać.
Przecież każdy z nas może mieć w życiu pecha i zacząć się jąkać ( nawet w najmniej spodziewanym momencie ). Jest to wada którą chyba można wyleczyć, a z tego co wiem ludzie którzy ją mają są zazwyczaj skrępowani.


Khalid w swojej wypowiedzi ma dużo racji.

Ja w swojej klasie mam kolege, który jak mówi szybko to się "jąka", ale nikt nie uważa, że to jest złe.

Ludzie którzy maja wadę mowy maja takie same prawa jak inni.

A Ci którzy śmieją się z tego są niepoważni.

Pozdro.
huh.gif
 

Kacperex

KacŚpioszek
Dołączył
26.10.2004
Posty
6508
Nie jąkam się. Nigdy się nie jąkałem i chyba nie będę się jąkał.
Według mnie nie jest to śmieszne chociaż nie raz chcę mi się śmiać z takiej osoby. Wiem stereotypy, ale nie moge się czasem powstrzymać.
Jak traktuję takie osoby? Normalnie tak jak każde inne. To, że mine 10 minut zanim spłodzi 5 zdań to nie przeszkadza mi w ogóle. Bo on za to nic nie może.
Czy można to leczyć. Wiem, że tak kumpel miał zawiechy w mowie, ale od dawna już się nie blokował. Stara się jak może i mu sie udaje. Najważniejsze są chęci i wysiłek.
Żal mi takich osób, gdyż nie raz byłem świadkiem, że są one traktowane inaczej i często są obiektami wysmiewek.

Pozdrawiam
 

Adi Galia

Member
Dołączył
12.11.2005
Posty
77
Nie jąkam się i myślę, że można się z tego wyleczyć. Tacy ludzie powinni iść do logopedy. On daje różne ćwiczenia. Raz byłem (hoho do jeszcze w zerówce) u niego i pamiętam do teraz, że było fajnie
biggrin.gif
. Sądze, że nie powinno się wyśmiewać z takich osób, gdyż każdy może zacząć się jąkać.

Wiele osób w historii się jąkało:
-Myśliciel grecki Perykles.
Nikt go nie chciał słuchać, więc wkładał sobie kamienie do ust.

-Cesarz rzymski Klaudiusz.
Polecam film "Ja Klaudiusz". Podobno za jąkanie babcia go nie lubiła
laugh.gif


Pozdro
biggrin.gif
 

CAT

Member
Dołączył
27.12.2005
Posty
56
Ja osobiście nic nie mam do takich ludzi. Mam kuzyna, który ma trwałe uszkodzenie i nie da się tego wyleczyć. Mi często zdaża się przejęzyczyć, ale się szybko poprawiam [czasem coś takiego palne, że lepiej nie wspominać
tongue.gif
tongue.gif
]. Miałam też kolege w klasie, ale wyleczył się z tego i teraz dobrze gada.

Ogólnie rzecz biorąc leczenie to zależy to od stopnia tej wady, albo od uszkodzenia mózg /do 'zabawnych': ostatnie NIE jest śmieszne
dry.gif
dry.gif
/
To tyle

Pozdro!
 

Jay_Kay

Magister vitae
Dołączył
22.10.2005
Posty
589
Hmm... Można powiedzieć, że problem dotyczy mnie, ponieważ czasem się "blokuję" - w ustnej wypowiedzi czasem, za Chiny ludowe, bez dodania jakiegoś "yyy" czy "eee" nie moge jej skończyć... Próbuję z tym sobie radzić; w życiu codziennym to nie problem, ale gdy przyjdzie np. do jakiejś prezentacji czy opowiadania o czymś
dry.gif
...
Do tego jeszcze dochodzi stres... Nie jestem obiektem pośmiewisk itp. w życiu codziennym, koledzy nie traktują mnie z tego powodu inaczej.
W klasach 4-6 chodziłem do logopedy i żadna znacząca poprawa nie nastąpiła. Toteż ja osobiście uważam, że dużo zależy od własnych wysiłków i determinacji.
Pozdrawiam.
 

Shadow27

Member
Dołączył
26.10.2005
Posty
354
Znałem tylko jedną osobę , która się jąkała (teraz gościa już nie znam bo wyjechał). Śmiać ... owszem śmiali się jak z całych sił próbując nie mógł wymówić jednego chociażby słowa... ale kiedy był spokojny i w towarzystwie osób , które go lubiły (w tym ja) to mówił prawie normalnie. Ja sie zająknę tylko przy początkach zdań czasem jak za szybko mówię. Zazwyczaj nauczyciele mnie chwalą za ładną i wyraźną mowę , ale jak coś opowiadam komuś to co trzecie zdanie jest a-a-a i dopiero jade z CD. Ale na szczęście to nie zdarza mi się często. Z ludzi jąkających śmiać się nie powinno chociaż są tacy idioci.

QUOTE , za Chiny ludowe, bez dodania jakiegoś "yyy" czy "eee" nie moge jej skończyć

to chyba nie na tym jąkanie polega. każdy mówi yyy albo eee jak się zastanawia... nawet nauczyciele. Jąkasz się jeśli mówisz np. cze-cze-cześć. rozumiesz ??


QUOTE chodź jeśli chodzi przekleństwa Loki wypowiadał je z łatwością

Właśnie dziwiło mnie to , że mój kolega również przekleństwa bez najmniejszego jąknięcia wypowiadał
huh.gif
 

Jay_Kay

Magister vitae
Dołączył
22.10.2005
Posty
589
QUOTE
to chyba nie na tym jąkanie polega. każdy mówi yyy albo eee jak się zastanawia... nawet nauczyciele. Jąkasz się jeśli mówisz np. cze-cze-cześć. rozumiesz ??
Tylko że ja mówię "yyy" i "eee" nawet kiedy się nie zastanawiam... Wiem, co chcę powiedzieć, ale czasem nie mogę
biggrin.gif
. Jąkać także mi się zdarza... Najczęściej właśnie przy odpowiedziach ustnych
dry.gif
.

QUOTE
chodź jeśli chodzi przekleństwa Loki wypowiadał je z łatwością
Mnie także bardzo to dziwi. Mam kumpla, który się jąka, a bluzga na prawo i lewo bez najmniejszego zacięcia...
blink.gif
.
Pozdrawiam.
 

Cisu

Member
Dołączył
2.7.2005
Posty
852
Śmiać się z jąkania cudzej osoby jest porównywalne ze śmianiem się z tego, że np. ktoś nosi okulary. Totalna piaskownica (infantylność ;P). Ja się ne jąkam i nie widzę powodu, żeby wyśmiewać się tych jąkających. Zawsze kiedy poznaję kogoś nowego traktuję go z szacunkiem, a od niego zależy, czy ten szacunek się powiększy, czy zmniejszy i nie ma na to żadnego wpływu np. wygląd osoby, czy to, że ma jakąś wadę wrodzoną, czy nabytą. Znałem kiedyś gościa, który nie jąkał się aż tak strasznie, ale jendnak jąkał. Wcale nie był przez to traktowany inaczej (no oczywiście znalazło się paru debili, którzy starali się z tego zrobić jakieś widowisko). To można porównać do czegoś innego. Naprzykład w mojej klasie jest teraz kumpel, który ma jedną nogę krótszą od drugiej i musi chodzić w specjalnych butach. Pamiętam jak szliśmy całą klasą przez korytarz i ktoś do niego powiedział "kuternoga" czy jakoś tak... gościu nie zdążył beknąć, taki dostał wpier***... normalnie był polew, jak się wszyscy jednocześnie na niego rzucili, a na następny dzień przyszedł grzecznie przeprosić
happy.gif
. Kulturka. Na ogół nie uznaję przemocy, ale jestem zdania, że z takimi nie można inaczej, bo słowami się nic nie zdziała. Wiem, sorry trochę zboczyłem z tematu, ale chciałem dać dobre porównanie.
 

<INOS>

Member
Dołączył
29.1.2005
Posty
457
Jąkanie w młodym wieku to normalna rzecz. W przedziale od 5 do 10 lat dzieci bardzo często mają wadę mowy. Spowodowane jest to strachem lub kiedy mało się do takiego dziecka mówiło jak był niemowlęciem. Później to przenika. Ja osobiście nie znam ludzi jąkających się. Ale spotkałem jedną.
Stoimy sobie z kumplami przed szkołą, gadając i śmiejąc się(jak zawsze).
Nagle podchodzi jakiś koleś około 25 lat. I pyta nas się.
- Ggggggggdddddzzzzziiiiiieeeeeee mmmmmoooooggggeeeee znaleźć panią dyrektor(gostek przeciągał tak każdy wyraz). Na początku pomyśleliśmy że to jakiś Down. Ale później okazało się że ten gościu się jąka.
Aby się nie jąkać trzeba przedłużać każdy wyraz. Na pewno chodził na jakieś leczenie. Ale w miare mówił normalnie.

NAra
 

SkoWroN

New Member
Dołączył
5.11.2005
Posty
29
Nom moim zdaniem też nie powinniśmy się z tego śmiać, mam kolego który sie jaka i mu to nie przeszkadza, a wieży w to że z czasem przejdzie mu to, ale ja i tak się śmieje z niego nie z jego jąkania tylko (za przeproszeniem) z głupoty. A co do wyleczenia zawsze można próbować u odpowiedniego lekaża //lekarza lub samemu jeżeli ktoś ma silna wolę.
 

Bor@

Member
Dołączył
19.1.2005
Posty
274
mam dwoch kolegow ktorzy sie jakaja. to znaczy jeden z nich juz w podstawowce przestal sie jakac, a drugi jaka sie do dzis.nie wysmiewam ich bo nawet nie zwracam na to uwagi. co z tego ze zamiast "daj" mowi niekiedy "d-d-daj".
tylko ze koles siedzi ze mna w lawce i moglby chociaz raz umyc zeby bo jak gadamy w lawce to...hmmm...nos w rekaw
wink.gif
 

Robhar II

Member
Dołączył
21.11.2004
Posty
182
A myślicie że ktoś taki chce się jąkać, on tesh chciałby (zapewne) mówić "normalnie" jak wiekszość ludzi ja się nie jakam i nie mam nic do osób się jąkających które zapewnie wstydza się tego, ale zapewniam was wszystkich to żaden wstyd pozdro special for osoby jąkające
cool.gif
 

Malak

New Member
Dołączył
14.1.2006
Posty
28
Ja mam przyjaciela, który jąka się od przedszkola, i jesteśmy najlepszymi kumplami w szkole. Co z tego, że powie pare razy więcej jakieś słowo. Teraz jąka się nie tak bardzo, bo chodził na jakiś odwyk czy coś. To można wyleczyć.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom