Ja również się nie jąkam, ale czasami straaasznie nie wyraźnie mówię ;P Zdarza się, że muszę powtarzać to co mówiłem z 5 razy, aż zadyszki dostaję xD
Co do ludzi, którzy się rzeczywiście jąkają nic nie mam. Traktuje ich normalnie, tak jak człowieka bez ręki i nogi (heh...). Ludź to ludź, nie ważne, czy się czym szczególnie od nas różni. Pamiętam jak trenował ze mną w klubie taki jeden koleś, Loki na niego mówiliśmy. Spoko ziomok, wręcz zarąbisty kumpel, ale trasznie się jąkał. Za to odwagę miał potężną. Na obozie zagadywał do praktycznie każdej laski, niestety jeśli już dochodziło do jakiegoś dłuższego dialogu, miał nie małe problemy, żeby wypowiedzić chodź jedno słowo.
Czasami chciało mi się śmiać kiedy z nim gadałem, a on robił się aż czerwony, żeby coś powiedzieć. Po czasie jednak się przyzwyczaiłem. Współczuję tym ludziom, chodź jeśli chodzi przekleństwa Loki wypowiadał je z łatwością ;]