Humaniści Czy ścisłowcy...

Jesteś bardziej:


  • Total voters
    0
Status
Zamknięty.

Jay_Kay

Magister vitae
Dołączył
22.10.2005
Posty
589
Zakładam, że wszyscy z was chodzą/chodzili do szkoły
tongue.gif
.
W tym temacie chciałbym zapytać was, czy lepiej czujecie się w przedmiotach humanistycznych, czy też może w ścisłych. Nie podawajcie mi tu swoich ocen, które mnie nie obchodzą - chodzi mi o to, czego bardziej lubicie/lubiliście się uczyć, co przychodziło wam z większą łatwością.
Był podobny temat o przedmiotach, ale chciałbym bardziej ujednolicić niektóre kwestie
biggrin.gif
.
Osobiście czuję się bardziej humanistą. Pisanie przychodzi mi (w miarę) z łatwością, ortografię znam, lubię czytać i bez porównania łatwiej przychodzi mi nauczenie się np. polskiego niż fizyki, która jest dla mnie czarną magią
dry.gif
. Za matmą nie przepadam, po prostu nie lubię kucia wzorów, definicji itp. - uważam, że nie jest mi to w ogóle do życia potrzebne, czego o przedmiotach humanistycznych nie moge powiedzieć
smile.gif
.
Wypowiadajcie się
smile.gif
.
Pozdro.
 

fofo

New Member
Dołączył
27.2.2006
Posty
7
Ja jestem humanistą, bo myślę jak humanista.

No z tym mysleniem to nie do końca jak widać >_>.
 

mogget

forumowy obibok
VIP
Dołączył
7.2.2006
Posty
488
No coz ja nie jestem ani jednym ani drugim poniewaz lubie majce i jestem z niej dobry ale fizy nie lubie i mam z 3.
Lubie tez historia ale nie polaka
A wiec trudno powiedziec
 

Morgahard

" I'm what you call a demon..."
Weteran
Dołączył
15.9.2004
Posty
1186
Chyba humanista- jestem w klasie humanistycznej w moim liceum i jak się później okazało jest to klasa zwana klasą Talent- cóż w moim przypadku może się to nie sprawdza ale echhh. Z matmy nigdy mi dobrze nie szło nie wspominając o fizyce, tylko chemia jeszcze jak cię moge z bożą pomoca dam radę
tongue.gif
. Z polskiego jestem taki sobie a klasa humanistyczna to prze wgląd na historię
smile.gif
 

Maniak89

Member
Dołączył
29.1.2006
Posty
52
Ja jestem zdecydowanie ścisłowcem !!!
Nie cierpie funkcji jeszykowych itp. W ogóle najbardziej w języku polskim nie cierpię gramatyki. Książki czytać lubię (oczywiście nie wszystkie) ale raczej nic poza tym. Z resztą mając taką polonistkę jak ja ( czego nikomu nie życze ) Nie da rady lubieć polski!!!
A jeśli chodzi o przedmioty ścisłe to już o wiele lepiej. Najbardziej lubię matematykę. Od małego lubiałem liczyć itp. Myślę że jeżeli sie ma tą smykałkę do przedmiotów to nie trzeba wkówać wzorów (chodzi mi głównie o matematyczne bo fizycznych to sam Neewton chyba nie znał na pamięć
biggrin.gif
).
W sumie to dobrze że nie wszyscy ludzie lubią to samo bo przecież przeciwieństwa się przyciągają
biggrin.gif
 

Gelo

Member
Dołączył
22.12.2005
Posty
99
Ja czuję się bardziej ścisłowcem. Nie mam problemu z przedmiotami humanistycznymi ale wolę nauczyć się wzorów z fizyki i je stosować w praktyce, niż klepać na pamięć jakieś daty. Lubię matmę i chemię ale z fizyką nie jest już tak różowo, ale jak chce, to potrafię
biggrin.gif
 

Megarion

El Presidente
Dołączył
25.9.2004
Posty
1824
Humanista, humanista, lecz raczej jezeli chodzi o szkołę, niż o życie.

Polski (zwłaszcza lekcje z lekturami i o własnej twórczości), Historia i WoS - przedmioty, których mogę się uczyć o każdej porze. Nie mam problemów z ortografią, daty wpadają mi do głowy, a o polityce mogę gawędzić godzinami. Sam piszę i czerpię z tego frajdę.

Inaczej jeżeli chodzi o ścisłe przedmioty jest. Matematyka nie jest dla mnie strasznie trudna, lecz orłem i sokołem z niej nie jestem. Geografię opanowuję szybko. Inaczej jest w sprawie chemii i fizyki. Dno + metr mułu. Co prawda wychodzę na 4, lecz chyba tylko dzięki perswazji XD. Jestem dobry tylko z tego, co opiera się na liczeniu, zaś zakuwania nie znoszę. A liceum się zbliża...
dry.gif
.
 

chery

Member
Dołączył
17.6.2005
Posty
693
Mam w sobie trochę z tego i tego. Więc mój wybór nie będzie łatwy. Z jednej strony nie lubię uczyć się gramatyki na polskim lecz jakieś ciekawe dyskusje bądź fajna rozprawka to mój żywioł. Matematykę lubię lecz nie jakoś przesadnie. Ogólnie to przedmioty ścisłe nie są najgorszymi jakich do tej pory się uczyłem. Lecz pytasz tutaj o to co bardziej lubimy, w czym się lepiej czujemy. No niech będzie humanista.
 

Mordimer

Member
Dołączył
21.3.2005
Posty
319
Ja w sumie jestem humanistą, ponieważ z przedmiotów jak hista, polak itp czuje sie lepiej niż ścisłe. Fakt, mam z przedmitów ścisłych dobre oceny, ale jakoś one mnie nie "pociągają".
tongue.gif
Zdarza się, że z polaka oberwe jakąs tróję, a z maty mam same piąteczki, ale mimo to wole polaka, bo na macie czy innym przedmiocie typowo ścisłym to sie zanudzam na śmierć...
dry.gif
 

Gothi

Pain Donkey
Weteran
Dołączył
22.8.2004
Posty
2717
Ja jestem chaosem w sumie... Ale ze wskazaniem na humaniste będzie. Dopiero niedawno to zauważyłem, zawsze myślałem, że jestem scisłowcem [mam pewną smykałkę do matmy, ale mnie to po prostu nudzi] bo nieco źle te pojecia rozumowałem. Chodzę do biol-chemu, jednak chemia i fizyka to zupełnie nie dla mnie. Nie łapie się w tym wogóle, co innego biologia. Boli mnie, że w programie LO nie ma przedmiotów humanistycznych... tzn. są, ale mając je nie odczuwasz tego zupełnie. Język polski to przedmiot ścisły w przypadku tego czego nas uczą. Niestety. Współczuje stuprocentowym humanistą. Cu muszą czuć się bardzo zagubieni...


Gothi Out
 
Dołączył
22.9.2005
Posty
387
Ja balansuje na granicy. Ale znacząco odchylam się w stronę przedmiotów ścisłych. Fizyke lubię i łatwo się jej ucze to samo chemia. W ścisłych przedmiotach a dokładniej w matmie lubie szybko liczyć. Sprawia mi to przyjemnośći i satysfakcje chociaż popełniam mase błędów XD. No cóż matmy to w domu nic się nie ucze a wyciągam 4, 5. Jakoś mimo tego, że "lubuje" te przedmioty nie jestem specjalny orłem. Natomiast jeżeli chodzi o humanistyczne przedmioty to z ortografii przedstawiam się na nawet całkiem dobrze. Ale nie nawidze gramatyki
dry.gif
. Lekcje rozbioru zdań są dla mnie koszmarem
sad.gif
. Historię lubię bardzo ale jakoś nie potrafię się dobrze jej wyuczyć(nigdy tak jakbym chciał).Wos... też lubie tylko, że czasami przysypiam na lekcji
laugh.gif
. Pozdro ALL!!
 

szczurek

Menda serowa
Weteran
Dołączył
26.10.2004
Posty
4565
Ja również się wacham między tym a tym, ale bardziej jestem ścisłowcem. Chemi ucze się bardzo mało a i tak wchodzi mi to bardzo dobrze. Z fizyką gorzej, ale nie jest tak źle jak było kiedyś. Matme uwielbiam, liczyć też i sprawia mi przyjemność zwłaszcza jak wynik jest poprawny
smile.gif

Na polskim lubie występy publiczne ( prezentacje, odpowiedzi ustne ). Poprostu lubie przemawiać i prowadzić konwersacje na ciekawiące mnie tematy
smile.gif
 

ozi

Athlete
Weteran
Dołączył
29.8.2004
Posty
1047
Wykapany humanista... Historia, polak, angol, WOS jak najbardziej. Matma? Geo? Fiza? Bio? CHEMIA?! Bosh... Zdala, zdala jak najdalej od maty i chemi :p
Mam mózg typowago humanisty, a dlaczego? Bo wydaje mi się, że wolę myśleć niż rozpisywać jakieś durne liczby. To też jest w pewnym stopniu myślenie, ale ja wole tworzyć nawe... myśli (pierdy gadam :p), a nie powtarzać to co zrobił kiedyś ktoś inny. Nie potrafie nawet. Nie, że jestem lama z matmy, bo jestem... dostateczny/dobry ;P Lecz łatwiej zapamiętuje mi się dzieje ludzkości, łatwiej i przyjemniej pisze mi się wypracowania niż wykuwa na pamięć anatomie człowika, wzory. Styknie.

Peace!
 
G

Gray_Fox

Guest
Ja myśle że jestem pokroju humanisty. Nie piszę super opowiadań [piszę je rzadko], ale zawszę jakoś tak historia czy dyskusje na tematy wszelakie, bardziej do mnie przemawiały. Z mamty u mnie cieńko, z przedmiotów innych również [ale niedawno kozaczyłem z fizy xD]. Opowiadania, streszczenia, spr.z lektur zawsze lepiej mi wychodziły niż liczenie, geometria, i inny wszelaki matematyczn0-fizyczn0-chemiczny bull shit.

A na koniec zarzuce wam coś humanistycznego:p

"Nowoczensy Sokrates" : Wiem, że inni nic nie wiedzą

Peace und Love.

Zgapja >_O
 

Sługa Kruka

Member
Dołączył
12.12.2005
Posty
261
Zdecydowanie jestem humanistą. Tak, jak wielu innym pisanie idzie mi łatwo, również znam zasady pisowni (w moim opie na przykład nie ma błędów), z dyktand dostaję przeważnie 5, a na pracy klasowej o Krzyżakach napisałem trzy i pół strony papieru kancelaryjnego (naprawdę). Z przedmiotami typu fiza, matma itp. jakoś tak...dziwnie mi idzie (mam zwykle 4 z tych przedmiotów, ale jakoś wolę na przykład j. polski). Pozdro!
 

Sever Sharivar

Słodka...
VIP
Dołączył
1.5.2005
Posty
1339
Humanista, jak pisze na durnym identyfikatorze, który musze nosić.
Przedmioty z tego bloku nie sprawiają mi problemu, mam ok 17 humanów tygodniowo (mało jak na poprzednie lata). Ze scisłymi jest inna sprawa: fizyka i gegra na 4 wyjade (cud), chemii juz nie mam, a z majcy to ze mnie noga:/ Ale na to 3 wyjde.
Aha, i ciekawostka. Te przedmioty co zdaje na maturze są przeraźliwie nudne! I to z winy nauczycieli, niestety...
 
Dołączył
7.1.2005
Posty
77
Na pewno jestem humanistą. Z chemii i biologii jeszcze jakoś idzie, ale z matmy i fizy juz ledwo ciągnę. Za to lubię polski, historię, wos i jestem z tego całkiem niezły. Lubie czytać książki. Z resztą uważam, że jeżeli nie będę uczył biologii, to nie będzie mi potrzebna wiedza na temat kto ma nibynóżki, a kto szczękoczólki
biggrin.gif
. Fize i chemie i tak pewnie będę tylko swoim dzieciom (potencjalnym) tłumaczył
tongue.gif


Uważam, że wiele zależy od nauczycieli, a w mojej szkole mam nauczycieli od fizy i matmy, którzy zniechęcają do tych przedmiotów i moze to też dlatego jestem jaki jestem
biggrin.gif
 

darth_bq

New Member
Dołączył
27.2.2006
Posty
12
Ja tez jestem humanistą. Staram się do klasy teatralnej i teraz musze startowac w róznych konkursach. NIe to co mój kumpel Jay_Kay który się Wam nie pochwalił, że jest Laureatem zDolnego Ślązaka z polskiego i historii. Musze leciec do budy :/. pozdro
 

Avaneger

Member
Dołączył
13.11.2005
Posty
95
Łatwiej do głowy wchodzą mi przedmioty humanistyczne . Mówie tu o historii i polskim (nie dotyczy gramatyki bo nie pisze najlepiej ) . Nic nie mam do matematyki ale jeśli chodzi o chemie albo fizyke . Nie chodzi mi o to , że ich nie lubie ale poprostu trudno mi je zrozumieć . Więcej wiem z jednej lekcji histori niż z 2 fizyki .
 

Dadex

Al di là delle nuvole
Weteran
Dołączył
5.11.2004
Posty
1789
Ja jestem taką ‘mieszanką’, ale z pewnością bardziej bym pasował do kategorii ścisłowca. Jeżeli chodzi o matematykę to jest to jeden z moich ulubionych przedmiotów i nigdy nie miałem z nim żadnych problemów. Nigdy się nie uczę z maty, po prostu robię zadania domowe i to mi już wystarcza, potem już tylko łapię dobre oceny : P. Co się zaś tyczy chemii to również idzie mi dobrze, choć już nie tak jak z matmy. Cóż, o fizyce nie będę się wypowiadał, bo troszkę ‘źle’ mi idzie, ale głównie z mojego jakże wielkiego lenistwa ;p. Z geografią, biologią nie mam problemów, choć nasza babka od geo jest bardzo wymagająca.
Lepiej czuję się w przedmiotach ścisłych, ale Historia też najgorzej mi nie idzie. Co do J. Polskiego to zawsze wolałem pisać sprawdziany lub kartkówki, no cóż mówca ze mnie kiepski. WOS = rycie po nocach, więc nie przepadam, babka (ksywa zawodowa – Hitler) wymaga bardzo dużo.
Podsumowując, jestem bardziej ścisłowcem, w końcu w moim ‘kochanym’ LO jestem na profilu mat-fiz-inf. Nie stronię jednak od przedmiotów humanistycznych.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom