Śmierć

Cedric

GołoWąs
Dołączył
31.8.2010
Posty
2713
Chyba, że zostaniesz zombie :trollface:
Szczerze ja też bym oddał. Ale moje są wadliwe od początku :D
 

Biafra

Balotelli
Weteran
Redakcja
Dołączył
8.10.2010
Posty
2677
Ostatnie trzy posty, to czysty spam. Potraktujcie to jak ostrzeżenie, bo będą warny :trollface:
 

Vendetta

Deathproof
VIP
Dołączył
27.2.2009
Posty
1393

I co wy na to ?
Jeśli chcesz przez to udowodnić, że Bóg istnieje, to wiedz, że pierwszy filmik to czysta ironia, chociaż są tacy, dla których to wystarczy. Brrr
Jeżeli nie, well done, zapiszę ten film do ulubionych.

A jeżeli wierzysz tylko dlatego, bo chcesz "żyć" po śmierci, to nie jest wiara, tylko tchórzostwo. O tym, co jest za tą kurtyną, dowiemy się, kiedy umrzemy... albo, kiedy technologia się rozwinie.
 

igor1988bb

Member
Dołączył
2.10.2010
Posty
127
Wyjaśnijmy sobie jedną rzecz ja wierzę że po śmierci spotykamy się z bogiem i w to że żeby nie trafić do piekła wystarczy być dobrym człowiekiem co też czynię. Nie jestem taki jak reszta wierzących czyli kościół, modlitwa itd. I nie chodzi mi o to żeby iść do nieba i swoją wiarę opieram jedynie na swoich domysłach.
 

Dzyl

El Principe
Dołączył
14.9.2008
Posty
1961
Nie ma czegoś takiego jak niebo i piekło jak niektórzy zakładają...Nie ma Boga i Szatana.
Chrześcijaństwo to jedno wielkie oszustwo. Kościół oszukuje ludzi od dawna i wpaja im do głowy jakieś pierdoły. Watykan strzeże wiele tajemnic, które po wyjściu na jaw całkowicie obaliły by chrześcijaństwo.
Kiedyś wierzyłem w Boga i w to wszystko co głosi kościół, ale od pewnego czasu uświadomiłem sobie, że to jedna wielka bujda. Jak zobaczę dowód na istnieje Boga to uwierzę. Po śmierci umiera nasza ciało, a dusza wciąż istnieje.
Wielu ludzi boi się duchów bo nie wie tak naprawdę czym są, myślą że to jakieś złe byty które nawiedzają ich tylko po to by zrobić im krzywdę, ale tak nie jest - duch to nic innego jak ludzka dusza.
 

Biafra

Balotelli
Weteran
Redakcja
Dołączył
8.10.2010
Posty
2677
Nie ma czegoś takiego jak niebo i piekło jak niektórzy zakładają...Nie ma Boga i Szatana.

Tak czekałem na aroganckiego dupka, który z wypiekami na twarzy wyrazi arbitralne sondy i się doczekałem. Dotychczas poprzednicy pisali "ja wierzę", "wydaje mi się", "imho" itp...
A tu kolega wyskakuje, że czegoś nie ma, a coś jest- i co ważniejsze to pewnik! On to wie. A może jakieś argumenty natury konstruktywnej, bo wybacz, ale Twoje buńczuczne zapewnienia, że coś jest, a czegoś nie ma, nie ruszają mnie, a co ważniejsze- nie zaspakajają moich ambicji poznawczych. Takich złotoustych głoszących pierdoły, bez racjonalnego uzasadnienia, jest całe multum. Powiedz coś wartościowego dla odmiany.

Chrześcijaństwo to jedno wielkie oszustwo. Kościół oszukuje ludzi od dawna i wpaja im do głowy jakieś pierdoły. Watykan strzeże wiele tajemnic, które po wyjściu na jaw całkowicie obaliły by chrześcijaństwo.

Buuuu, chromoleni chrześcijanie! Następna bida, której Watykan i czarne klechy zepsuły życie i odarły ze złudzeń... A to cholerne opium dla ludu... Lepiej zapalę bagiennego skręta...

Kiedyś wierzyłem w Boga i w to wszystko co głosi kościół, ale od pewnego czasu uświadomiłem sobie, że to jedna wielka bujda. Jak zobaczę dowód na istnieje Boga to uwierzę. Po śmierci umiera nasza ciało, a dusza wciąż istnieje.

Rozwalasz mnie i moje tatuaże. A co to za sztuka wierzyć, jak dowód masz podany na tacy? Wiara polega na tym, że mimo braku dowodów i racjonalnych przesłanek, wierzysz w to, czy tamto. Kurna, skąd biorą się takie lewary... Chłop pisze coś i nawet przez chwile nie zastanowi się jakiego właśnie sadzi kaczana... Poniżej krytyki...

Wielu ludzi boi się duchów bo nie wie tak naprawdę czym są, myślą że to jakieś złe byty które nawiedzają ich tylko po to by zrobić im krzywdę, ale tak nie jest - duch to nic innego jak ludzka dusza.

A to już tekst z jakiegoś upośledzonego przedszkola. Nie wiem, czy w ogóle kumasz o czym sam piszesz.

Kocham takie brednie :trollface:. Utwierdzają mnie w przekonaniu, że głupich nie sieją- sami się rodzą...
 

Vasemir

Mistrz Areny i zrzędzenia
Dołączył
8.4.2008
Posty
752
Biafra - trzydziestokilkuletni troll tylko czekający na okazję do wszczęcia gwałtownej dyskusji :trollface:
Powiedz lepiej o swoich poglądach, bo miałeś rzec, jak rozwinie się dyskusja.

I co wy na to ?
Jeśli chcesz przez to udowodnić, że Bóg istnieje, to wiedz, że pierwszy filmik to czysta ironia, chociaż są tacy, dla których to wystarczy. Brrr
Wyjaśnijmy sobie jedną rzecz ja wierzę że po śmierci spotykamy się z bogiem
Byłem pewien, że ten filmik wrzucił przez przypadek lub jest świadomy, że to ironia... ale... jak nie.... Pwned xD
 

Biafra

Balotelli
Weteran
Redakcja
Dołączył
8.10.2010
Posty
2677
Biafra - trzydziestokilkuletni troll tylko czekający na okazję do wszczęcia gwałtownej dyskusji :trollface:

Rozszyfrowałeś mnie :trollface:. Ale ja jeszcze poczekam z wyrażeniem swojej opinii :D
 

Arven

Mr. Very Bad Guy
Weteran
Dołączył
18.5.2007
Posty
3647
Ostatnie trzy posty, to czysty spam. Potraktujcie to jak ostrzeżenie, bo będą warny :trollface:

Powyższy post to czysty spam, ale ja Ciebie ostrzegać zbytnio nie mogę, bo moje ostrzeżenia nic nie znaczą :trollface:

Jeszcze takie pytanko do Dzyla, bo wydaje mi się, że sam lekko zaprzeczył swoim poglądom.

Po śmierci umiera nasza ciało, a dusza wciąż istnieje.

Czy człowiek, który odrzucił wszelką wiarę w Boga (czyli także raj i piekło, życie pozagrobowe) - za którego się uważasz - może wierzyć w nieśmiertelność duszy? Bo w tym momencie wkroczyłeś na grząski grunt jakim to jest życie pozagrobowe, bo skoro dusza nie umiera to znaczy, że żyje dalej i gdzieś się podziewa. To już wkracza w kwestie religijne.
 

Vasemir

Mistrz Areny i zrzędzenia
Dołączył
8.4.2008
Posty
752
Odpowiem za Dzyla: nie. To znaczy: może i u niego to się miesza, ale wiara w istnienie duszy nie obliguje do wiary w żadne bóstwo, a kwestia duszy jako religijnej jest błędna. "Dusza" po prostu nasuwa pewne skojarzenia (np. sąd boży)... ale powiedzieć już "duch" jest nieco bardziej "świeckie".
Tak czy siak, kwestie te są oddzielne. Znam wielu ateistów/agnostyków (rozumnych, nie nieskładnych), którzy uznają istnienie tego.... ducha w człowieku - to znaczy jako nieuchwytnej cząstki, która decyduje o tym kim jest dany człowiek, bo Osoba to jednak więcej niż suma charakteru i doświadczeń.
 

Dzyl

El Principe
Dołączył
14.9.2008
Posty
1961
A co to za sztuka wierzyć, jak dowód masz podany na tacy? Wiara polega na tym, że mimo braku dowodów i racjonalnych przesłanek, wierzysz w to, czy tamto.
Wiesz, wierzyłem w Boga bardzo długo nie mając żadnych dowodów na jego istnienie, więc nie musisz mi pisać czym jest wiara...
Po prostu przestałem wierzyć bo uświadomiłem sobie pewne rzeczy dotyczące Boga i według mnie ktoś taki nie istnieje.
W swoim życiu widziałem i słyszałem wiele rzeczy i wież mi lub nie, ale wiem że istnieje "tamta strona", czyli wymiar w którym przebywają niematerialne byty takie jak np, ludzkie dusze, czy jak wolisz duchy ( jak zwał tak zwał )

Bo w tym momencie wkroczyłeś na grząski grunt jakim to jest życie pozagrobowe, bo skoro dusza nie umiera to znaczy, że żyje dalej i gdzieś się podziewa. To już wkracza w kwestie religijne.
Arven, po śmierci dusza przebywa w świecie astralnym. Według niektórych teorii po śmierci co niektóre dusze przebywają w innym nowo narodzonym ciele ( reinkarnacja ).
Zresztą Vas ci to już dokładniej wyjaśnił.
 

igor1988bb

Member
Dołączył
2.10.2010
Posty
127
Byłem pewien, że ten filmik wrzucił przez przypadek lub jest świadomy, że to ironia... ale... jak nie.... Pwned xD
Nie zamierzam się z tobą użerać ten filmik użyłem tylko dla tego żeby przedstawić kilka argumentów że bóg istnieje ale co nie znaczy że się z nim w 100% zgadzam, a to że uważasz to za "Czystą ironię" to jest już wyłącznie twoja sprawa.
 

Vendetta

Deathproof
VIP
Dołączył
27.2.2009
Posty
1393
bo to jest czysta ironia, argumenty smieszne i wyssane z palca, autor o tym wiedzial i zrobil ten filmik aby osmieszyc takich ludzi jak ty, ale, bez urazy, ty sie sam osmieszyles. Nie bede mowil, czym jest ironia, znajdz w slowniku.
Brak pl znakow, bo pisze z komorki. No i bez urazy igor.


A bogiem jest niewidzialny rozowy jednorozec. Nie udowodnicie, ze go nie ma, gdyz nie mozecie go zobaczyc nie dlatego, ze neie istnieje, a dlatego, ze jest niewidzialny. Deal with it.

Edit
Niech to nie bedzie wziete za offtop, temat smierci nawiazuje do religii. My to rozwijamy.
 

Vasemir

Mistrz Areny i zrzędzenia
Dołączył
8.4.2008
Posty
752
Nie zamierzam się z tobą użerać ten filmik użyłem tylko dla tego żeby przedstawić kilka argumentów że bóg istnieje ale co nie znaczy że się z nim w 100% zgadzam, a to że uważasz to za "Czystą ironię" to jest już wyłącznie twoja sprawa.
Ja jebe xD :lolface:

Igor, błagam, nie pogrążaj się... No nie wiem, brak mi słów po prostu, więc powtórzę: proszę, nie pogrążaj się. To tak, jakbyś, hmm... powiedział, że nie ma dnia - ciągle jest noc, tylko czasem świeci słońce.
 

igor1988bb

Member
Dołączył
2.10.2010
Posty
127
Ja jebe xD :lolface:

Igor, błagam, nie pogrążaj się... No nie wiem, brak mi słów po prostu, więc powtórzę: proszę, nie pogrążaj się. To tak, jakbyś, hmm... powiedział, że nie ma dnia - ciągle jest noc, tylko czasem świeci słońce.
Ja nie mogę :trollface: Ten temat już naprawdę nabrał rozpędu. Ja się wcale nie pogrążam tylko wraziłem swoje zdanie na ten temat i przedstawiłem swoje argumenty.
 

Biafra

Balotelli
Weteran
Redakcja
Dołączył
8.10.2010
Posty
2677
Powyższy post to czysty spam, ale ja Ciebie ostrzegać zbytnio nie mogę, bo moje ostrzeżenia nic nie znaczą :trollface:

To nie był czysty spam Arv. Jak już, to lekko brudny. Odnosiłem się do wypowiedzi przedmówcy, który ciągnie mnie za język, abym wyraził opinię na temat, który sam zapoczątkowałem, więc poniekąd moja odpowiedź jest na temat he he. Ale masz trochę racji- wredne mody mają lżej i mogą sobie na więcej pozwolić ;).

Żeby i tym razem nikt nie posądził mnie o kompletnego offtopa powiem na razie tyle, że generalnie śmierci jako takiej się nie boję. Boję się ewentualnego bólu jej towarzyszącego, bo jak ktoś już napisał- umierać można ta setki wymyślnych sposobów, a większość z nich nie jawi się jako sielanka. Więc tak, bólu boję się zdecydowanie, lecz samej śmierci- nie. W pewnym sensie postrzegam ją nawet jako remedium na ewentualne życiowe problemy, niepowodzenia, czy banalne zmęczenie życiem po prostu. Nie znaczy to, że mam myśli samobójcze, a sam akt odebrania sobie samemu życia postrzegam jako coś naturalnego. Nie, stanowczo. Uważam, że każdy powinien przeżyć swoje życie w miarę godnie i co ważne do końca. Decyzja o narodzinach (co oczywiste) zapadła bez naszego udziału, więc i o śmierci nie powinniśmy sami decydować. Jednak śmierć jawi mi się jako coś tajemniczego, a w konsekwencji ciekawego i kuszącego. Może to dziwne podejście, ale tak mam.
Co do tego, co jest po śmierci (jeżeli w ogóle) wypowiem się kiedy indziej ;).
 

Randal

Banned
Dołączył
11.10.2010
Posty
991
Dla mnie, nie istnieje ani piekło, ani raj. Dla mnie śmierć jest ostatecznym końcem, nie wierzę także w życie wieczne ani w powrót człowieka pod inną postacią. Śmierć jest jedyny i ostatecznym końcem życia. Czy boję się śmierci? Sam nie wiem. W sumie to i tak i nie. Kiedyś umrę wiem o tym, ale najbardziej boję się bólu który może mi towarzyszyć, nie boję się umrzeć bo wiem, że to kiedyś musi nadejść i tyle. Śmierć, kremacja i koniec nic więcej.
Takie jest moje zdanie.
 

Godfather

Maruda Di Tutti Capi
Weteran
Dołączył
30.7.2005
Posty
1062
Ludzie od zawsze mieli potrzebę wiary w coś lepszego, w jakąś moc sprawczą która kieruje naszym życiem i to się nie zmieni, za 10 000 będzie nowe bóstwo, czy tym razem będzie to ktoś z twarzą? Nie wiadomo, ale póki żyją ludzie, będą żyli też bogowie, nawet jeśli tylko w ich umysłach. Pytanie jest jedno, skąd się bierze ta chęć wiary. Moim zdaniem ze strachu (i nie chce tu nikogo obrazić), naturalnego strachu przed śmiercią i niewiadomym. Ludzie wierzący często powtarzali mi że w godzinach śmierci zwrócę się do Boga, ale tak szczerze mówiąc po co? Żeby uchronił mnie od piekła? I jeszcze raz szczerze, co może mi ufundować piekło czego inni ludzie nie ufundowali mi za życia? Jeśli Bóg istnieje (w co szczerze nie daję wiary) to w godzinie śmierci powiem mu parę "ciepłych słów", tak od serca. Jestem człowiekiem, wiem że świat nie powstał 4000 lat temu, wiem że wyewoluowałem z małpy czy innego lemura, i nie przeszkadza mi to, przeszkadza mi to że inne "lemury" za wszelką cenę starają się, jak już powiedziałem, sprawić że piekło jest niezłą alternatywą dla życia.
 
Do góry Bottom