Wrażenia Z Gry

Dark Fenix

Strażnik Pana Ciemności
Członek Załogi
Redakcja
Dołączył
24.8.2009
Posty
1102
Mieliśmy temat o wrażeniach przed premierą. Teraz pora na opinie, wrażenia, mini recenzje po premierze.
Aktualnie "na liczniku" mam 10 godzin, ukończone DLC i mogę powiedzieć, że gra lepsza od swojego poprzednika ale czy dorównuje serii Gothic? Tego jeszcze nie wiem ale do końca gry, pozostało mi parę ładnych godzin siedzenia przed monitorem :)

A jak tam u Was wypada Risen 3?

Ps: Prosiłbym o opinie po ukończeniu gry lub znacznej jej części.
 

El Bastardo

Władca Wiedźm
Moderator
Redakcja
Dołączył
1.10.2007
Posty
3025
A jak tam u Was wypada Risen 3?

Ps: Prosiłbym o opinie po ukończeniu gry lub znacznej jej części.
 
Ja niestety nie mogę dostosować się do prośby, mimo, iż grę miałem przed premierą. Ciężki weekend w pracy uniemożliwił mi w pełni cieszyć się najnowszym Risenem. Na razie powiedzieć mogę niewiele a w zasadzie tyle, że gra nie powala. Zapowiada się dobrą gierką, której brakuje tego czegoś. Na pewno lepsza od poprzedniczki ale jest pełno kwestii do których można by się przyczepić np. walka. Jak na razie za mało pograłem, żeby powiedzieć coś więcej, mam jednak takie małe przeczucie, iż fabuła może być ciekawa. 
Zapewne powiem coś więcej jak pogram trochę dłużej a fabuła gierki popłynie trochę do przodu. 
 

Dami 1200

Member
Dołączył
27.8.2007
Posty
174
13 godzin gry, a jeszcze nie dołączyłem do żadnej frakcji. Ogólnie rzecz biorąc ta część gniecie Risena 2 i jest na poziomie pierwszej części która mi się podobała. Fabuła trochę się nie klei, ze względu na to że cała saga Risen nie trzyma się zbytnio kupy, ale dowolność wyboru tego jak rozgrywka się potoczy sprawia że mi to zbytnio nie przeszkadza. Klimat jest bardzo dobry, piekielne ogary i cienie niszczące po kawałku wyspy nadają grze mrocznego klimatu. Na początku gry miałem wrażenie że to będzie badziewny Risen 2,5 ale na szczęście się zawiodłem - gra jest naprawdę przyjemna i wciąga. Oczywiście zdarza się parę bugów, poza tym grę nadal trapi kilka niedoróbek z Risena 2 - muszkiety i ogólnie rzecz biorąc system walki jest kiepski (choć magia jest super). Mimo to widać, że piranie przyłożyli się do tej części, nowe wyspy są bardzo klimatyczne a stare uległy przemianom na tyle, że trzeba poznawać je od nowa. Gdy czytałem przed premierą, że wystąpi część wysp z drugiej części byłem zdruzgotany, ale niepotrzebnie się martwiłem - wyspy przeszły znacze przemiany (Antigua nieco się skórczyła, skały w innym miejscu, portal z cieniami z którego wylewają się mroczne stworzenia, Tacarigua też w niemal połowie jest zajęta przez cienie) można powiedzieć że zbliżone do zmian jakie zaszły w GD między 1 a 2 częścią Gothica - te nie były aż tak zaawansowane, ale klimat podobny. Poza tym nawiązania do Gothica przez postacie - Moe czy Kyle którzy mają takie same dialogi jak za starych czasów naprawdę przyprawiają o łeżkę w oku ;). Może napiszę coś więcej jak ukończę grę, ale jak na razie jestem bardzo miło zaskoczony, do tej pory oceniam grę na 8/10 może nawet 8,5.
 
Teraz trochę offtopu:
Przemyślany od podstaw świat, w którym będzie można osadzić więcej części gry niż tylko 3 (i które będą stanowić trzymającą się kupy całość), nowy silnik graficzny (Genome, jeśli to nadal on jest już trochę stary), nowy system walki, klimat zbliżony do Gothica (czyli taki jak w Risenie 3) - przepis PB na świetnego RPG nad którym mam nadzieję zaczynają już pracę :)
 
EDIT: Byłbym zapomniał - koniec z wyspami. Było fajnie, ale wolałym RPG na stałym kontynencie z ewentualnymi wysepkami dookoła
 

cavalorn

Member
Dołączył
10.12.2004
Posty
331
Nie wiem czy moj tok rozumowania tak bardzo ulegl zmianie od czasu risena 1 czy po prostu nikt tego nie dostrzega/komentuje ale osobiscie uwazam, po kilku godzinach gry w ta czesc, ze jest delikatnie ujmujac nieciekawie. Dlaczego? Do tej pory, jak i w trylogii Gothica, tak i w pierwszej czesci Risena, delikatnie w drugiej, poczatek gry byl zawsze najbarrdziej wymagajacy, najciekawszy i tajemniczy. Praktycznie kazda podniesiona bron, kazda czesc ubrania miala znaczenie. Rozdawanie punktow do nauki poszczegolnych umiejetnosci takze szlo z nutka przemyslenia czy aby napewno dobrze postepuje. Przynajmniej w moim przypadku tak bylo. A tutaj? Mamy tutorial dzieki ktoremu po pobudzce z grobu jestesmy niezle zapotrzeni w zloto oraz spora ilosc przedmiotow ktore po sprzedaniu dadza drugie tyle. Po dotarciu na ktorakolwiek z wysp (wybralem Taranis, od zawsze w kazdej grze gram magiem o ile jest taka mozliwosc) punkty doswiadczenia leca nam jak z kapelusza. W momencie gdy zostalem kadetem, nauczylem sie czarow ognia oraz lodu. Wszystko pieknie tylko kiedy zdalem sobie sprawe, ze moge uzywac ich DOWOLI (brak paska many) to bylem w szoku. Pomijajac juz fakt, ze od samego poczatku gra serwuje nam pomoc kompanow (Paty, Kostuch...) ktorzy bardzo chetnie odbeda kazda walke za nas (osobiscie zrezygnowalem z tej uslugi i wolalem aby Kostuch siedzial na lajbie ale mimo wszystko, jest taka mozliwosc). Do tej pory w zadnej grze Piranii nie odczuwalem takiego braku checi do robienia kazdego napotkanego zadania jak tutaj. Zawsze lapalem sie wszystkiego jak szalony. Kazda sztuka zlota za wykonane zadanie sprawiala mi radosc. Kazdy punkt doswiadczenia. Od zawsze kochalem klimaty Gothica i bardzo mnie do tego ciagnie. Niestety tutaj ta magia prysla. Przejsc te gre przejde, ale to juz zdecydowanie nie to samo co kiedys. Dwojka irytowala dopiero jak zwiedzialem ktoras wyspe z kolei ktory nie roznila sie niczym od poprzedniej, gdzie nawet nie wiedzialem kiedy przeszedlem cala gre, ale to juz dluzszy i inny temat. Tutaj niestety czuc niesmak od poczatku :(.
 

Phaet

Member
Dołączył
29.1.2005
Posty
39
Z tego co zauważyłem to ludzie za granicą piszą o całej masie bugów. Ja osobiście natrafiłem tylko na jeden, który niestety uniemożliwia dalszą grę: Atak na statek Crow'a. Ten wielki stwór wogóle się nie rusza i nie można go atakować, nawet namierzyć. Jak ktoś ma save z momentu zaraz po tym to będę wdzięczny bo patcha jak nie było tak nie ma.
Co do reszty gry to dla mnie zdecydowanie za trudne są walki. Jedyna skuteczna metoda to uderz, odskakuj, powtórz. Licząc na to, że wróg nie zablokuje ataku.
Sama fabuła też mi zbytnio nie pasuje. Niby w pierwszej części mówili, że to ludzie wyrzucili bogów ze świata, tutaj mówią że to bogowie sami odeszli. No i bohatetr jeszcze. Z początku bardzo mnie irytowało, że tak bardzo zmienili jego głos a dopiero później dowiedziałem się o co z nim chodzi gdy spotyka się postać wytykającą kilka błędów fabularnych (nie chcę zdradzać, ale jak ktoś przeszedł to wie).
 

Dark Fenix

Strażnik Pana Ciemności
Członek Załogi
Redakcja
Dołączył
24.8.2009
Posty
1102
Ukończyłem R3 już jakiś czas temu, starając się wykonać wszystkie dostępne misje. Zajęło mi to ok 40 godz i muszę powiedzieć, że nie były to stracone godziny. Rozgrywkę zacząłem od DLC i chociaż wiedziałem, że zostały one po prostu wycięte z gry, grało się w nie bardzo przyjemnie i nie były one monotonne. Następnie udałem się na wyspy dostępne w R2. Zostałem mile zaskoczony. Mimo, że wyspy zostały znacznie zmniejszone nie psuło to rozgrywki. Tereny opanowane przez cienie były nie do poznania i atmosfera im towarzysząca dawała poczucie zagrożenia. Będąc już trochę znudzony "czyszczeniem" wysp z potworów bez większego znaczenia udałem się do nowych lokalizacji.
Od tego momentu gra była coraz lepsza. Wciągająca fabuła, ciekawe postacie, różnorodność wysp to tylko niektóre elementu nawiązujące do Gothica. Każda z 3 frakcji była inna i miała własne problemy do rozwiązania. Warto zwrócić uwagę też na zwroty akcji, które momentami szokują albo śmieszą.
Gdy otrzymamy statek nasz bohater będzie musiał mierzyć się z potworami morskimi lub innymi statkami. Są to ciekawe elementy rozgrywki, które niekoniecznie muszą podobać się wszystkim.
Gdy posuwamy fabułę na przód przyjdzie się nam zmierzyć z dwoma minibosami. Niestety poziom trudności jest tak niski, że prawie każdy ich pokona. Potrzebny byłby jeszcze jeden poziom stanowiący prawdziwe wyzwanie.
Ostatnia lokalizacja jest o dziwo czymś więcej niż tylko "przypłynąć i pokonać naszego wroga". Jest to całkiem spora wyspa, która oferuje nam kilkanaście zadań oraz całkiem ciekawy terem do zwiedzania. Niestety walka z wrogiem i ostatnie filmiki nie trzymają poziomu całej gry a tylko psują jej dotychczasową ocenę.
"Nie oceniaj książki po okładce" tak w jednym zdaniu można podsumować R3. Według mnie każdy fan gothica powinien przynajmniej raz ukończyć "Władców Tytanów".

Tak w skrócie o grze jeśli coś mi się przypomni to dopiszę.
 

szkeleton

Hmmmm
Członek Załogi
Dołączył
15.11.2008
Posty
8520
Również ukończyłem R3, jednak ja grałem w konsolową wersję (Xbox360).
Prócz wielu glitchy (questowe przedmioty wpadające w tekstury, czasami brak wykrywania kolizji u potworów, potwory przenikające przez tekstury, znikające tekstury, całkowita zmiana kontrastu co kilka kroków w niektórych miejscach czy potężne spadki animacji (nawet do 5 FPS'ów)) gra jest nawet całkiem dobra.
 
Świat jest ciekawy i wciągający. Ludzie narzekali na kopiowanie wysp, ok, wyspy może i są z R2 ale są całkowicie zmienione (w sumie pozostałą z nich tylko nazwa) uwzględniając tereny cienia, że tak to ujmę. Podniszczone budynki, spalone tereny, kopalnie i oczywiście jaskinie władców ciemności dodają grze potężnego charakteru oraz klimatu.
 
Wyspy gidliowe są bardzo zróżnicowane oraz bardzo ciekawe (dżungla, wyspa kopalń czy wyspa wulkaniczna) dobrze wpasowały się w ich organizacje. Zwiedzanie ich nie nuży (chociaż powtarzające się stwory, a mianowicie pająki i piekielny psy powoli denerwowały), a odkrywanie każdego zakamarka satysfakcjonuje nowymi przedmiotami czy znalezieniem NPC'a który da nam ciekawe zadanie, jedna niektóry sprowadzają się do "idź i zabij" to niektóre są bardzo ciekawe jak np. znalezienie sprawcy morderstwa pewnego człowieka czy znalezienie sprawców nocnych kradzieży. Niektóry nawet zabawnie się kończą, niektóre wywołują małe emocje.
 
Walki morskie są NUDNE. Tyle chyba całkowicie wystarczy.
Są one podzielone na dwie części (gdzie walczymy z bestią lub z innym statkiem), walka z innym statkiem zwykle polega na małym zadaniu, wybicia określonej ilości stworów by zakończyć wszystko zabiciem przywódcy. Niekiedy wkurza, niekiedy satysfakcjonuje. Natomiast walka z bestią to pływanie statkiem w kółko i modlenie się by gra zaliczyła trafienie jako trafienie w ową bestię. Nic więcej. Tutaj mam mieszane uczucia.
 
Same walki sprowadzające się do używania magii czy miecza (nie można mieć miecza i magii co moim zdaniem obniża poziom efektywności walk), jedynie obszarowe można używać za pomocą skrótu klawiszowego. A sama walka, no cóż. Potwory tylko na początku stanowił zagrożenie chociaż są wredne. Nasz bohater jest 2 razy wolniejszy w porównaniu do szybkości ataku stworzeń przez co często nie uda nam się zablokować pierwszego ataku, a silny atak każdego ze stworzeń (w wersji konsolowej) może nawet doskoczyć do nas ze 100 metrów (WTF) i nawet nie wiemy skąd się potwór wziął przed nami. Kombosy, dodatkowe ataki, parowanie itd. nie używałem tego, używałem głównie magii i uników. Może wyglądało to nużąco ale zdecydowanie lepiej się walczyło niż w Risen 2. Chociaż patrząc ogólnie na walkę wypada ona całkiem dobrze jak na PB.
 
Broń strzelecka jest przegięta. I to bardzo przegięta. Gdy wykaże się trafienie w przeciwnika potrafi on szybko zniknąć z tego świata. Osobiście używałem jej jak najmniej bo nie  przepadałem za nią, a pójście w maksymalna wartość ataku zasięgowego to zły wybór na walki z bossami.
 
Wspominałem o magii - tutaj widać krok naprzód. Jest jej dużo, różni się i jest ciekawa. Jeśli ktoś miał niedosyt z poprzednich części tutaj będzie wreszcie szczęśliwy.
 
O minigierkach wspomnieć mogę, że są. Serio, nie są niczym ciekawym, a wręcz banalnym sposobem zarobienia kasy i doświadczenia. Nic więcej.
 
W grze spotkamy trzech bossów - jeden banalny który sprowadza się do naszego refleksu, drugi oraz trzeci do naszej cierpliwości podczas walki i częstego używania uników. Osobiście spodziewałem się czegoś lepszego ale i tak wypada to całkiem nieźle. Oczywiście podczas walki z bossami jesteśmy zdani na siebie. Nasz towarzysz nam w nich nie pomoże.
 
Jeszcze załoga, Jak to załoga, każdy się w czymś specjalizuje. W tej części doszły zadania dla nich, które sprowadzają się do ich awansu. Niby nic ale to pewnie urozmaicenie i więcej zadań do roboty, przez co więcej dowiemy się o owej postaci.
 
Fabuła jest ciekawa i wciągająca ale...musi się rozkręcić. Pierwsze akt i pierwsze chwile w drugim akcie odciągały gracza od ekranu. Były nudne i bez polotu. Akcja dopiero rozkręca się dopiero jak zdecydujemy się dołączyć do którejś frakcji. Wtedy robi się tylko ciekawiej, ponieważ każda ma co innego do zaoferowania.
Warto wspomnieć, że podczas snu będziemy mogli dostać się do świata umarłych przez co pogadamy z zabitymi przez naszego starego bohatera przeciwnikami (m. in. Mara), ciekawe chociaż nie wciągające i moim zdaniem to zapychacz czasu i jedynie dla tych, którzy ukończyli poprzednią część.
 
Przechodząc do grafiki, silnik został zmodyfikowany z nowymi błędami (każdy jak grał pewnie coś zauważył) ale nawet cieszy oko, nie ma źle patrząc na budżet przeznaczony na grę. Animacje się bugują, grafika czasami znika, ale to nie przeszkadza w dłuższej rozgrywce.
 
Muzyka jest bardzo dobra. Warto samemu posłuchać niż pisać.
 
Podsumowując R3 wciąga klimatycznie oraz fabularnie i jest to bardzo dobra pozycja na rynku gier RPG. Ja sam na początku sceptycznie podchodziłem do tej gry by się później wciągnąć w klimat. Mocne 7/10. Główne minusy za wstęp i zakończenie. Ale pozostaje mocny niedosyt.
 
+Klimat
+Wciąga po kiepskim początku
+Lepsza walka niż w dwójce
+Ciekawe misje
+Ciekawie zrealizowane wyspy i gildie
+Ciekawy świat
 
-Walki morskie (bestie)
-Walki morskie (statek vs statek)
-Początek gry
-Zakończenie gry
-Walka z niektórymi bossami
-Bugi
-Błędy w animacji
 
PS. Nie posiadam DLC, grę ukończyłem na 90% jedną frakcją wykonując wszystkie zadania dla innych frakcji przed przystąpieniem do nich oraz wszystkie poboczne, odwiedziłem chyba każdą świątynię i uruchomiłem każdą platformę teleportacyjną. Czas gry ~30 godzin. Ominąłem chyba kilka zadań, kilka miałem anulowanych.
 

El Bastardo

Władca Wiedźm
Moderator
Redakcja
Dołączył
1.10.2007
Posty
3025
Mi dopiero dzisiaj udało się ukończyć Risen 3, wypada więc dodać coś od siebie. 
 
Generalnie gierka w porządku, jak się  grało w poprzednie odsłony, to trójki nie można sobie darować. Sam początek wspominam dość kiepsko, gra wnerwiała mnie pod kilkoma względami. Głównie mówię tu o walce, dopiero kiedy nauczymy naszego bohatera kilku sztuczek potyczki stają się sprawniejsze. Jednak mimo wszystko bywały momenty w których się denerwowałem, jak chociażby walka z ostatnim bossem. 
 
Fabuła jest klimat jest, zadania całkiem sympatyczne. Własny statek, własna załoga a nawet cała flota pod naszymi rozkazami, czego chcieć więcej?? Magi prawie nie używałem, byłem Łowcą Demonów, więc głównie walka w zwarciu, czasami wspierałem się pistoletem lub znakami runicznymi. Muszkietów, też nie używałem, chyba nawet nie oddałem ani jednego strzału. 
 
W sumie to tak jak w przypadku poprzednich Risenów nie czuje jakiejś wielkiej satysfakcji, ot dobra, udana gra ale jednak czegoś brakuje, hm pewnie duszy. Którą miały i nadal mają pierwsze części Gothica, w które grało się po kilkadziesiąt razy i nawet teraz gdybym sięgnął po 1 lub 2 grałbym z uśmiechem na ustach. Tutaj pewnie będzie tak samo, czyli grę zaliczyłem, postawię na półkę i będzie stała i pokrywała się kurzem. Nic na to niestety nie jesteśmy w stanie zaradzić. Co do zakończenia, to też uważam, że zakończenie kiepskie, pozostaje niedosyt i być może lekkie rozczarowanie. 
 
Czas mojej gry 57h, starałem się być wszędzie i zrobić wszystko co dało się zrobić, nawet jeśli czasami mnie to nudziło. Na pewno zastawiłem sporo zamkniętych skrzyń i nie wykonałem dwóch czy trzech dodatkowych questów. 
 

Draxler

New Member
Dołączył
5.8.2015
Posty
8
Jakiej gry by nie zrobili i tak to już nie będzie ten sam piękny Gothic
 

Mixer86

New Member
Dołączył
25.9.2015
Posty
11
Mi osobiscie podobają się wszystkie czesći Risena a co do 3 , to uważam że jest grą bardzo dobrą , aczkolwiek za krótką ;p
 

Valgor

New Member
Dołączył
23.2.2016
Posty
10
Mi osobiście Risen 3 mega sie spodobał zdecydowanie lepsza gra niz Risen 2.
 
Do góry Bottom