Wrażenia po pierwszym uruchomieniu

RoMek

Niewolnik systemu
Członek Załogi
Dołączył
7.5.2008
Posty
4822
W końcu udało mi się znaleźć chwilę wolnego czasu oraz chęci i zabrałem się do sprawdzenia ostatniego dzieła spod szyldu Piranha Bytes.

Jestem świeżo po ukończeniu jedynki i pierwszych 40-stu minutach w dwójce. Moje pierwsze wrażenie po obejrzeniu filmiku wprowadzającego było bardzo pozytywne.

"Widać, że się postarali, grafika dużo bardziej realistyczna"

Tak sobie wtedy myślałem. Zostało to podbite bardzo wypielęgnowanym (jak na Piranha Bytes) kadrem gdy Jax wchodzi do drewnianej chatki; widać było pojedyncze deski na podłodze, uginające się pod ciężarem postaci. Jednak gdy już dotarłem do pierwszego widoku bezpośrednio w grze, moje podniecenie opadło.

Poczułem się jakbym odpalił jakąś survivalowo-craftingową grę early access ze Steam, a nie duży tytuł od "mistrzów" gatunku. Okno ekwipunku, statystyk itd. W pierwszej części nie było to jakoś wybitne, tutaj przynajmniej nie trzeba skakać między zakładkami, żeby coś znaleźć, widać zdobyte doświadczenie w LICZBACH co jest "dużym" progresem. Ale dlaczego zmienili przypisane domyślnie klawisze? Po ok. 40 godzinach w jedynce cały czas się mylę. Jednak to jest kwestia do ogarnięcia najpewniej w opcjach.

Jedną z rzeczy, która mnie zaskoczyła najbardziej są dzieci. Przez te ponad 20 lat, w grach od nich nigdy się one nie pojawiały. Tutaj mamy obrót o 180 stopni, bo główny bohater posiada kilkuletniego syna.

Kilkuletniego, właśnie. Podczas mojej kilkuletniej nieobecności na Magalanie zmienił się on nie do poznania. Naturalnie można to tłumaczyć "działającymi" wszechsercami, ale kurde. Mapa z dwójki, w porównaniu z jedynką ma może kilka tylko wspólnych punktów odniesienia. W jednej z pierwszych misji udałem się do Bastionu, który wydaje się być znajomy postaciom, jednak ja go kompletnie nie kojarzę z poprzedniej części. Być może moje odczucia związane ze zmianą geografii się zmienią jeśli gra w logiczny sposób to wytłumaczy.

Wkurzony głos głównego bohatera i dużo przekleństw. To mogą być słowa kluczowe opisujące dubbing. W oknach dialogowych nadal panuje lekki bałagan znany z pierwszej części.

Takie moje pierwsze odczucia, wygląda to średnio. Ale gry nie porzucę, jestem ciekawy co będzie dalej. A jakie są wasze opinie o grze?
 

Isidro

Szalony Bartek
Weteran
Redakcja
Dołączył
9.3.2009
Posty
6379
Nie grałem, ale się wypowiem ;-) Z Elex 1 byłem dość zadowolony, ale przeszkadzało kilka bugów, które w najgorszym razie zawieszały całą grę + momentami miałem wrażenie, że Piranie nie do końca wiedzieli co chcieli zrobić i część pomysłów była wepchnięta do gry na siłę(np. gildia złodziei). Czekałem na dwójkę z planem, że w nią zagram, ale na pewno nie od razu po premierze - założyłem, że parę miesięcy po premierze gra będzie dostępna z łatkami i pozbawiona większości błędów. Jakiś czas temu widziałem artykuł o Elex 2 i dość mocną krytykę PB i ich podejścia do gry - mała liczba aktualizacji i poprawek błędów, a te które wyszły zmieniły nie wiele. Trochę krytyki było względem fabuły i zmian w głównym bohaterze. Autor tego artykułu podsumował to mniej więcej stwierdzeniem, że Elex 2 finansowo nie spełnił oczekiwań więc został dość szybko porzucony. No i teraz moje pytanie - czy to faktycznie tak wygląda? Czy jest sens zaczynać tę grę czy lepiej dać sobie spokój?
 

Dami 1200

Member
Dołączył
27.8.2007
Posty
174
Nie grałem, ale się wypowiem ;-) Z Elex 1 byłem dość zadowolony, ale przeszkadzało kilka bugów, które w najgorszym razie zawieszały całą grę + momentami miałem wrażenie, że Piranie nie do końca wiedzieli co chcieli zrobić i część pomysłów była wepchnięta do gry na siłę(np. gildia złodziei). Czekałem na dwójkę z planem, że w nią zagram, ale na pewno nie od razu po premierze - założyłem, że parę miesięcy po premierze gra będzie dostępna z łatkami i pozbawiona większości błędów. Jakiś czas temu widziałem artykuł o Elex 2 i dość mocną krytykę PB i ich podejścia do gry - mała liczba aktualizacji i poprawek błędów, a te które wyszły zmieniły nie wiele. Trochę krytyki było względem fabuły i zmian w głównym bohaterze. Autor tego artykułu podsumował to mniej więcej stwierdzeniem, że Elex 2 finansowo nie spełnił oczekiwań więc został dość szybko porzucony. No i teraz moje pytanie - czy to faktycznie tak wygląda? Czy jest sens zaczynać tę grę czy lepiej dać sobie spokój?
Witam, mam podobną sytuację i dołączam się do pytania. Mam wrażenie, że PB strasznie się uwstecznia. Elexa 1 przeszedłem raz i nie jestem w stanie do niego wrócić, od dwójki nie oczekiwałem nic, a i tak widząc gameplaye byłem mocno zawiedziony. Liczę, że szybko porzucą to "uniwersum" i wymyślą coś lepszego. Niemniej też zastanawiam się nad tym Elexem 2, ale na pewno nie za 200zł (szczerze mówiąc to nastawiam się na promocje -75%). Dlatego też chętnie poczytam opinie innych wyjadaczy gier PB :)
 

Dark Fenix

Strażnik Pana Ciemności
Członek Załogi
Redakcja
Dołączył
24.8.2009
Posty
1103
Ukończyłem ELEXa 2 krótko po premierze. Dwójka znacznie lepiej wprowadza w całą historię. Mamy jasno określony cel i poszczególne punkty do zrealizowania. Z dużą przyjemnością odkrywałem jak zmieniły się wszystkie frakcje. Nie mamy tu tradycyjnego podziału. Każda frakcja jest trochę zmieszana, najlepiej widać to po berserkach, którzy przez swoją bazę zostali zmieszani z banitami. Po części a nawet w dużym stopniu są to następstwa naszych działań w E1. NPC nawet o tym wspominają. Doskonale widać tu również oddziaływanie tych drzew z maną co sadzili berserkowie. Pustynia została porośnięta drzewami. Promieniowanie, które odgradzało nam drogę w E1 teraz się wycofało dzięki czemu mamy całkiem nowe tereny. Choć co prawda nie jest to powiedziane w grze to można zakładać, że przyczyniły się do tego Wszechserca.
Miłym zaskoczeniem jest również ilość frakcji. Jest ich dokładnie 5, dwie z nich są frakcjami pobocznymi. Do tych dwóch możemy dołączyć ale na późniejszych etapach gry. Dodaje to sporo naturalności świata i pogłębia efekt przeobrażenia Magalana po wydarzeniach z pierwszej części.
Walka jest o wiele przyjemniejsza. Co przekłada się na płynniejsze wiejcie do świata gry. Dużą rolę odgrywa tu plecak odrzutowy. Jego udoskonalenie w drugiej części daje wiele frajdy. Była to też jedna z pierwszych rzeczy, które ulepszałem na maksa.
Oczywiście są tez minusy. W czasie gry bohaterowie wspominają o ciekawych wątkach. Niestety cześć z nich nigdy nie dostaje swojego rozwinięcia. Mały spoiler
Gdy po raz pierwszy spotykamy naszego drona w czasie rozmowy przewija się kwestia przeglądów technicznych. Mocno się zawiodłem gdy przebadałem cała bazę Albów oraz Kleryków i nie znalazłem żadnego odniesienia do tej kwestii. Teraz trochę większy spoiler
Zadanie z przeglądem (może nawet ulepszeniem) można było bardzo ciekawie połączyć z wątkiem przejęcia kontroli nad naszym dronem przez obcych.
To taki pierwszy lepszy przykład jaki przychodzi mi do głowy. Końcówka historii jest trochę chaotyczna i przekombinowana. Odnosiłem wrażenie, że zabrakło czasu aby wszystkie zadania główne jakoś sensownie rozłożyć w czasie i lekko je urozmaicić.
Generalnie polecam zagrać w ELEXa 2. Może nie za 200zł ale takie 100zł bym już dał. Szczególnie jak ukończyliście pierwszą część.
Jak macie jakieś konkretne pytani to dajcie znać z chęcią odpowiem.
 

Isidro

Szalony Bartek
Weteran
Redakcja
Dołączył
9.3.2009
Posty
6379
Jako ciekawostkę można zauważyć, że Piranha Bytes dostało nieco ponad 3 mln euro dofinansowania od niemieckiego Ministerstwa Gospodarki na pracę związane z projektem WIKI6, który ma zostać zrealizowany do 2026 r. Czyżby pierwszy "przeciek" o Elex 3?
Te 3 mln mają stanowić około 50% zakładanych kosztów całego projektu więc z takim zastrzykiem gotówki może będą mogli pokazać na co ich stać :)
 

szkeleton

Hmmmm
Członek Załogi
Dołączył
15.11.2008
Posty
8520
Jako ciekawostkę można zauważyć, że Piranha Bytes dostało nieco ponad 3 mln euro dofinansowania od niemieckiego Ministerstwa Gospodarki na pracę związane z projektem WIKI6, który ma zostać zrealizowany do 2026 r. Czyżby pierwszy "przeciek" o Elex 3?
Te 3 mln mają stanowić około 50% zakładanych kosztów całego projektu więc z takim zastrzykiem gotówki może będą mogli pokazać na co ich stać :)
Dokładnie 3,17 miliona, ale nie zostało to jeszcze zarejestrowane i "zaklepane" w ich gospodarce. To dopiero suche pismo jest :)
 

Isidro

Szalony Bartek
Weteran
Redakcja
Dołączył
9.3.2009
Posty
6379
Jeśli ktoś jest zainteresowany to w Empiku jest niezła wyprzedaż - Elex 2 na konsole za 69 zł jeszcze kilka dni. Sam się zastanawiam nad kupnem, ale powstrzymuje mnie brak czasu i inne gry, które czekają w kolejce.
 

Isidro

Szalony Bartek
Weteran
Redakcja
Dołączył
9.3.2009
Posty
6379
Wydałem na grę całe 50 zł z hakiem na wyprzedaży i po pierwszych 25 godzinach gry dałbym takie 7/10. Jest trochę błędów w grze czy nielogicznych rozwiązań, ale gra mi się przyjemnie i mogę się wczuć w klimat tej gry. Nie jest to arcydzieło, ale jak dla mnie bardzo fajna gra. Początek fabuły jest dość spójnie wytłumaczony i poprowadzony, nie wiem jak się rozwinie dalej bo zwykle fabułę robię na samym końcu. Szkoda, że (przynajmniej w 1 rozdziale) nie jest lepiej zbudowany wątek rozbudowy Bastionu. Nie udało mi się póki co zrozumieć czemu Klerycy stracili Hort? Póki co największym problemem są latające po ziemi cienie "czegoś" w powietrzu albo wyrastające znikąd tekstury terenu, które pojawiają się albo znikają po przesunięciu kamery. Nie jest to błąd, który by uniemożliwiał granie(w E1 np. zawieszała się gra po wejściu do menu). Bardzo fajnym dodatkiem jest możliwość walki powietrznej po rozwinięciu plecaka odrzutowego, sama eksploracja z nim daje frajdę bo pod względem widoków i urozmaicenia terenu twórcy dali radę. Graficznie czy lokacyjnie nie jest to wiedźmin 3 albo Skyrim, ale mimo wszystko sprawia przyjemne dla oka wrażenie. Gorzej jest z modelami postaci, która w wielu przypadkach są trochę dziwne. Fajnie zbudowany jest system moralny związany z towarzyszami - każda decyzja jest inaczej odbierana przez konkretnych towarzyszy. Same zadania z nimi związane budują historię tych postaci i relacji z Jaxem.
Sterowanie i system walki są dość intuicyjne, broń dystansowa jest wg mnie mocno faworyzowana i gra się dużo prościej niż z bronią białą co trochę zaburza równowagę w grze. Ekwipunek jest dość męczący, zwłaszcza przeskakiwanie pomiędzy poszczególnymi sekcjami.
Zobaczymy co dalej, mam nadzieję że się nie zawiodę.
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom