Myślę że wygrałby NO. Gomez jak i magnaci wykorzystują kopaczy dla własnych celów, po to aby wzbogacić się w kolonii. Handlują z Rhobarem i nie mają na uwadze swoich podwładnych, tylko własne korzyści . Mają władzę i wiedzą że Rhobar jest od nich uzależniony i da im wszystko czego zażądają . Natomiast NO to odłam tych, którzy wspólnymi siłami próbują wydostać się z niewoli. Są zgodni i zwarci w swych poczynaniach dlatego że myślą o wolności a nie o dobrach materialnych. Dla ludzi ze SO ważną rzeczą jest tylko aby się wzbogacić ( opłata za ochrone itp. ), i żyć w dostatku, natomiast z dużym zapleczem rudy chcą zdobyć tam jakiś szacunek a może i nawet władzę nie myślą o powrocie do świata bo jako skazańcy mają tam lepiej jak na wolności. Członkowie NO chcą się z tamtąd wyzwolić, dlatego ich morale do walki jest większe (np. odbicie kopalni w kotle ), dlatego nawet chętniej korzystają z " usług " jak i pomysłów bezimiennego ( nie biorąc pod uwagę skandalu z kopcem rudy, gdyż nierozumieli o co chodzi a w G2 mu za to dziękują ). Dlatego myślę że NO wraz z założycielami ( prawdziwymi wojownikami ), jest w stanie pokonać zgraję dorobkiewiczów z SO ( nie licząc Diega, Miltena itp. )